3 CZĘŚĆ

579 7 2
                                    

pov. Miki

jest już 12 a Marta dalej śpi, może dam jej trochę pospać, w końcu jej się to należy po tym co jej się przytrafiło, ale dzisiaj zabiorę ją na randkę mam nadzieję że się jej spodoba. Myślałem o Marcie i w tym momencie  popatrzyłem się na nią, po paru minutach wstałem z łóżka i poszedłem do łazienki zrobić poranną rutynę. Gdy wyszedłem była już 13.30 więc postanowiłem zrobić śniadanie gdy schodziełem zobaczyłem łukiego i Friza, którzy gadają o planach na przyszłość

Mi: siema, o czym gadacie?
Ł: o planach na przyszłość
F: nic ciekawego, lepiej mów co tam u Marty, bo od paru dni chodzi jakaś smutna i zamyślona
Mi: dalej to przeżywa, ale dzisiaj zabieram ją na randkę żeby się wyluzowała i odpoczeła, a jak tam Wera?
F: z nią jest nawet ok, ale jak chcę się do niej przytulić, albo ją pocałować mam wrażenie, że jakby się czegoś bała, Marta też ma coś podobnego?
Mi: gdy chcę ją pocałować to się odsuwa, a dopiero potem mnie całuję, ale jeśli chodzi o przutulanie, to Marta się wtedy czuję bezpieczna i sama nieraz się do mnie przytula
Ł: wiecie, musicie dać im jeszcze trochę czasu, to co się im przytrafiło musiało wpłynąć na ich psychikę, mixer uważam że to dobry pomysł ze chcesz Martę zabrać na randkę, a ty Karol powinienieś spędzić jak najwiecej czasu z Werą

Zaczołem robić jajecznicę, dla mnie i dla Marty, gdy skończyłem zrobiłem herbatę dla Marty i poszedłem do góry. Marta jeszcze spała więc musiałem ją obudzić bo była już 14.10 a ona jeszcze spała

Mi: Marta wstawaj jest już 14.10
Ma: yhm, co tak późno?
Mi: miałem zamiar obudzić cię o 12, ale postanowiłem że zrobię tobie śniadanie, i jeszcze pogadałem z łukim i Karolem a nagle patrzę i już 14.00
Ma: dzięki za śniadanko

Mówiąc to nachyliła się do mnie i pocałowała mnie w usta, a ja odwzajemniłem, wyszła z pokoju umyć zęby i po paru minutach wróciła do łóżka, aby zjeść śniadanie

Ma: pyszne dzięki
Mi: nie ma sprawy, posłuchaj dzisiaj o 18 zabieram cię na randkę, pasuje Ci?
Ma: pewnie, nic dzisiaj nie miałam w planach, oprócz leżenia w łóżku cały dzień
Mi: w takim razie jesteśmy umówieni

dałem jej całusa w policzek i usiadłem przy kompie, by zrobić miniaturkę na swój, Karola i Wery filmik. Marta już zjadlam wzięłam talerz wypiła herbatę i poszła do kuchni zanieść naczynia

pov. Marta

Mikołaj mnie obudził, podając śniadanie do łóżka, właściwie obiad bo była 14, podziękowałam, nagle nachyliłam się do Mikołaja i go pocalowałam on to odwzajemnił. Wstałam i poszłam do łazienki umyć zęby i się załatwić. Po paru minutach położyłam się znów do łóżka i jadłam śniadanie, w tym czasie że jadłam Miki zapytam się mnie czy pójdę z nim dzisiaj o 18 na randkę ja się zgodziałam i się ucieszyłam po tych słowach Miki dał mi buziaka w policzek i usiadł robić miniaturkę do siebie, Karola i Wery na filmiki. Dokończyłam śniadanie, wypiłam herbatkę i poszłam na dół zanieść naczynia do zmywarki, gdy schodziłam zobaczyłam, że Wera siedzi na kanapie i była zamyślona, ponieważ nie zauważyła jak schodzę z schodów. Dałam naczynia do zmywarki i usiadłam obok Wery na kanapie.

Ma: co tak myślisz?
W: tak po prostu myślę o mojej rodzinie, bo oni jeszcze nie wiedzą
Ma: masz zamiar im to powiedzieć?
W: lepiej żebym ja to powiedziała, niż jakaś osoba, która mogła się o tym dowiedzieć.
Ma: Oki, rozumiem
W: a ty masz zamiar powiedzieć rodzinie?
Ma: nie mam pojęcia, bo nie wiem jak mogłam im to powiedzieć
W: prędzej czy później i tak się o tym dowiedzą, tylko nie z twoich ust
Ma: jeśli bym im powiedziała to boję się że zwalą to na Mikołaja, który według nich powinień chodzić że mną przez 24h, ja bym tego nie zniosła
W: myślę, że twoja rodzina taka nie jest, tylko ty się boisz im to powiedzieć i boisz się o Mixera, który boi się o ciebie czy sobie z wszystkim poradzisz
Ma: w piątek jadę do Czarnkowa, myślę że wtedy im to powiem, przynajmniej postaram się
W: to dobrze, ja też w piątek jadę do rodziny, chciałam bym żeby Karol ze mną pojechał, ale nie wiem czy pojedzie bo musiałby nagrywać filmy na zapas
Ma: ja się muszę zapytać czy Miki że mną pojedzie
W: dobra idę do montażowni, zobaczyć jak zmontowali mi mój filmik

Wera poszła do montażowni, a ja siedziałam jeszcze chwilkę na kanapie, potem poszłam do mojego pokoju. Miki właśnie skończył robić miniaturki

Ma: skończyłeś już?
Mi: tak, narazie mam wolne, ale jeszcze jak tromba przyjdzie i mini majk to będę musiał zrobić znów dwie miniaturki
Ma: posłuchaj muszę się ciebie o coś zapytać
Mi: no to śmiało pytaj
Ma: masz coś w planach na weekend?
Mi: nie, a co?
Ma: pojedziesz ze mną do Czarnkowa do rodzinki?
Mi: no pewnie, a do kiedy byś tam chciała być?
Ma: kurcze nie wiem, myślę że w niedzielę bym chciała już wracać
Mi: powiesz im co ci się przytrafiło w ostatnim miesiącu?
Ma: myślę że tak, chociaż będzie to ciężkie
Mi: będę przy tobie, nie martw się
Ma: kocham cię
Mi: ja ciebie też

pocałowałam go, a on odwzajemnił. Położyłam się na łóżku, bo zaczęła mnie boleć głowa, i jakoś nie wiem kiedy ale zasnęłam

pov. Miki

skończyłem robić miniaturkę i w tym momencie przyszła Marta, zapytala czy nie chce jechać z nią do Czarnkowa, zgodziałem się bo też miałem w planach jechać do rodzinki, Marta się nachyliła i mnie pocałowała, ja ją też pocałowałem. Marta się położyła na łóżku i chwilę później już spała. Była już godzina 16.30, a o 18 mieliśmy zarezerwowany stolik w restauracji, postanowiłem że ją obudzę

Mi: Marta wstawaj jest już 16.30, zaraz musimy jechać na randkę
Ma: o jezu faktycznie, sorki ale zaczęła boleć mnie glowa i jakoś chciało mi się spać
Mi: szykuj się już bo za godzinę wychodzimy
Ma: dobrze

poszedłem pierwszy do łazienki, o dziwo była wolna bo nie było w domu tromby, krzycha i mini majka, bo jechali na jakiś iwent. Ubrałem szarą koszule i spodnie, ułożyłem włosy, popsikałem się perfumem i wyszedłem z łazienki. Wszedłem do naszego pokoju i widziałem że Marta już się pomalowała, wstała wzięła ubrania i powiedziała do mnie na ucho że ładnie wyglądam i poszła do łazienki

pov. Marta

obudził mnie mikołaj powiedział że jest już 16.30 mamy godzinę i wychodzimy na randkę. Miki pierwszy poszedł do łazienki, ja w tym czasie poszłam do biurka i zaczęłam się malować. Nałożyłam podkład, pomalowałam rzęsy, dałam cienie na powieki, puder, rozświetlacz i gdy chowałam rozświetlacz do szuflady, wszedł Mikołaj ubrany w szarą koszule i czarne spodnie. Wstałam od biurka, wzięłam swoje ubrania i powiedziałam mu do ucha że ładnie wygląda i wyszłam. Poszłam do łazienki ubrałam sukienkę marynarkę w kolorze czarnym, umyłam zęby popsikałam się perfumem i weszłam do naszego pokoju.

Mi: gotowa?
Ma: gotowa, a ty gotowy?
Mi: jasne że tak

złapałem Martę za rękę i poszliśmy na dół w stronę drzwi, spotkaliśmy were i Karola, którzy leżeli na kanapie przytuleni

F: miłej randki zakochańce
Mi: dzięki

Ubraliśmy buty, kurtki i wyszliśmy z domu. Marta wyjeła kluczyki z torebki, a ja powiedziałem żeby je schowała

Mi: schowaj kluczyki do torebki
Ma: to jak pojedziemy skoro ty nie masz prawka?
Mi: zamówiłem taksówkę, abyś mogła się czegoś napić
Ma: fajnie, tylko przecież wiesz ile kosztuje taksówka
Mi: dla ciebie mogę wydać nawet miliony

Czekaliśmy chwilkę i przyjechała taksówka, która zawiozła nas do restauracji

następna część będzie 16/17 grudnia

EKIPA FRIZA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz