Co słychać w jeździeckim świecie? #3

95 12 0
                                    

Czy dla Was grudzień to też nic innego jak ciągłe przygotowania i motanie się wśród piernikowego ciasta, ciągle rosnąca ekscytacja i podchodzące pod obsesję sprawdzanie ile to dni, godzin, minut, a nawet sekund pozostało do feralnego dnia? Tak, redakcja KONIEcznika również boryka się z tym małym, przyprawiającym o zawroty głowy zaaferowaniem, ale kim bylibyśmy, jeśli nie podołalibyśmy zaspokojenia Waszej ciekawości, o tym, co tam w jeździeckim świecie piszczy? Panie i Panowie, chłopcy i dziewczęta, z dumą i radością prezentujemy Wam kolejne tym razem, zważając na porę roku, najmroźniejsze nowinki ze świata jeździeckiego. Psst, to edycja świąteczna!

Christmas Cup – kilka słów specjalnie dla fanów torów!

Każdego roku w Nowej Południowej Walii odbiega się od standardowych procedur, zwanych “święta spędzaj z rodziną”, a także “prezenty są najmniej ważną częścią wigilii”. Dla koni wyścigowych nie ma ani chwili wytchnienia, a trenerzy, jak i jeźdźcy muszą być samotnymi karierowiczami, gdyż zamiast wracać do domu, stwierdzają, że dom mój jest tam, gdzie koń. Zamiast ubierania choinki i dzielenia się opłatkiem jest za to gonitwa. I to nie byle jaka.

Christmas Cup to dystans 2400 metrów, na którym rocznie mierzą się wierzchowce, które osiągnęły wiek trzech lat. W tej edycji pula nagród osiągnęła całe sto czterdzieści tysięcy funtów. Brzmi jak niezły kawał prezentu pod choinkę, nie?

Niestety, oprócz samej nazwy gonitwa nie zawiera w sobie dosłownie nic sprzyjającego świątecznej atmosferze i mimo że każdego roku liczymy na czerwone czapki na głowach koni czy jeźdźców, to ciągle spotyka nas zawód. No cóż, może kiedyś, kiedy zamiast dżokejów na koniach zasiądą maszyny, się doczekamy...

Cavalunna – czyli jak zaimponować każdemu jeźdźcowi w kilku prostych krokach!

Jedno z najbardziej widowiskowych końskich show znowu zawita w Europie dając całe 33 występy, a więc 33 szanse na dorwanie biletów i nie przegapienia sztuki teatralnej tworzonej przez aktoro-konie i sztab aktoro-jeźdźców

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jedno z najbardziej widowiskowych końskich show znowu zawita w Europie dając całe 33 występy, a więc 33 szanse na dorwanie biletów i nie przegapienia sztuki teatralnej tworzonej przez aktoro-konie i sztab aktoro-jeźdźców. Połączenie efektów specjalnych, akrobatyki, tańca, muzyki, no i oczywiście przedmiotu naszych zainteresowań – koni – to coś, co skłoniło wielu sympatyków do odwiedzenia jednej z lokacji, w której odbywało się przedsięwzięcie. I wiecie, co? Nie pożałowali.

Wyższa szkoła jazdy, znana też jako klasyczne ujeżdżenie w wykonaniu Luzytanów Luisa Valença, hiszpańska szkoła jazdy Sebastiána Fernándeza, czy nawet kabaret osła Anouky'ego i jego właściciela Laurenta Jahana. To wszystko przyprawione szczyptą fantazji i wspaniałą oprawą graficzną, a także świadomością jazdy w syntezie ze zwierzęciem daje nam fantastyczne wrażenie, które bez najmniejszego problemu mogłoby omamić każdą pojedynczą jednostkę na naszej półkuli.

A nie wspomnieliśmy jeszcze o gwieździe programu:

Legend of the Desert – Księżniczka Samira!

KONIEcznik - Święta 2019Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz