Melania
— Czego tutaj szukasz młoda? Pracujemy. — zaczyna chłopak gdy tylko przekroczę próg drzwi.
— Pracujecie czy uprawiacie seks? — dopytuję kładąc dłonie na biodrach.
— Pracujemy uprawiając seks. — wyjaśnia przyjaciel szatyna, patrząc na mnie z uśmieszkiem na twarzy.
Marszczę brwi i dokładnie skanuję wzrokiem pomieszczenie. Dostrzegam dwie lampy, które skierowane są w stronę łóżka, by je oświetlić. Ponadto zauważam również jedna kamerę na statywie i jedna położoną na stoliku do kawy.
Ubrania obu chłopaków rozrzucone są na podłodze. Na niewielkim łóżku znajduje się jeszcze jedna mała kamera, teraz ją zauważam.
— Zawiesiłaś się czy coś? — Igor szturcha moje ramię, przez co ponownie marszczę brwi. — Pytałem o coś.
— Huh?
— Czy zrobisz nam coś do jedzenia? Jesteśmy głodni. — wyjaśnia łapiąc za pasmo moich ciemnych włosów. — Zostaw na blacie w kuchni i więcej nam nie przeszkadzaj.
— Nie zapytasz dlaczego weszłam? — unoszę brwi i delikatnie się od niego odsuwam.
— Mało mnie to obchodzi. — wzrusza ramionami. — Naprawdę, pracujemy.
— Może potrzebujecie kamerzystki? — pytam żartobliwie i zerkam na bruneta leżącego na łóżku.
Chłopak bawi się palcami i co jakiś czas dyskretnie na mnie spogląda.
— Oh, serio? — upewnia się chłopak posyłając mi zdziwione spojrzenie.
— Nie. — zaprzeczam gestem. — Gejowski seks nie jest czymś, na co chciałabym teraz patrzeć.
— Powoli się do tego przekonujesz. — wtrąca się Oliwier.
— Kto tak powiedział? -wymieniamy spojrzenia.
— Stwierdziłaś, że nie chcesz na to patrzeć „teraz". — wyjaśnia, posyłając mi szeroki uśmiech.
— Nie czepiaj się słówek.
— Twój brat to gwiazda porno, przyzwyczajaj się do takich widoków. — odpowiada przygryzając wargę. — Może też coś z nami nagrasz?
— On nie jest moim bratem.
— Rodzony czy przyrodni, co za różnica. — skanuje mnie wzrokiem. — Tym lepiej dla ciebie, żadnego kazirodztwa.
— Nie sądzę, aby sprzedało się to na gejowskiej stronie. — wzdycha Bugajczyk.— No już, zmykaj. Film sam się nie nagra.
Kiwam z niedowierzaniem głową i wychodzę z pomieszczenia, zamykając za sobą drzwi.
Parskam pod nosem i kieruję się do kuchni. Wyciągam z zamrażarki pizzę i włączam piekarnik na odpowiednia ilość stopni.
Czasem ciężko mi uwierzyć w to, że mój brat razem ze swoim najlepszym przyjacielem zajęli się akurat takim biznesem.
Oboje chcieli znaleść pracę, jednak byłam pewna, że chodzi o pracę na budowie, rozdawanie ulotek czy chociażby kelner w jednej z pobliskich pizzerii.
Z rozmyślań wyrywają mnie ciche jęki dochodzące z pokoju brata. Przewracam oczami i wkładam mrożoną pizzę do piekarnika.
Igor
CZYTASZ
Porn star;reto
Teen FictionNa świecie są gorsze rzeczy niż chłopiec lubiący całować innych chłopców.