1.Możecie chociaż przez jeden dzień się nie kucić.

590 18 43
                                    

Pov' Kornelia

Dziś spotykamy się żebym dopisała zwrotke do piosenki " Róża ", moją zwrotkę. Gdy przyszłam musiałam wpaść na tego debila.

- Co ty do cholerny tu robisz-olałam tego debila i weszłam do środka.

- Hej-przywitała się ze wszystkimi oprucz tego debila.

- Masz już jakiś pomysł na zwrotke-zapytał mnie borygo.

- Tak, mam ale chciałam się ciebie poradzić-przez parę godzin pisałam zwrotkę, ten debil ciogle mi dogryzał. Najchętniej bym go ukatrupiła.

-Mamy już pioseneke, teledysk nagrywam za dwa dni w parku kwiatów-powiedział borygo do wszystkich.

Przez jeden dzień nie widziałam się z nikim z chilwagonu, ale na moje nie szczęście okazało się że moja zwrotka jest odrazu po jego, tego debila. Dlaczego ja, serio jak bedzię mnie wkurwiać to mu przywale co stego że jestem dziewczyną. Przyszedł dzień kiedy nagrywamy teledysk na miejscu byłam jako pierwsza, potem na moje nie szczęście przyszedł ten debil, i w tym momencie dostałam wiadomość od reszty chłopaków.

Od Borygo😜
- Spóźnię się dwadzieścia minut.

Od Żaby🐸
- Spóźnię się dwadzieścia pięć minut.

Od Kurczaka🐥
- Spóźnię się trzydzieści minut, sorry stara.

Od Zeht👽
- Spóźnię się dwadzieścia minut

- Serio! - krzyknęłam ze złości że muszę zostać z nim trzydzieści minut.

- Kurwa dlaczego ja! - powiedział ten debil,zaraz mu coś zrobię.

Przez te trzydzieści minut się kuciliśmy, serio nie nawidze tego typa. Jeszcze chwila a bym mu przywaliła. Na szczeście przyszli wreszcie chłopaki,gdy nagrywaliśmy teledysk chyba cztery razy się pokuciłam z Igorem, na szczęście na teledysku nie widać że jest spina pomiędzy mną a tym debilem.

- Możecie chociaż przez jeden dzień się nie kłócić-zapytał nas już zirytowany kurczak.

- Nie-powiedzieliśmy to w jednym czasie.

- Przynajmniej w tym się zgadzacię-powiedział Żaba.Nic nie odpowiedzieliśmy.

Nadeszła scena gdzie jestem sama z Igorem. Nagrywaliśmy ją dziesięć razy, bo albo go uderzyła, albo patrzyliśmy się na siebie zabujczym wzrokiem,albo on mnie uderzył. To było trudne żeby mu coś nie zrobić, skończyliśmy o 18.00 godz.

Pov' Igor(jeden dzień później)

Gdy poznałem Kornelie Odrazu ją znienawidziłem, ona chyba mnie też. Gdy nagrywaliśmy teledysk to widziałem w jej oczach kurwa złość, jagby chciała mnie rozszarpać albo mi przywalić. Wypuściliśmy pioseneke, Odrazu pod nią komentarze były takie że Kornelia chyba chce przywalić Igorowi albo że byli byśmy ładną parą. Co jest chore, nawet mamy już swój własny ship, ludzie są pojebani.

- Serio dlaczego wy się tak nie nawidzi cię-zapytał mnie Adrian.

- Nie wiem, Odrazu gdy ją poznałem znienawidziłem ją-Adrian się zaśmiał.

- Jesteś zjebany, przecież to piękna dziewczyna i bardzo mondra-powiedział Kacper, chyba podsłuchiwał.

- Zgadzam się, i na dodatek ma zajebisty charakter - zgodził się Adrian.

- To sami się znią umówcię, a mi dajcie kurwa spokuj-powiedziałem wkurzony.

Kilka dni później borygo ogłosił że całym chillwagonem wyjeżdżam do Włoch, oczywiście z tą suką. Ja pod jednym dachem z nią to się źle skończy. Na umuwioną godzinę byliśmy na lotnisku z Olą, na lotnisku czekała już ta suka i jakąś dziewczyną, i chłopaki i reszta dziewczyn. Podszedłem bliżej do niebiesko włosej.

- Hej jestem Igor śliczna-powiedziałem do niebiesko włosej.

- Spadaj, dupku-walneła mnie w twarz.

- Czyli poznałeś moją przyjaciółkę-uśmiechneła się chytro.

- Kolejna suka do kolekcji- i poszedłem do chłopaków.

- Poznałeś już Julke, ma taki sam charakter jak Kornelia, a może gorszy-powiedział to Zetha, wszyscy się zaśmiał oprucz mnie.

- Ta, poznałem kolejną sukę. Jest naprawdę śliczna, ale kurwa w złym towarzyswię się obraca-wkurwiłem się.

- W złym towarzystwie, serio kiedy się pogodzicię. My wszyscy mamy dość waszych jebanych kutni - powiedział Kizo.

- Nigdy-podeszły do nas dziewczyny i ta suka. Nie mogę na nią patrzeć, nie powiem że jest brzytka bo jest śliczna.

- Za ile wylatujemy-zapytał Qry.

- Za chwilę - powiedział borygo.

Wylecieliśmy chwilę temu, na moje nie szczęście siedziałem obok Korneli, gdy zasnęła jej twarz suneła się na moje ramię co mi nie przeszkadzało. Zasneliśmy tak, gdy się obudziłem jej głową nadal była oparto o moje ramię. Przez całą podróż nie gadaliśmy ze sobą, ani się nie kuciliśmy. Gdy dotarliśmy, każdy zają sobie pokuj ja miałem z Olą a ta suka z Julką.Wszyscy zajęli już swoje pokoje, ja odrazu zasnąłem. Obudziłem się jako ostatni, gdy węszedłem do salonu dziewczyny siedziały na kanapię. A Chłopaki siedzieli w kuchni, zauważyłem że Kornelia nie ma soczewek i ma krótki rekawek. Było widać jej ręce, były całe pocięte.

- Co ci się stało - zapytała Viktoria.

- Nie chce rozdrapywać starych ran-wstała i weszła do swojego pokoju Kornelia.

Poszedłem do kuchni gdzie chłopaki robili jajecznice, i nagrywali instastory.

- Hej, stary widziałeś ręce Korneli-zapytał Grucha.

- Ta, może ktoś wie co się jej stało-zapytałem wszystkich.

- Nie-wszyscy powiedzieli churem.

- Może zapytaj się jej przyjaciółki-powiedział Zetha.

- Nie chce dostać w twarz, więc nie - powiedziałem i wyszedłem z kuchni.

Po trzydziestu minutach jajecznica była gotowa, wszyscy usiedli do stołu. Jedliśmy normalnie, ale w oczach Oli widziałem złość.

-Możesz zabrać te recę, nie mogę się na nie patrzeć! - powiedziała Ola.

- Jeśli nie chcesz się na nie patrzeć, to skończę ten posiłek-Kornelia wstała od stoły i trzasneła drzwiami, Odrazu za nią pobiegła Julka.

- Ola, dlaczego to powiedziałaś to drażliwy temat! - powiedziała Viktoria i poszła do Korneli.

Pov' Kornelia

Weszłam do pokoju, i trzasnełam drzwiami. Założyłam soczewki i bandaże na ręce, już nigdy nie zdejme ani soczewek ani bandarzy. Oczywiście weszła Julka i Viktoria.

- Ona nie chciała tego powiedzieć-powiedziały obię.

- Dajcie mi spokuj, wiesz jakie to dla mnie bolesne Julka - wyszłam z pokoju i z domu, oczywiście Viktoria i Julka prubowała mnie zatrzymać. Ale miałam to gdzieś i wyszłam.

Pov' Julka

Weszłyśmy do salonu, Odrazu wszyscy zaczęli się pytać gdzie Kornelia.

- Kornelia wyszła, i chyba szybko nie wruci-powiedziała Viktoria.

- Tym lepiej wreszcie będzie spokój-powiedział ten debil nie wytrzymałam i walnełam go w twarz.

- DOŚĆ TEGO - krzyknął Borixon, wszyscy odrazu zamilkli, była nie zreczna cisza.

Przez pół dnia, się do siebie nie odzywaliśmy. Martwię się o Kornelie, to co przeżyła jest ciężkie dla niej. Jest już prawie 18.00 a jej dalej nie ma, muszę zacząć ją szukać. Nie odbiera telefonu, co ona narobiła.

_________
🌹

Witam miłych państwo, trzymajcie się i buzi🌹.

Nienawiść - Reto(Zawieszona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz