9.Po ciebie.

299 13 2
                                    

Pov'Kornelia

Jestem w klubie,próbuje się najebać ale nie potrafię. Ciągle myślę o słowach Bugajczyka i Borowskiego. Który mówił szczerze a który kłamał,sama nie wiem. Muszę z nimi porozmawiać, nie wiem co zrobię ale wiem jedno że z żadnym nie chce być. Bugajczyk mnie obraża a Borowski jest zbyt miły, ale serio zastanawiam się co jest nie tak z Bugajczykiem. Wypiłam ostatniego drinka i ruszyłam do wyjścia,zamówiłam taxi bo już trochę wypiłam. Po godzinie byłam pod mieszkaniem Igora i Adriana,odrazy pobiegłam do klatki . Stałam przed drzwiami i myślałam czy jednak się nie wycofać ale nie zdożyłam uciec bo drzwi się otworzyły a w nich stał Igor,no kurwa.

- Spierdalaj dziwko się puszczać-o co mu kurwa chodzi,skoro chce to ide. Nie zamierzam wysłuchiwać jego paplania i obrażania mnie,już miałam iść sobie ale Igor tak po prostu zemdlał.

Pov'Igor(godzinę przed)

Trochę się ogarnąłem i teraz siedzę sobie na kanapie i oglondam choror. Adrian parę minut temu wyszedł,całą złość ze mnie zeszła. Przypomniało mi się że miałem odebrać paczkę od somsiadki ,całkiem ładnej . Tak na oko 20 lat,dobra pana na jedną noc. Wstałem i nie wyłączając filmu ,założyłem buty i otworzyłem drzwi a tam ta dziwka. Pewnie do Adriana przyszła się puścić, znowu zacisnąłem pięść ze złości. Bugajczyk kurwa ogarnij się bo serio się zakochasz,co ja pierdole ja nie umiem kochać.

- Spierdalaj dziwko się puszczać- powiedziałem z furią w głosie, ale gdy chciała odejść coś kazało mi symulować. Upadłem bezpiecznie na podłogę, czułem jej strach.

- Igor,Igor,Igor,no kurwa Igor- zaczęła mną po tszosać,nagle poczułem jej oddech na swojej twarzy. Jej usta wylondowały na moich,ja pierdole Igor co ty odpierdalasz. Ogarnij się człowieku proszę,ja nie mam uczuć i tak ma zostać. Pocałowałem ją,ona oddała pocałunek. Otworzyłem oczy i zobaczyłem na jej twarzy rumieńce,co wyglondało słodko. Ogar dałna,proszę.

- Zapomnij o tym,taki kurwa nawyk- Sam się kurwa człowieku oszukujesz, nie wcale. Idę do tej 20 latki,muszę zapomnieć.

- Jasne- poszła,a ja udałem się do somsiadki. Otworzyła mi piękna blondynka,odrazy mnie wpuściła do środka bez żadnych słów.

Pov'Igor

Wszedłem do salonu i usiadłem na kanapie,a ona usiadła koło mnie.

- Po co przyszedłeś Igor-ma kurwa zajebisty głos,teki seksowny że na miejscu bym ją przeleciał.Oblizałem usta,a ona się słodko uśmiechnęła.

- Po ciebie-powiedziałem z chrypką w głosie,niby przypadkowo zachaczyła nogą o moje kolano. Co mnie jeszcze bardziej nakręcało ale z tyłu był ten kurwa obraz,obraz tej dziwki.

- Co tak późno- zapytała słodko i usiadła na moich kolanach,wbiłem się w jej usta. Zacząłem ją obmacywać,wziołem ją do góry i zaniosłem do jej sypialni . Oczywiście nadal się namiętnie całowaliśmy,posadziłem ją na łóżku i na chwilę rozłoczyłem nasze usta. Zdiołem swoją koszulkę, podszedłem do niej i podwinołem jej koszulkę. Zacząłem całować jej brzuch aż do jej stanika,powoli zdiołem jej koszulkę dalej całując jej brzuch. Zdiołem odrazy jej stanika,zacząłem całować jej piersi i sać. Wruciłem do jej ust i ręką ugniatałem jej prawą pierś. Zdiołem swoje spodnie i jej i wiadomo co się dalej stało .

Pov'Viv

Nadal stałam przed blokiem chłopaków,z oddali zobaczyłam Adriana. Może to dobry pomysł żebym z nim była,może go po kocham. Tak jak on podobno kocha mnie,tak to dobry pomysł.

- Hej Adrian,chce z tobą pogadać-podszedł bliżej i przytulił na przywitanie,co odwzajemniłam.

- Choć my do mieszkania, Bugajczyk pewnie i tak piepszy jaką laske na jedną noc-jedną noc,to zapewne ja też byłam na jedną noc i Bugajczyk wtedy kłamał. Kochać on to chyba nie porozumienie,niech spierdala na szczaw.

- Okej, choć my-poszliśmy do mieszkania,po chwili byliśmy w środku i usiedliśmy sobie na kanapie w salonie.

- To oczym chcesz gadać-właśnie o czym chce gadać, chyba o tym czy będziemy razem.

- Zostaniesz moim chłopakiem-oczywiście że nie,proszę powiedz tak.

- Oczywiście że tak-przytulił mnie i pocałował w czoło a potem wbił się w moje usta,wzioł mnie na ręce i zanisł chyba do swojego pokoju. Posadził na łóżku i położył na mnie,zaczął całować po szyji i obojczykach. Zdioł mi koszulkę ja jemu i wiadomo co się dalej stało.

Pov'Igor

Obudził mnie jebany budzik i zacząłem walić w co popadnie i nic,no kurwa ja chcę spać.

- Ała!-powiedział ktoś,ja nie jestem w swoim łóżku. A tak puknąłem jakoś laskę,leniwie wstałem i się ubrałem.- Igor gdzie idziesz-huj ją to obchodzi, nie ty kam dwa razy tej samej laski.

- Zamknij pizde,co myślałaś że cię kocham. Naiwna dziwka,ja nie umiem kochać zapamiętaj to-powiedziałem wychodząc, trzasnąłem drzwiami.

Skierowałem się do swojego mieszkania,otworzyłem drzwi i wszedłem do swojego pokoju a tu co . Zalała mnie krew,trzasnąłem drzwiami tak głośno że chyba som siedzi by usłyszeli. Kopnołem w szafkę,on i ona kurwa dobrze się dobrali. Co ze mną nie tak, dlaczego tak się wściekam o byle dziwkę.

- Co ci kurwa- powiedział Adrian,ogar się Bugajczyk.

- Biorę twój pokój, nie zamierzam spać tam gdzie ta suka- powiedziałem i skierowałem się do jego pokoju, wszedłem i usiadłem na łóżku. W głowie miałem obraz ich razem w łóżku,walnołem w ścianie z całej siły.

Idę w kime bo nie zniosę tego obrazu,co mi do cholery jest. Żadna kobieta nie zamieszała mi w głowie nawet Olka a ona to zrobiła, muszę się ogarnąć i zapomnieć.

Pov'Kornelia

Wstałam i się ubrałam, poszłam do kuchni gdzie Adrian robił śniadanie. Podeszłam do niego od tyłu i go przytuliłam,odwrucił się do mnie i pocałował w czoło.

- Moja piekna-powiedział Adrian,ciekawe gdzie Bugajczyk bo ostatnio go widziałam na klatce.

- Jak tam śniadanko,pomuc-powiedziałam i przestałam go przytulać, piekne pachniało naleśnikami.

- Nie trzeba i mam pomysł bo Bugajczyk wyjeżdża do Francji na nagrywki i załatwiłem że my jedziemy z nim-powiedział wykładając naleśnika na talerz,co z nim. Ja... nie wiem czy to dobry pomysł, ostatnio dzieje się coś dziwnego ze mną gdy jestem z nim .

- Okej a Bugajczyk nie je z nami-powiedziałam,co mi kurwa. Muszę się leczyć bo oszalałam,trzymać się jak najdalej od Igora.

- Nie bo to był jego pokój i się wkurwił-powiedziała siadając do stołu,co jego pokoju.

- Co kurwa, będę musiała się odkazić dzieki-powiedziałam ale naprawdę tak nie myślę, pojebało mnie do końca.

- Wyjeżdżamy za tydzień-powiedział jeżdząc naleśniki,mi się odechciało.

- Okej-powiedziałam, pamiętam jak się traktowaliśmy kiedyś. Jak jakiś zwierzęta, bardziej on mnie.

¶¶¶¶
🖤

I jak tam🖤

Nienawiść - Reto(Zawieszona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz