P.O.V. 3 osoba
Wspomnienie
Kokichi siedział na placu zabaw i patrzył się w niebo które dziś było czyste tak jak powinno być w lato. Po dłuższym czasie na plac zaczynały przychodzić inne osoby. Wśród nich był jeden chłopak który zainteresował Kokichiego. Miał ciemne włosy a na nich czapkę z daszkiem ubrany był również w ciemne kolory Ouma zastanawiał się czy nie jest mu gorąco w końcu zaczął iść z powrotem do domu jeszcze raz zerknął na chłopaka po czym odszedł.
Teraźniejszość
P.O.V. Shuichi
Nareszcie weekend pomyslałem z radością budząc się miałem cały dzień dla siebie ponieważ Kaede wybierała się na zakupy z dziewczynami a Rantaro wychodził gdzieś. Minęło około trzech godziny kiedy usłyszałem pukanie do drzwi lekko je uchyliłem , żeby zobaczyć kto to za drzwiami stał ten niski chłopak Koki coś tam. Chłopak kiedy mnie zobaczył uśmiechnął się - Heeeejjj Shuichi wpuścisz mnie prawda ? - zapytał , zmierzyłem go wzrokiem - Nie- odpowiedziałem i zamknąłem mu drzwi przed nosem- ale Shuichiii ja bardzo chcęęę - jęczał za drzwiami. W tym momencie żałowałem , że nie mam wyciszających drzwi szybko je otworzyłem tak , że chłopak który opierał się o nie , przewrócił się kiedy je otworzyłem ale szybko się podniósł - więc czego chcesz ? - powiedziałem wpuszczając go do środka - Nishishi a musi być jakiś cel ? - Zaśmiał się chłopak. Na początku tylko on mówił a ja milczałem ale wkrótce również włączyłem się do rozmowy w sumie gadaliśmy przez prawie całe popołudnie w końcu Kokichi ( w międzyczasie przypomniało mi się jak się nazywał) powiedział , że musi iść do domu. Pożegnałem się z nim byłem ciekawy czy wpadnie też jutro.
Wspomnienie
P.O.V. trzecia osoba
Shuichi przyszedł na plac myśląc , że nikogo nie będzie niestety mylił się na placu siedział chłopak o fioletowych włosach a kiedy Saihara przyszedł uśmiechnął się do niego - cześć ! Jestem Kokichi Ouma - przedstawił się z radością chłopak - um cześć , ja jestem Shuichi Saihara - chłopak w czapce przedstawił się nieśmiało. Po paru chwilach nawiązała się między nimi rozmowa kiedy Shuichi miał iść zapytał się jeszcze Oumy - będziesz jutro ? - Fioletowo-włosy uśmiechnął się - będę na ciebie tutaj czekać. Dla Shuichiego brzmiało to jak obietnica.
Teraźniejszość.
//Kolejny dzień//
P.O.V. Kokichi
Znów kierowałem się do Saihary jednak tym razem z dwiema butelkami wingronowego napoju. Szybko znalazłem się po jego blokiem , wkrótce znalazłem prawidłowe drzwi na klatce schodowej i zapukałem do nich jednocześnie mówiąc - Shuichi to ja Kokichi ! Chłopak otworzył mi w jednej chwili - dobrze cię widzieć , już myślałem , że nie przyjdziesz - powiedział - no wiesz co! - obruszyłem się patrząc na niego. Chłopak podrapał się w kark i przeprosił - nic się nie stało ! - uśmiechnąłem się przyjaźnie po czym wyciągnąłem dwa napoje jeden dając Shuichiemu który zaproponował , że włączy film. Tak więc po zrobieniu szybkiego popcornu spędziliśmy dzień na oglądaniu różnych filmów aż w pewnym momenice poczułem , że chce spać ale zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć usnąłem.
P.O.V. Shuichi
Patrzyłem na śpiącego Kokichiego wyglądał wtedy tak niewinnie , że nie miałem serca go budzić postanowiłem , że zostanie u mnie na noc. Spróbowałem go podnieść okazał się w miarę lekki więc bez problemu położyłem go na kanapie skierowałem się do salono po koc , żeby go przykryć po czym zgasiłem światło.Hejka<3
Kolejny rozdział za nami. Mam nadzieję , że nie musieliście czekać za długo :3
Kolejny rozdział będzie prawdopodobnie jutro.
To tyle.
Miyu<3
CZYTASZ
Już nigdy cię nie zostawię (Saiouma/Oumasai)
FanficW przeszłości będąc dziećmi Kokichi i Saihara złożyli sobie obietnice że zawsze będą przy sobie i nigdy o sobie nie zapomną. Ale później Saihara musi wyjechać . Czy po tylu latach dalej będą o sobie pamiętać ?