-Nie chce cię tutaj więcej widzieć -Matka oparła się o kuchenny blat z gniewem na twarzyGotowało się we mnie. Natłok myśli, co robić? Co powiedzieć? Czy w ogóle sens jest coś mówić?
-A-ale mamo, ja naprawdę proszę to był ostatni raz -Tłumaczyłam się po raz kolejny z własnej głupoty
I z własnej winy.
-Masz wszystko, pieniądze, samochód, karierę! Po co ci narkotyki? Dziecko drogie ile można ci tłumaczyć że to cię wyniszcza -Krzyknęła przy ostatnim słowie
Właśnie po to żeby oderwać się od mojego „wszystkiego"
-Przepraszam, ostatnia szansa. Proszę. -Łzy spłynęły po moich policzkach
Kobieta spojrzała prosto w moje wyniszczone i zapłakane oczy, a ja wtedy ujrzałam w niej po raz pierwszy współczucie.
-Zgoda - burknęła - ale to miał być ostatni raz.-Dziękuje.
Wbiegłam po krętych schodach na górę i skierowałam się do swojego pokoju. Trzasnęłam drzwiami po czym zsunęłam się po drewnianej płycie. Jak z tym skończyć?
***hej
publikuje to TRZECI* raz bo nie mam czasu na wattpada, a teraz zdarzają się chwile wolne
Po pół roku jestem.
Prolog jest chyba dobry.
Mam nadzieje ze zostaniecie na dłużej, a ja zmykam pisać kolejną część!
CZYTASZ
Like an ideal | Shawn Mendes
Fanfictionniby życie idealnych ludzi jest takie łatwe i oczywiste. a wcale że nie Lou od początku ma problemy, i jest z nimi sama do momentu w którym pojawia się on.