[Jeon Jeongguk]

45 1 0
                                    

(Au.notka.: Przepraszam że nie pisałam. Wena nie pozwalała mi skończyć tego one shot'a, ale na szczęście wróciła! więc enjoy 💋 )

Zamówione przez: jiminwife567 💖

Tytuł: "Hybrydzia pierwsza miłość"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tytuł: "Hybrydzia pierwsza miłość"

Liczba słów: 2562

Uwagi: Długo pisane 😂

Ostrzeżenia: Fluff, fluff i jeszcze raz fluff 😂

Słowo klucz: Brak.

🌹🌹🌹

"Reader"

Mieszkanie numer 407. Dom jak każdy inny w tej okolicy, ale niezwykły. Wydaje się normalny, lecz każdy, kto poznałby prawdę o tym miejscu od razu zmieniłby zdanie. Nie ma na świecie człowieka, który nie trzymały czegoś w tajemnicy, chociaż niektóre sekrety mogą być mroczne. Jednak zazwyczaj jest to coś nieszkodliwego. Ludzie ukrywają wstydliwe rzeczy tylko nie ja. Moim małym sekretem było to, iż dom w którym mieszkam jest tak jakby schroniskiem dla hybryd. Te biedne i skrzywdzone przez los istoty przeżywały prawdziwe piekło w tym okrutnym świecie. Bite i maltretowane często nie dożywały nawet dnia swojej pełnoletności. Dla ludzi hybrydy to stworzenia gorszej kategorii. Nawet muchy, komary czy kleszcze są lepiej traktowane od nich. Każdy ich nienawidził, tylko nie wiem z jakiego powodu. Gdy byłam młodsza przejęłam się ich losem i postanowiłam im pomóc. Gdy tylko skończyłam osiemnaście lat i otrzymałam w spadku dom po dziadkach postanowiłam działać.

🌹🌹🌹

Pierwszą hybrydą, którą udało mi się ocalić był Namjoon. Znalazłam go zawiniętego w stary, podziurawiony koc między starymi torami na stacji kolejowej w dzielnicy Jungnang-gu. Widok zakrwawionej i bezbronnej hybrydy-psa rasy husky złamał moje serce. Musiałam mu pomóc. Nie mogłam go tak zostawić. Zadzwoniłam po mojego najlepszego przyjaciela Jimina i przywieźliśmy go do mojego domu w dzielnicy Malo-gu. Nie było łatwo na samym początku. Nie chciał dać się opatrzyć, bo bał się, że coś mu zrobię. Bardzo bał się mojej obecności, ale z czasem mi zaufał. Choć droga do tego była bardzo trudna.

Wtedy, zdałam sobie sprawę z pewnej rzeczy. Nie ważna jest sama chęć pomocy, ponieważ hybrydy to delikatne stworzenia i trzeba mieć bardzo dużo cierpliwości, by ci zaufały. Ale gdy już to zrobią to stają się najsłodsze na świecie. Wszystko jest warte by na ich twarzach zawsze był uśmiech.

Gdy już całkowicie udało mi się opanować podejście do nich do domu trafił Taehyung. Hybryda tygrysa całkowicie zajęła cały mój czas. Pomimo tego, że jest starszy ode mnie to potrzebuje dużo więcej czułości i miłości niż normalna przeciętna istota. Gdziekolwiek bym nie była Tae musiał być ze mną. Może było to słodkie, ale uciążliwe. Kocham Tae, ale prywatność też cenię i to bardzo wysoko. Cieszę się, że Namjoon potrafi zająć się sobą, ale jak każda hybryda on też potrzebuję by go przytulić czy pogłaskać. Te istoty potrzebują tego do życia. Inaczej umierają.

One Shots (BTS) ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz