Em... Tak... Chyba możecie mnie zabić, jeżeli sama tego nie zrobię XDD
Zapraszam do czytania!
~~~~~~~~~~~~~~~
Otworzyłem drzwi od mojej sypialni, po czym zamknąłem je jednym kopnięciem, ponieważ ręce miałem zajęte trzymaniem najbardziej uroczej i seksownej istoty na świecie.
- Tenma... Nie mam gumek...- szepnąłem i położyłem chłopaka delikatnie na łóżku. Przejechałem dłonią po jego pięknym ciele, powoli licząc każdy czerwony ślad pozostawiony na lekko miodowej skórze.
- To nic... Dzisiaj możemy to zrobić bez nich...- szepnął i przygryzł swoją wargę. Wyglądał wtedy tak niewinnie... Niebieskooki zawsze, kiedy czuł się zawstydzony maltretował swoją biedną, opuchniętą dolną wargę. Uznałem, że powinienem go tego oduczyć, ale teraz patrząc na to, jak jego zamglony wzrok błądzi za moimi dłońmi, a ciche stęknięcia opuszczają jego usta, postanowiłem poczekać z tym. Uśmiechnąłem się i pocałowałem go, co odwzajemnił z cichym jękiem. Przypomniał mi się nasz pierwszy pocałunek, Tenma nie wiedział wtedy co robić i zderzyły się nasze zęby. Z moich myśli wyrwało mnie dość mocne wbicie paznokci w moje łopatki. Syknąłem z bólu i zakończyłem pocałunek, patrząc jak brunet łapczywie łapie tchu.
- Nie uduś mnie jeszcze~... - szepnął, a błękit w jego oczach zmieszał się z szarością podniecenia. Uwielbiałem patrzeć w jego oczy. W słoneczne dni przypominały mi błękitną tafle oceanu, na którym odbija się światło słoneczne, sprawiające, że wygląda to jakby po jego powierzchni rozsypano diamentowy pył, lecz w chwilach w takich jak te, kiedy zatapiałem się w nim, dzieląc się z brunetem tym uczuciem błogości, jego oczy zachodziły mgłą. Wyglądały wtedy jak deszczowe niebo, ale mogłem dostrzec w nich ten sam błysk. To była miłość, którą chłopak okazywał mi w tak różne, ale tak samo skuteczne sposoby. Pozwoliłem naszym ciałom się kołysać, powoli zatapiając się coraz bardziej w przyjemność. Delikatne pocałunki na ramionach, szyi i obojczykach pozostawiały na mojej skórze płonący ślad. Jego miękkie usta rozchyliły się, a rozkosz zmieniła w delikatne jęki i sapnięcia. Krótkie paznokcie przejechały po całej długości moich pleców chcąc dać znak, że chłopak pode mną jest gotowy na więcej. Przyśpieszyłem i nachyliłem się nad szyją niebieskookiego.
- Tenma... - szepnąłem i zauważyłem jak skórę chłopaka przechodzi dreszcz przyjemność.
- Kyousuke~... - szepnął i wygiął plecy w łuk, wypuszczając powietrze z ust. Tak bardzo dobrze znane mi uczucie spełnienia rozpłynęło się po moim ciele, kiedy mięśnie chłopaka zacisnęły się na mnie i po chwili oboje rozluźniliśmy się. Uspokoiłem oddech i powoli wychodząc z chłopaka, położyłem się obok.
- Kocham cię...- usłyszałem delikatny szept i poczułem jak drobne palce chwytają za moją zimną dłoń. Uśmiechnąłem się i splotłem jego palce z moimi.
- Ja ciebie też...- odszepnąłem i zamknąłem oczy. Po chwili poczułem jak materac się ugina, a moje malutkie szczęście wstaje z łóżka.
- Pójdę się szybko umyć. - stwierdził i po chwili usłyszałem cichy trzask otwieranych i zamykanych drzwi. Uśmiechnąłem się szerzej i dałem ręce za głowę. Nawet nie wiedziałem kiedy, ale zasnąłem oddając się w objęcia zmęczenia.(Tenma)
Kiedy skończyłem się myć, wytarłem moje ciało i ubrałem bieliznę, którą wcześniej zabrałem ze sobą. Spojrzałem w lustro i przejechałem palcem po mojej lekko poranionej od podgryzania wardze. Tsurugi niejednokrotnie zwracał mi uwagę, na to, abym tak nie robił, lecz nie umiałem się odzwyczaić od tego nawyku. Uśmiechnąłem się delikatnie i wydziałem z małej szafeczki biały, puchaty ręczniczek i zmoczyłem go lekko wodą. Wyszedłem z nim z łazienki i udałem się do sypialni mojego kochanka. Już w drzwiach dostrzegłem jak, spokojnie śpi, więc najciszej jak tylko mogłem doszedłem i usiadłem obok niego na łóżku. Jego pogrążona w śnie twarz, przypominała mi anioła, który zszedł na ziemie, aby zaznać smaku ludzkiego życia. Uśmiechnąłem się na te myśl i delikatnie zacząłem obmywać jego twarz i ciało ręczniczkiem. Jego skóra była blada, więc nie trudno było dostrzec na niej czerwone ślady zadrapań lub półłuków w kształcie paznokci zrobionych przeze mnie. Kiedy skończyłam odłożyłem ręczniczek na szafkę obok łóżka i ułożyłem się obok granatowo włosego i zamknąłem oczy. Delikatnie położyłem dłoń na spokojnie unoszącej się klatce piersiowej wyższego.
- Dobranoc...- szepnąłem i również zamknąłem oczy, aby udać się do krainy Morfeusza.(Taiyou)
- Nad czym ty dalej myślisz?! Przecież oboje chcemy tego samego, więc dlaczego teraz się wahasz? - powiedziałem do rozmówcy po drugiej stronie słuchawki. Przez krótką chwilę odpowiadała mi cisza, lecz po chwili odpowiedział mi lekko drżący głos.
- Ale czy mogę mieć twoje słowo, że jeżeli to zrobię, to nic mu się nie stanie...? - usłyszałem szept z komórki i uśmiechnąłem się szeroko.
- O to nie musisz się martwić... Przy mnie nawet rzęsy nie straci. - odparłem i czekałem na odpowiedzi ostateczną.
- Zgoda... Ale nie robie tego dla ciebie, tylko dla dobra Tenmy... - usłyszałem tylko te słowa, po czym głuchą ciszę i dźwięk przerwanego połączenia.
- Ależ oczywiście, że dla niego... Ostatecznie to tylko na nim mi zależy... Reszta zagra jak im podyktuje. - odłożyłem telefon i podszedłem do okna. Słońce powoli zachodziło, ale to nie przeszkadzało dwójce dzieci grających w "klasy" na dziecińcu.
- Teraz moja kolej o niego "zadbać"... - zachichotałam i zasunąłem okno, uniemożliwiając promienią słonecznym oświetlane pokoju. Tym razem nie zapytam, tylko wezmę co powinno należeć do mnie.~~~~~~~~
IEKeshi nie musisz pisać petycji XDD
Szczerze... Pierwszy raz pisałam scenę stosunku boyxboy, więc nie wiem jak mi poszło, ale mam nadzieje, że podobało się
Do następnego 🖤
CZYTASZ
Just love my, Daddy | DaddyKink
FanficJest to opowiadanie o homosekualistach, więc jeśli cię to obrzydza, lub po prostu tego nie tolerujesz nie czytaj! Tenma to miły i przyjazny chłopak, ale w chwilach kiedy jest sam włącza czat i pisze ze swoim tatusiem.