Autor: Mariseida
Tytuł: Między ośmioma światami - Akademia Setrionne
Ilość rozdziałów: Prolog + 29 rozdziałów + słownik + kilka słów wstępu (niepoddawane recenzji).
Status: Trwające
Gatunek: High fantasy, fantasy, dark fantasy
Pierwsze wrażenie:
Minęło trochę czasu, ale to głównie wina porwania, które mi się przytrafiło, podczas lektury tego opowiadania. Co mnie porwało, a co sprawiało, że czmychałam z "łap" tej historii?
Do kompletnego rozkojarzenia, a tym samym braku mojej czujności przyczyniła się okładka. Moim skromnym zdaniem, jest wprost idealnie dopasowana do opowiadania. W tle znajduje się Akademia, na pierwszym planie mamy postać wychodzącą z lasu w stronę budynku a jedna z liter zastąpiona została tajemniczą kulą, której znaczenie nabiera sensu już na początku, a słowo yangien po przeczytaniu kilku rozdziałów staje się już niemal oczywistym do niej nawiązaniem. Kolory na okładce są stonowane, nieprzesadzone, a padające na postać światło jest dosłownie w punkt. Nie znalazłam niepotrzebnych elementów, pustych luk i przeładowanych fragmentów. Wszystko jest schludnie, estetycznie i z klasą, tak, jak być powinno i za to wielki plus.
Opis niestety odrobinę mnie zawiódł. Nie czytam ich na początku, czytam je zwykle na końcu, by mieć świeże porównanie próbki stylu, tego, ile fabuły w sobie zamyka i unikam niekiedy zawieranych w nim spoilerów. Na całe szczęście.
Od Autorki dostajemy opis w tej postaci:
Osiem światów, każdy inny, po dwa dla każdego żywiołu.
Zakładki, przestrzenie między nimi, niekiedy małe, niekiedy rozległe, ukryte przed niemagicznymi stworzeniami.
A w jednej z nich tajemnicza Akademia Setrionne, miejsce pełne zarówno mroku, jak i światła, gdzie właśnie rozgorzał płomień buntu.
W pierwszej części dostajemy krótki opis, który naprawdę mnie zmiótł, ale nie w tym dobrym sensie. Mając już próbkę stylu Autorki jestem przekonana, że można to ująć lepiej, dosypać do tego szczyptę magii, tak, jak przy reszcie magicznych, opisywanych w tekście miejsc. Niestety sam początek nie zachęciłby mnie jakoś szczególnie do tej lektury, jest odrobinę zagmatwany, skupiony na świecie i dla osoby nieobeznanej z wytłumaczeniem zawartym w tekście, kompletnie mętny.
Cztery lata po tym, jak do Akademii trafiła Elise - dokładniej, została tam porwana - w jej ręce trafia niezwykły artefakt. Jednocześnie budzą się siły, które wiele lat wcześniej twórcy Akademii ujarzmili.
Zaczyna się skomplikowana gra, w której wielu może zyskać i wielu stracić, a sojusznicy i wrogowie nigdy nie są pewni. Elise wraz z przyjaciółmi zostaje wciągnięta w walkę z istotami, które tak naprawdę stoją po tej samej stronie, stronie ofiar. Początkowo niewiele wiedzą, lecz z każdą odkrytym sekretem coraz pewniejszy staje się fakt, że nie ma już odwrotu. Zagrożenia są gigantyczne, lecz możliwości - równie ogromne.
CZYTASZ
Kociołek Prawdy || Recenzje || ZAMKNIĘTE
LosoweSzczerość, sumienność i prawość to nasze przywary, zajrzyj do kotła, zaczynamy czary! Czytamy, recenzujemy i oceniamy historie różnego kalibru. Jesteś początkującym autorem, a może masz za sobą kilka tekstów? Chcesz poznać rzetelną, konstruktywną i...