Opowieść z licznymi błędami :)
Których nie zamierzam poprawiać do skończenia książki .
Słaba książka pisana dla przyjemności jeśli nie przeszkadza ci ,że są błędy to zapraszam :')
"Midoriya-kun! cześć! jak się dzisiaj miewasz?"- Odpowiedziałam bujając się w różne strony .
"W-właściwie to jest dobrze , chciałem cię o coś zapytać " - Powiedział z lekkimi rumieńcami .
"O! w takim razie słucham " -Byłam zaciekawiona jakie pytanie chciał zadać mi Izuku. czekałam z niecierpliwością mając cichą nadzieje ,że może będę mogła trochę odetchnąć od monotonnego szkoła-baza, baza-informacje.
"Czy..czy wpadłabyś dziś do mnie po lekcjach? wiesz..na obiad, moja mama powiedziała ,że chciałaby się z tobą ponownie spotkać" -Przyjaciel złapał się za kark posyłając niezręczny uśmiech.
Patrzyłam na niego przez chwilę . Staliśmy w ciszy przez dobrą minute , On czekając na odpowiedź, ja by mu ją dostarczyć. Myślałam nad odpowiedzią po czym po prostu się zgodziłam ,dziękując losu za ten dar (wybawce od nudzenia się) jakim był Midoriyia.
~~Le time skip by: bakusia w dżinsach 7u7~~
Postanowiliśmy ,że spotkamy się o 16:30 . Wracaliśmy do domów sami gdyż , nasze drogi rozdzielały się przy pierwszym skrzyżowaniu .
"Sayōnara Midoriyia-kun~!" -pożegnałam się by nie tracić zbytnio czasu na przygotowanie się na obiad w domu izuku.
Otworzyłam dom i zaczęłam się przygotowywać do wyjścia. Ubrałam się w sukienkę w (F.C/U.k) kolorze ,była (opis) (jeżeli nie masz pomysłu proszę kochana autorka ci coś podaruje V uwu)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
(A może ta? :0 uwu v wszystko znalezione na pinterest)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
