Rozdział 1

26.1K 339 118
                                    

==Louis==
Obudziłem się koło godziny 9, mój budzik jak zwykle nawalił, co oznaczało, że znów spóźniłem się do szkoły. Na wyświetlaczu mojego telefonu zauważyłem parę nieodczytanych wiadomości od Daniela. Wstałem powoli z łóżka, nie chciało mi się tego robić,jednak moja lista obecności prawie zawsze wykazywała zero, czym groziło mi spotkanie z wąsatą Panią dyrektor. Ubrałem się w czarną bluzę z adidasa, ciemno niebieskie jeansy oraz czarne nike'i. Ułożyłem swoje brązowe włosy niezbyt dokładnie. Chwyciłem w rękę jakąś małą kanapkę bez mięsa, weganizm na poziomie oczywiście. Założyłem plecak na ramię, zakluczyłem drzwi od domu i poszedłem na autobus.
-Kurcze.. Odjazd za godzinę.. - Powolnie ruszyłem w stronę szkoły na piechotę.

==Daniel==
Po dzwonku na wyczekiwaną chyba przez wszystkich przerwę, wyszedłem z pracowni chemicznej,zauważając Louisa siedzącego na ławce przy sali językowej.
-Louie, wreszcie jesteś - przytuliłem go na przywitanie, co oczywiście odwzajemnił uśmiechając się. Boże. Jaki on ma wspaniały uśmiech. Zaciągnąłem go na koniec korytarza, łapiąc go za rękę. Zawsze tak robiłem. Usiedliśmy w rogu, rozmawiając o różnych rzeczach.
-Louie, podoba Ci się ktoś? - Zapytałem, z nadzieją, że powie coś o mnie.
-W sumie to.. Tak.. - Odpowiedział młodszy o parę miesięcy chłopak.
-Kto jest tą osobą? Może pomóc Ci u niej? -
-Ale Daniel, to nie jest dziewczyna.. - Brunet zarumienił się, patrząc w ziemię.
-No to u niego, nie wstydź się swojej orientacji, młody. - Uniosłem jego brodę palcem, na co Lou odrazu zareagował. Jego niebieskie oczka patrzały na mnie wypełnione iskierkami.
-No ale.. To nie jest takie proste.. Osoba która mi się podoba.. Jes-
W tym momencie przerwałem mu wypowiedź krótkim,ale namiętnym pocałunkiem.
Młody był zdziwiony, widziałem to po nim. Lecz na moje szczęście, zarumienił się dość mocno.
-Daniel.. Bo tą osobą jesteś ty.. - Spuścił głowę w dół, czekając na moją reakcje.
-Przecież wiedziałem o tym. Dzisiaj zrywamy się z lekcji, czym szybciej tym lepiej, chodź.
Wyszliśmy z budynku, idąc do mojego domu.

------------------------—--------------------------------------

Przepraszam że taki krótki, ale był to mój pierwszy rozdział książki. Następny będzie dłuższy. Miłego dnia /wieczoru /nocy ❤️

Yaoi 18+ (W trakcie) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz