Chɑpter Two

1.8K 126 35
                                    

❝ welcome to hell! ❞

┌────────────────────────┐

└────────────────────────┘

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

└────────────────────────┘

Po wypowiedzeniu tych słów przez Sabrinę, każdy kolejno zaczął zbliżać się do obrazu, aby przenieść się do piekła. Destiny nie była pewna czy aby na pewno to dobry pomysł żeby widziała się z ojcem przed wpisaniem się do księgi, gdyż sama jeszcze nie była pewna czy chce to zrobić, a wiedziała, że Lucyfer będzie na nią naciskać, a ona prędzej czy później ulegnie.

Grupa nastolatków znalazła się na plaży, gdzie było słychać jęki uwięzionych w tym okropnym miejscu. Brunetka wypluła wodę, która napłynęła jej do ust podczas podróży i powoli wstała za sprawą Harvey'a, który podał jej rękę, aby mogła się podciągnąć.

— Wszyscy cali? — zapytała białowłosa, wstając z czegoś, co przypominało piasek.

— Tak — odpowiedział Theo, dołączając do swoich przyjaciół — Czyli piekło to plaża?

— ''Brzegi boleści'' — przeczytała Roz z nagrobka, który znajdował się zaraz obok niej. Kiedy Sabrina chciała coś powiedzieć, Destiny przerwała jej mówiąc;

— Co to do cholery jest? — wskazała na drewniane skrzynie z których wystawały ręce lub inne kończyny umarłych.

— To dusze potępionych — odezwał się nieznajomy głos zza ich pleców — Toną, gdy nadchodzi przypływ.

Brunetka razem z towarzyszami odwróciła się do tyłu, aby dowiedzieć się kto jest właścicielem nieznanego głosu.

Przed nimi stał wysoki blondyn w białej koszuli i czarnych spodniach. Za nim znajdował się mały zamek z piasku, co trochę ją rozbawiło, ale wolała zachować to dla siebie i nie rzucać zbędnymi komentarzami.

Blondyn lekko się uśmiechnął, kiedy zobaczył dwie gwiazdy zaranne w jednym miejscu. Dużo słyszał o Sabrinie Morningstar, lecz o jej siostrze bardzo rzadko ktoś wspominał, gdyż zawsze była tą drugą i nie dokonała takich rzeczy jak białowłosa, lecz to ona zawsze stała przy jej boku, nawet gdy nie chciała wpisać się do księgi bestii, przez co odwrócił się od niej cały coven, lecz nie ona.

— Cześć — powiedziała brunetka, podchodząc bliżej nastolatka, który w tym czasie eksponował swoją klatkę piersiową, korzystając z dość wietrznej pogody, która rozwiewała jego koszulę i włosy na wiele różnych stron — Szukamy Lilith...Uh...Madam Szatan, królowej piekła. Jest w pandemonium, może przypadkiem znasz drogę?

— Ta krew płynie do pandemonium — odpowiedział, wskazując prawą ręką na krwawy szlak.

— Dzięki — wtrąciła Sabrina, stając przed chłopakiem, przez co zasłoniła swoją młodszą siostrę, która już przywykła do jej zachowania — A ty to?

PRINCE OF HELL ━ ( chilling adventures of sabrina )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz