Rozdział 2
Siedzący w kuchni i czytający gazetę Itachi aż podskoczył. Zerwał się z krzesła i pędem pobiegł do łazienki na ratunek braciszkowi.
Zapukał głośno w drzwi.
- Sasuke! Co jest?! - wrzeszczał, by przekrzyczeć wodę. Chciał jak najszybciej wiedzieć co mu się stało. On jeszcze nigdy nie krzyczał będąc pod prysznicem - jakaś nowość.
Nie czekając na zgodę, wparował do środka i zastał tam gołego, mokrego, przerażonego i kurewsko seksownego braciszka.
- Pająk! - odkrzyknął mu, prawie wchodząc na boczne ściany wanny.- Get him out of here*!
A starszy z braci był tak zawstydzony, że sam zdębiał. Sasuke nie miał czasu na wstydzenie się. W pełnym metrażu eksponował swoje męskie zalety.
Dopiero po chwili spostrzegł jak jego brat stoi w drzwiach na oścież otwartych i wręcz gapiącego się na niego. Co to ma być?!
- Zrób coś! - dopiero po tych słowach Itachi wrócił na ziemię i podszedł do wanny, starając się za wszelką cenę nie patrzeć na krocze brata.
Tyle lat... Sasuke ma już 16 lat i dalej boi się pająków. Czy to nie śmieszne?
C.D.N.
Get him out of here* - zabierz go stąd
CZYTASZ
ItaSasu - ,,Itachi! Save me!"
FanfictionWieczór. Sasuke dopiero co skończył się kłócić z Itachim o to, kto komu zaparzy kawę - kolejny powód do zaczepki - wygrał sprawę, po czym zadzierając nosa niemal do sufitu poszedł się myć. Odkręcił kurek, a zaraz po tym poleciał ostry strumień gorąc...