4/8

1.5K 78 7
                                    

Starszy brat Sasuke westchnął.

- Już nie żyje. - oznajmił, nadzwyczaj spokojnie.

- A ciało?

- Też już nie ma. - wyprostował się, i spojrzał na niego. Zakłopotany Sasuke od razu go puścił.

- Nie patrz! - jęknął, kuląc się. Zakrył łapkami intymne miejsca, a na jego twarz wkradł się delikatny rumieniec. Przyjął postawę obronną, przechylając się lekko do przodu.- Wyjdź! Chcę skończyć się myć.

- Tak... a jak pająk wróci?

Sasuke spojrzał na niego ogłupiały i rzucił mu się w ramiona, uwieszając na jego biednej szyi.

- Miałeś się go pozbyć! Dlaczego nie możesz zrobić czegoś raz i porządnie?!

- Oi, Sasuke. - objął go czule w pasie, przysuwając jego biodra do swoich. Zamruczał cicho, czując wszystko dokładnie przez materiał. W końcu jego braciszek był cały mokry i się do niego lepił.

- Potrafię, ale zawsze może tu przyjść jego "braciszek" by go pomścić. - na te słowa Sasuke jeszcze mocniej się do niego przytulił, odbierając mu dostęp do powietrza.- Sasu... dusisz... mnie...

- Wybacz! - pisnął, ale wcale nie poluzował uścisku. 

Itachi westchnął z trudem, ale jednak.

- Sasuke, zamknij oczy.

- Po co?

- Przekonasz się.

Więc zamknął oczy jak sobie tego brat zażyczył, nie wiedząc czego może się spodziewać. Jedno było pewne - będzie się słuchał i robił co mu karzą dopóki z pola bitwy nie nikną wszystkie pajęczaki z raportem i zdjęciami potwierdzającymi ich zgony.










C.D.N.

ItaSasu - ,,Itachi! Save me!"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz