uradowany biegl do szkoly bo po co mu autobus. pierwsza lekcja okazala sie byc polskim. pawel dostal tikow z nerwow tak stresowal sie historia. kilka lekcji pozniej odbyla sie wyczekiwana przez pawla lekcja historii. rzucil sie do sali jak reksio na szynke i usiadl w pierwszej lawce przed biurkiem z nadzieja, ze zostanie zauwazony przez swojego mentora. nauczyciel wszedl i usiadl patrzac w oczy pawla. wiedzial w tym uczniu potencjal do lekcji historii i do wielu innych sprosnych rzeczy. usmiechnal sie do niego i puscil oczko by nikt oprocz pawla nic nie zauwazyl. pawla policzki staly sie czerwone jak burak.