(1o.) give yourself some credit, young lady.

1.9K 188 70
                                    

"You've got through this storm now
The sun starts to shine
As you leave this world behind
With your head held high"

"You've got through this storm now The sun starts to shine As you leave this world behind With your head held high"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

14/02/2020

OGROMNE OKNO NAPRZECIW WEJŚCIA OD RAZU PRZYKUŁO UWAGĘ DZIEWCZYNY, która przed sekundą przekroczyła próg prowadzący do wnętrza pomieszczenia. Jasne zasłony powiewały we wszystkie możliwe strony stwarzając bajeczny obraz. Mimo tego widok za szybami nie był tak samo piękny. Krajobraz zatłoczonego miasta wydawał się tak brudny, nawet pomimo tego w jak dobrej dzielnicy znajdował się szpital. Coś w patrzeniu na wieżowce oraz zniszczone na rzecz parkingów tereny zielone sprawiało, że (Y/N) miała ochotę jak najszybciej odwrócić od niego wzrok. Pierwszy raz w życiu patrzyła na swoje rodzinne miasto z takim obrzydzeniem, dlaczego akurat teraz?

„Kim jesteś?" Z przemyśleń wyrwał ją łagodny, kobiecy głos, który swoim spokojem mógł konkurować z samym Buddą. „Chwileczkę... To ty jesteś tą przyjaciółką Shōto!"

Właścicielka głosu uśmiechnęła się pogodnie, siedząc na jednym ze stalowych taboretów. Lewy łokieć opierała na parapecie okna, a dłonią tej samej ręki podpierała swoją bladą twarz, którą malowały jedynie lekko zaróżowione policzki oraz czubek nosa. Ku zdziwieniu (h/c) włosej kobieta miała długie, białe jak śnieg włosy oraz ciepłe, czekoladowe oczy. Obie cechy od raz przykuły jej uwagę, zrozumiała, że ma do czynienia z bardzo bliską rodziną znajomego. (e/c) tęczówki mimowolnie przejechały wzdłuż okrytej workowatą, beżową piżamą sylwetki nieznajomej. Była smukła, niestety aż zbyt cienka.

„Nie krępuj się, wejdź dalej. Mój pokój nie kończy się na progu." Pacjenta zaśmiała się cicho, podnosząc z miejsca, gdy kelnerka postawiła kilka niepewnych kroków w kierunku swojej 'gospodyni'. „Mój syn ma dziś coś nie do obejścia, prawda? Dlatego przysłał tu ciebie, kochanie?"

„Todoroki-san dzisiaj ma egzamin na swoją licencje tymczasową... Ale nie potrafił pozbyć się wyrzutów sumienia, że zostanie Pani sama w tak ważny dzień. Dlatego poprosił mnie o przysługę, a ja jestem ogromnie szczęśliwa, że mogę ją spełnić." Rei nie mogła powstrzymać wesołego parsknięcia śmiechem, kiedy usłyszała słowa młodszej dziewczyny. „H-huh..?! P-przepraszam!"

Czekoladowe tęczówki przyglądały się zakłopotanej kelnerce, która usiłowała znaleźć optymalne wyjście z tej sytuacji. Z ciekawością wpatrywała się w nietypową dziewczynę, to druga osoba, której imię wymienił jej syn – oczywiście, że ją zaintrygowała. Mówił o niej z dystansem, a jednak jako matka była w stanie wyczuć, że za tym chłodem kryje się coś więcej, może nutka zainteresowania? Nie pomyślałaby, że kiedykolwiek zobaczy tę tajemniczą zagwozdkę, a teraz stała przed nią w całej swej okazałości.

《pour a little bit of love.》bnha!various x chubby!reader [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz