7:33
Ubieram Vansy,włączam licznik kroków, a następnie wychodzę z domu. Zakładam słuchawki i zaczynam iść szybkim krokiem do szkoły. Podczas drogi lubię rozmyślać nad wszystkim.Dosłownie wszystkim. O przyszłości,przeszłości,chłopakach,znajomych,uczuciach itd. Tym razem rozmyślałam o zeszłych wakacjach. Całowałam się wtedy pierwszy raz w życiu i to w dodatku z chłopakiem który mi się podoba. Jake'm. Czasami odtwarzam sobie tą scenkę w głowie. Niby to przez grę w butelkę i to w dodatku po alkoholu,ale jakoś mało mnie to interesuje. Dla mnie pocałunek to pocałunek. Przynajmniej nie byłam wstawiona tak jak reszta towarzystwa i pamiętam większość z tamtego wieczoru.
Moje skupienie przerwał samochód zatrzymujący się obok mnie.Był to mój dobry kolega Simon oraz obok niego siedząca moja przyjaciółka,a zarazem dziewczyna Simon'a, Ana.
-Siema.Jedziesz z nami?-Zapytał chłopak.
-Jasne, dlaczego nie.
Wsiadam do samochodu i kładę swój plecak na kolana.-12 robimy domówkę u Denis'a wbijasz?-zaproponowała Ana
-Ile osób będzie?-zapytałam
-nasza grupa,jacyś znajomi Denis'a czyli pewnie z 40.
-To zapewne wpadnę.
Wchodzimy do szkoły i kierujemy się w stronę szafek. Mój wzrok przykuł Jake opierający się o ścianę.Patrzył w telefon i jak określiłam coś czytał. Miał na sobie luźny czarny t-shirt i brązowe spodnie. Uśmiechnęłam się do siebie czując na plecach ciarki.
-Hej.-Szepnęłam bardzo cicho przechodząc obok niego. Myślałam że nie usłyszy.
-Siema. Mów głośniej-zaśmiał się
-Hej Jake.-Powtórzyłam znacznie głośniej i zrobiłam obrót by sprawdzić czy mnie słucha.Uśmiechnął się pod nosem dalej przeglądając telefon.