18. Szykuje się impreza.

149 8 3
                                    

Jeff właśnie wyznał mi miłość. Co ja mam mu teraz powiedzieć?

- Albo go kochasz, albo nie. To proste pytanie.

Ale odpowiedź nie jest prosta. Co ja mam mu powiedzieć...

- Amy, ja rozumiem, że to może być dla ciebie szok, dlatego nie żądam odpowiedzi teraz...

Spojrzałam na niego. Miał niepewną minę.

- Powiedz coś, bo nie wiem co myśleć...
Ale co j a mam ci powiedzieć? 

- Jeff, ja naprawdę cię lubię, ale... to trudne...

- Zapomnijmy o tym co powiedziałem i chodźmy.

W jego słowach nie było wrogości... raczej... niepewność...

Całą drogę przebyliśmy w milczeniu. Jak weszliśmy do domu przywitał nas Jack. Był wyraźnie szczęśliwy.

- Co się stało? - zapytałam.

- Nic... Karoline rozmawia ze Slndermanem. Jak dobrze pójdzie to będzie dzisiaj impreza.

- Mam dobre wieści! - W drzwiach stanęła Jane. - Karoline zostanie tu na dłużej, wiecie co to znaczy?

- Impreza? - zapytałam.

Jane uśmiechnęła się chytrze. Ona chyba nie chce... O Boże, ona to zrobi.

- Jane, nawet o tym nie myśl. Za nic nie zgodzę się na założenie sukienki.

- Założysz sukienkę i tyle. - Jane wyszczerzyła zęby.

- A jak nie, to co mi zrobisz?

- Zamknę cię w piwnicy i wypuszczę dopiero jutro.

- Dobrze, wygrałaś.

- Co? Naprawdę?

- Nie. - I pobiegłam do swojego pokoju.

***

Razem z Jane siedzimy w moim pokoju i wybieramy ubrania na imprezę. Janie uparcie chce mnie ubrać w sukienkę.

- Jane, czy możemy o czymś pogadać?

- Hm? O czym? - zapytała Jane zza drzwi szafy.

- O Jeffie.

- O Jeffie? Coś ci zrobił?

- Nie, to znaczy tak. To znaczy nie wiem...

- Spokojnie, powiedz co się stało.

- On powiedział mi, że mnie kocha.

Jane uśmiechnęła się.

- Więc tym bardziej musisz ubrać się w sukienkę.

A ta tylko o jednym. Ta kobieta mnie wykończy.

- Jane, proszę cię. Ja nie wiem co mam robić.

- To proste, zastanów się co do niego czujesz.

- Ale ja nie wiem.

- Zastanów się. Jak myślisz, dlaczego go jeszcze nie zabiłaś? Chyba nie dlatego, że ci się nie chciało? Stawiam na to, że ci się podoba.

Widać, że mój problem sprawiał jej dużo radości. 

- Jane... - westchnęłam.

❝i'm sorry❞ jeff the killer fanfiction (re-upload) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz