#4

3.1K 228 451
                                    

Siedzę w tym pseudo domu już trzy miesiące. Wydobrzałem na tyle żeby móc już samemu usiąść, a nawet powoli zaczynam chodzić. Przez cały czas jest przy mnie Minho. Patrzy czy wszystko jest ok i przynosi jedzenie kiedy tylko chcę. Ciągle "sprawdza czy mam gorączkę" ale ostanio usłyszałem jak Felix mówi do Chana że Minho po prostu chce dotknąć moich włosów. Zawstydza mnie to. Zostały mi jeszcze 3 miesiące życia, ale zdążyłem już to do siebie przyjąć. Chociaż od jakiegoś miesiąca naprawdę żałuję że umrę młodo, bo chciałbym pobyć z Minho jak najdłużej. Ten chłopak cholernie mi się podoba, ale nie okazuję tego. Wolę nie. Jest bardzo ciepły i opiekuńczy, słucha mnie. To coś czego brakowało mi ze strony rodziców. Jest ze mną kiedy tylko może, rozmawiamy kiedy tylko możemy. A teraz siedzę sobie w głównym pokoju z Minho (kto by się spodziewał?) koło mnie. Jest już późny wieczór, więc jestem trochę śpiący.

-Jesteś może głodny, Jisungie?

-Nie.

- Napewno? Nie wyglądasz najlepiej. - znów wplata mi palce we włosy, a ja staram się opanować bicie mojego serca.
Siedzimy w ciszy, ja trochę zawstydzony.

-Jisungie..

-Hm?

- Ciężko mi z tym, że twoje serce niedługo przestanie bić. Polubiłem cię.

Uśmiecham się. Też cię lubię Minho, ale w trochę głębszym sensie. Ciekawe czy zdążę ci to powiedzieć. Słyszę jakiś trzask i jęk Seungmina, a Minho od razu tam leci. Jestem zazdrosny o Mina ,choćby z tego prostego powodu że dzieli z Minho jedno łóżko. Każdy śpi tutaj z kimś, tylko ja sam na kanapie w salonie. Po chwili słyszę krzyk Minho.

- Aha, i sądzisz że będę tutaj spał?
Właściwie wolę nie wnikać jak złamaliscie łóżko idioci, ale ok. Śpisz sam Minnie.

- A ty gdzie niby? - odpowiada głośno zestresowany Seungmin. Tak tak, kiedy Minho jest wkurzony, wygląda naprawdę przerażająco. Nie dziwię się Minowi.

Minho wraca do mnie nie odpowiadając grupowemu lekarzowi. Siada koło mnie.

-Jisung, dziś śpię z tobą.

Że co? Przecież ja dostaję palpitacji serca, kiedy koło mnie siedzi, a mam z nim spać?

-J-jak to? - pytam.

-Seungmin to takie dziecko, skakał sobie po łóżku z Felixem no i podłamali je, w dodatku z tej strony na której śpię ja.

Eeee, nie możecie po prostu zamienić się stronami? Z drugiej strony...Czuję że się rumienię. Spać z Minho tak? Kto by nie skorzystał z takiej okazji, chociaż spanie z nim będzie okropnie zawstydzające.

- Nie no, nie ja tu mieszkam, śpij gdzie chcesz. A może um będę spać na materacu czy coś? - pytam cicho.

Chłopak chichra się.

- Nie nie, właściwie to od zawsze chciałem z tobą spa---- znaczy zawsze chciałem odczepić się w końcu od Seungmina.

Uznajemy że się przesłyszałem.

Patrzę na zegarek. Jest już 21,o tej porze w tym mieszkaniu wszyscy wracają do swoich pokoi i przestają podróżować po całym domu, zajęci rozmową ze swoimi współlokatorami. Chociaż patrząc na dźwięki z pokoju Hyunjina i Jeongina, chyba nie tylko rozmową. Jeongin w końcu chyba pękł. Uśmiecham się, bo wiem że Jeonginnie dobrze zrobił. Hyunjin kochał go dosłownie jak wariat, nikt nie był w stanie nawet dotknąć najmłodszego, nie mówiąc o wyzwaniu czy popchnięciu go. Minho patrzy na zegar wiszący na ścianie.

- Czas spać Jisungie, zejdź to uszykuje kołdry i tak dalej.

Kiwam głową i powoli wstaje i opierając się o ściany idę do kuchni. Popijam jakiś sok, a kiedy wracam kanapa jest już obłożona poduszkami i tymi podobnymi. Rozdygotany siadam w fotelu i patrzę na Minho który oparty o ścianę grzebie w telefonie. W domu powoli cichnie, słychać tylko ciche chichroty Jeongina. Minho wzdychając odkłada telefon i zdejmuje koszulke,a ja po raz kolejny zapominam jak się oddycha.

- A ty co, w ubraniach będziesz spał?~ - patrzy mi w oczy.

Oh fvck, ja też będę musiał się rozebrać. Kurde. Szkoda że nie mam pizamy..

- N-nie, po prostu umm.. trochę się wstydzę..

-Przy mnie się wstydzisz?

-Mhm...

Uśmiecha się do mnie łagodnie i zdejmując swoje spodnie wpakowuje się na kanapę.

- To rozbierz się a ja nie będę patrzył, dobrze?

-No okej.

Odwraca się na drugi bok, żeby na mnie nie patrzyć a ja szybko usuwam z siebie ubrania i kładę się koło niego.
Leżę daleko, plecami do Lee, żeby go nie dotknąć czy coś, i przymykam oczy,chociaż i tak nie będę spał gdzieś do północy, dopóki w to nie uwierzę. Leżę koło prawie nagiego Minho. Prawie nagi. Z zamkniętymi oczami przypominam sobie wszystkie fajne chwile z mojego życia. Kiedy rodzice jeszcze mnie kochali. Kiedy miałem jeszcze przyjaciół. Uśmiecham się do moich miłych wspomnień. Nagle czuję ciepło na moich plecach. Serce poważnie mi się zatrzymuje. Otwieram powoli oczy i widzę jak dłonie Minho delikatnie oplatają się wokół mojej talii. Minho się we mnie wtula, nie wierzę. Czuję jak jego ciepły oddech muska mi skórę na karku.

- H-hyung? - szepczę cicho.

- Cśś, Jisungie, cichutko~

Wzdycham. Czuję się tak bezpiecznie, a jednocześnie zaraz

- Jisung módl się żeby nikt teraz nie wszedł do pokoju - chichra się Minho,przeciągając mi palcem po boku brzucha.

- D-dobrze.

Wtedy hyung przywiera do mnie całym ciałem, a ja jestem taki zaszokowany że chyba już bardziej się nie da.

-Minho, dziwnie się czuję.

Od razu się odsuwa.

-Przepraszam, nie powinienem był, ale jesteś taki ciepły i miękki że ciężko.

Wtedy powoli odwracam się do niego i pod wpływem chyba emocji sam się do niego przytulam. Mam nowe hobby ludzie. Minho lekko głaszcze mnie po plecach. To mnie uspokaja i sprawia że kleją mi się oczy. Usypiam w jego ramionach.

__________________________________________
taktyczny  update z któregoś tam lipca 2021, nie chxe mi sie sprawdzac part 4.

KINDA WHOLESOME, ale jakos mnie skreca mozg jak to czytam. nie.

see u last time || minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz