Rozdział 8

245 21 4
                                    

**Rey**
Leżałam na łóżku i przeglądałam Tindera . Na razie tylko jeden facet poszedł w prawo -  James  . Reszta w lewo .
Wyglądem nawet trochę nie dorównuje Benowi . No i znowu o nim myślę . Znaczy nie myślę o nim tak często . Tylko w dzień i w nocy . Cholera  . Nie ma innej pory dnia .
Popatrzyłam na telefon . James  też dał mnie prawo.  Jak najszybciej do niego napisałam .
Rey : Kiedy możemy się spotkać ?
James : Może jutro o 14
Rey : Mi pasuje . Gdzie ?
James : Może w Starej Republice ?
Rey : Okej . To do jutra .
Odłożyłam telefon i poszłam do łazienki . Właśnie tak spędzę sobotni wieczór . Pod prysznicem .

Po dwóch godzinach wyszłam z łazienki . Wpuściłam Porga do domu i go nakarmiłam . Bibi tak samo .
Poszłam na górę i położyłam się na łóżko . Ciekawe jakby Ben wyglądał w wianku ? Jestem nienormalna .
Ale wiem , że wyglądał mi uroczo .
Ludzie z naszej szkoły myślą , że Kylo Ren to bezduszny potwór . Ja uważam , że Ben jest kochany i uroczy . I znów . Miałam spać .

**Ben**
Miałem spać  , a  myślę o niej . Ciekawe jakie są jej ulubione kwiaty ?
Napiszę do niej .
Ben : Mam pytanie
Rey : Dawaj
Ben : Jakie sobą twoje ulubione kwiaty ?
Rey : Odpowiem jak powiesz dlaczego nie tańczysz

I teraz muszę jej powiedzieć , Zarąbiście .

Ben : Straciłbym szacunek w szkole jakby ktoś się dowiedział .

Rey : Margaretki
Ben : Spodziewaj się bukietu
Rey : Będę czekała

No i brawo Ben . Teraz musisz kupić bukiet margaretek . Po co ja to wogóle jej powiedziałem . Za chwilę cała szkoła będzie wiedzieć , że się beznadziejnie zakochałem . Usłyszałem pukanie do drzwi .
Nic  nie odpowiedziałem . Do mojego pokoju wszedł mój ojciec .
- Synu musimy porozmawiać - powiedział stanowczo .
- Teraz chesz ze mną rozmawiać ? Gdzie byłaś gdzie cię potrzebowałem ? - popatrzyłem na niego .
- Jak zwykle zaczynasz ten sam temat . Ile razy mam cię przepraszać ? Ile razy mam ci tłumaczyć , że pracowałem , żebyś miał co jeść ? - dalej stał w drzwiach .
- Jeśli przyszłeś prawić mi kazania to wyjdź - odwróciłem się , aby nie na niego nie patrzyć .
- Dobra , Ben porozmawiajmy spokojnie - oparł się o drzwi .
- Masz już 18 lat i chcę cię spytać - dodał .
- Jak skończę szkołę to pójdę do pracy i się wyprowadzę nie musisz się martwić - usiadłem na łóżku .
- Kiedy zaprosić swoją dziewczynę na obiad ? Chcemy ją poznać - uśmiechnął się do mnie .
- Jaką dziewczynę ? - zapytałem zdezorientowany .
- No tą Rey . Co u niej wczoraj byłeś - uniosłem brwi .
- Rey jest  moja koleżanką ! Koleżanką ! - powiedziałem .
- To czemu u niej wczoraj byłeś ? -  odparł .
- Chwila skąd ty wiesz , że ja u niej byłem ? - zapytałem .
- Mieszka naprzeciwko Luka . Rano medytował i zobaczył jak wchodzisz do niej przez płot - spuściłem głowę .
Super . Nie ma jak to monitoring . Czyli dziś muszę wejść przez drzwi albo przez okno .
- To kiedy ją zaprosić ? - uśmiechnął się .
- To moja koleżanka - podkreśliłem ostatnie słowo .
- Jakoś z Huxem i Phasmą też się przyjaźnisz , a nie włamujesz się im do domu - zaśmiał się  . Do pokoju weszła Leia .
- Han idziemy już spać . Daj spokój Benowi - powiedziała . Razem wyszli z pokoju . Jeżeli oni już wiedzą to idę po linę . Jakby poznali Ahsoke to by  zaplanowali cały ślub . Jestem tego pewien .

**Rey **
Wstałam rano , a raczej o 11 . Zeszłam na dół i zrobiłam sobie śniadanie . Nakarmiłam Bibi oraz Porta i wyszłam na taras . Spokojnie siedziałam na krześle rysując staw i drzewa . Po jakimś czasie spojrzałam na zegarek . Była już trzynasta . Szybko pobiegłam na górę . Założyłam czarną sukienkę do połowy uda , która odkrywała ramiona . Zrobiłam sobie makijaż i rozpuściłam włosy . Usłyszałam pukanie . Szybko otworzyłam drzwi . Stał w nich Ben z wielkim bukietem margaretek . Kwiaty zasłaniały mu pół twarzy . Wyglądał przeuroczo .
- Wchodź Ben - dał mi kwiaty .
- Dziękuję - dodałam .
- Zawsze dotrzymuje obietnic - uśmiechnął się do mnie .
- Ben mam do ciebie prośbę już jestem spóźniona . Zamkniesz mi dom i nakarmisz te dwa grubasy - popatrzyłam na zwierzęta . W mojej głowie brzmiało to lepiej .

Reylo - żyj chwilą ( ZAWIESZONE) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz