-Nigdy nie było tyle demonów w okolicy naraz!- krzyknęła siostra Stefana.
Wszyscy podskoczyli na krzesłach. Nikt nie spodziewał się tak wielkiego wejścia czerwonowłosej. Ubrana w obcisłą sukienkę, nie wyglądała na osobę, która dopiero co walczyła z dużą grupą demonów. Chyba, że zna magiczne sposoby na utrzymanie perfekcyjnej fryzury.
-Co tak ładnie pachnie?
-Na pewno nie twoja kuchnia – rzucił Stefan
-Simon zrobił naleśniki. – powiedział Sewerus. -Częstuj się.
-A Simon to..
-Wow, jesteś tak ślepa, że nie widzisz czwartej osoby? No nieźle. – prychnął – To ten obok mnie.
-Cześć – pomachał ręką.
-W pewnym sensie nocny łowca. – wytłumaczyła Agnes- Jego mama była nocną łowczynią ale wyszła za przyziemnego. Dżem się skończył. Zaraz Ci jakiś podam.
-Dziękuje -usiadła na miejscu dziewczyny.
-Jaki?- chłód wydobywający się z lodówki miło ochładzał skórę.
-Truskawkowy- wyciągnęła słoik i podała rudowłosej.
-Jak tam zadanie? – spytał Sewerus.
-Weź nic nie mów! – rzuciła wściekle – Młody czarownik próbował zrobić mnie w konia. Zamknij się Stefan. Na szczęście udało mi się kontrolować sytuacje. Clave o wszystkim wie.
-Dobrze, że nic Ci nie jest – Simon poprawił włosy.
-Em.. Bella? – zaczęła niepewnie Agnes
-Hm?
-Ja nie mam ubrań na zmianę. W tej sukience nie będę spała- powiedziała zażenowana.
-Pożyczę ci-wzruszyła ramionami.
-Ja się utopię w nich. Bez obrazu-parsknęła śmiechem.
-Stefan zabrałeś dziewczynę nie dając się nawet spakować?- zacmokała – Nie spodziewałam się tego po tobie.
-Sami do mnie dzwoniliście, gdy byłem w instytucie, że muszę ją teraz zabrać bo jest za dużo demonów w okolicy. A skoro już marudzę to do tego nie było portalu jak obiecywaliście.-
-Jak to? -spytała z niedowierzaniem- My nic.. Nawet.. o nie.- zerwała się z krzesła-Musimy porozmawiać z tatą natychmiast!
-Nie rzucaj się tak – powiedział spokojnie Sev – Głowa instytutu jest na spotkaniu aktualnie.
-To może... pokażecie nam pokoje? – spytał Simon.
-Zawsze możesz spać na podłodze.
-Stefan. – powiedziała karcąco.
Pokoje znajdowały się na drugim piętrze. Każdy wyglądał podobnie. Białe meble skomponowane z ciemnymi panelami oraz szarymi ścianami. Pomieszczenie było dwa większe od pokoju Agnes i Simona. Przyjaciel otrzymał pokój tuż obok Stefana, nie pokładał się z fałszywej radości. Dziewczyna miała swój kąt pomiędzy Bellą a Sewerusem na końcu korytarza.Niedługo dostali wiadomość, że najważniejsza osoba w instytucie wróciła. Szybko zgarnęli się i poszli na pilną rozmowę.
-Usiądźcie. – wskazał na pięć fotelu
Posłusznie usiedli. Każdy wykazywał większą bądź mniejszą inicjatywą zainteresowania. Zapowiada się ciekawe tygodnia współpracy.
![](https://img.wattpad.com/cover/214562129-288-k28935.jpg)
YOU ARE READING
Oddech Ostatniego Łowcy [Zakończone]
FanficŚwiat Cieni nigdy nie zapomina. Stałaś się ofiarą. Uciekaj albo giń. Co wybierasz?