*dwa lata później
Właśnie miałam wejść do szkoły, ale zatrzymałam się na chwile.
Czemu do szkoły trzeba chodzić do 18 roku życia.
Lekcje zaczynają się za 10 minut. Jest to nowa szkoła i nie znam tutaj nikogo. Mam nadzieję że przynajmniej klasa jest normalna. O nie! Czemu te cholerne dzwonki muszą być takie głośne.
- Witam w nowym roku szkolnym. Wiem, że jesteście tutaj nowi i nie znacie w ogóle nic. Ale spokojnie nadrobimy to.- powiedziała nasza wychowawczyni.
Nawet nie jest tak źle
- To zaczniemy od czytania obecności. Marek?
- Jestem
- Ania?
-Jestem
...
Nasza klasa nie jest dość liczna bo liczy tylko 24 osoby. W sumie jak dla kogo mała. Pierwszy dzień szkoły minął nawet szybko. Mieliśmy tylko 6 lekcji, a jutro już niestety muszę siedzieć do 15. Nagle poczułam w tylnej kieszeni spodni znajomy dźwięk mojego telefonu.
Skarbek: Witaj kotku. Jak tam pierwszy dzień w szkole?
Ja: A muszę stwierdzić że nie był aż tak źle. Wpadniesz dzisiaj?
Skarbek: To coś nowego u ciebie. Oczywiście, będę o 18 pasuje?
Ja: Oczywiście.
Skarbek: Kupić to co zawsze?
Ja: Wiesz jak dogodzić swojemu skarbowi.
Skarbek: To do zobaczenia. Kocham cię.
O nie muszę się spieszyć zaraz mam autobus.
Gdy skończyłam pisać z Darkiem poszłam, nie pobiegłam na autobus.
*15 minut później
-Witaj córciu. Jak tam pierwszy dzień w szkole?- gdy tylko weszłam tato jak zwykle musi zadawać te woje pytania dotyczące szkoły.
-Muszę ci powiedzieć tatku, że nawet dobrze - z uśmiechem odpowiedziałam.
- To dobrze. Ja muszę lecieć do pracy. Mama też wróci późno więc masz dom do dyspozycji.
- Aha no dobra, a co z obiadem?
- Masz tutaj pieniądze i sobie coś zamów
- Ok
Gdy tato poszedł napisałam Darkowi, że jak chce może przyjść szybciej bo mam wolną chatę. Był już 20 minut później.
- Witaj mój skarbie.
-Witaj –przywitałam się z nimi dałam mu buziaka, a ten buziak zamienił się w namiętny pocałunek.
Nagle Darek wziął na ręce i poszedł po schodach na górę. Gdy byliśmy na górze Darek położył mnie na łóżku.
- To co robimy? Może oglądniemy jakiś film
- No dobra.
Zaczęliśmy oglądać jakiś film, a ja się położyłam na moim chłopaku. Nagle zadzwonił mój telefon.
- Czekaj muszę odebrać bo mama dzwoni.
-Ok
-Witaj córciu co porabiasz?
- Oglądam z Darkiem film .
- A to nie będę przeszkadzać. Będę o 23 razem z tatą.
-Ok. Do zobaczenia.
-Już jestem.
- Dobra to może zamówię coś do jedzenia. To co zawsze?
- Tak
Po 20 minutach dostaliśmy jedzenie. Gdy już zjedliśmy położyliśmy się i oglądaliśmy dalej. Niestety nie udało mi się oglądnąć do końca filmu bo zasnęłam.

CZYTASZ
Zawsze razem
RomanceRazem na zawsze ale nie wiedziałem że tak to wyjdzie. Mam 14 lat on ma 16. Dogadujemy się bardzo dobrze. ❤️