07.

718 28 7
                                    

    „Uczenie w bibliotece nie zawsze jest tak romantyczne jak w filmach :).

 



— Jeśli będziesz cały czas, rozglądała się, to na pewno Ci w tym nie pomogę. — powiedział brunet,  przewracając oczami i starając się zwrócić jej uwagę na swoją osobę.

 Korki z matematyki, których udzielał jej przyjaciel, miały jej pomóc wyciągnąć się na tyle, aby nauczycielka z tego przedmiotu, odpuściła jej do końca roku z nieszczęsnym zadawaniem zadań. Poza tym uważał, że to była nawet dobra opcja, aby się do niej zbliżyć. Byli sami, w bibliotece — nikt nie mógł im przeszkodzić. I nie musiał słuchać tego, że jakaś dziewczyna z drugiej klasy się na niego cały czas gapi.

  — Ale to jest takie trudne. — żaliła się, kładąc głowę na stole. — Wszystko jest ciekawsze, niż te okropne zadania.

Westchnął z dezaprobatą, lecz w tej samej chwili, w jego myślach narodził się plan, sposób, żeby w dość nieprzyjemny dla niej sposób zmusić ją do nauki. Zagryzł wargę, mając nadzieję, że dziewczyna nie będzie mu później oddawała z nawiązką.

— Ała! — powiedziała za głośno dziewczyna, gdy chłopak nachylając się przez stół, pociągnął ją za włosy. Szczęście, że Pani bibliotekarka ich lubiła i jakoś zbytnio się nie przejęła hałasem. — Za co to?.

 — Za to, że nie robisz zadań. — powiedział, starając się brzmieć surowo, aby jego przyjaciółka w końcu się ugięła. — Będę Cię męczył tak długo, aż nie zrobisz tego arkusza.

Posłała mu nienawistne spojrzenie, gdy podsunął jej kilka kartek, na których były zadania z ów przedmiotu. Ponaglił ją ręką, aby zaczęła je robić.

 — Peter, daj spokój. — mruknęłą, próbując zmiękczyć bruneta, aby odpuścił jej z zadaniami.

 Skrzyżował ręce, opierając je na brzegu stolika i patrząc wyczekująco na dziewczynę, aż zacznie rozwiązywać zadania, które jej podsunął. Nie, wcale nie uważał tego za brutalną zagrywkę. Owszem  wiedział, że dziewczyna jest na niego zła, ale robił to dla jej dobra. Tak, był w niej zakochany i często czuł się odtrącony, gdy starał się jej to okazywać. Jednak w tym momencie starał się zapomnieć o tym, że jest dla niej niewidzialny  i uparcie trzymał się swojego zadania, nie ulegając jej.

Uśmiechnął się pod nosem, gdy ciemnowłosa poddała się i chwyciła długopis, zaczynając rozwiązywać zadania. Studiował jej twarz, to jak się skupia. Co jakiś czas , gdy się zastanawiała zagryzała wargi lub zakładała włosy za ucho. Podnosiła długopis, jakby w zwycięstwie, gdy domyśliła się, jak kontynuować działanie. Jego serce zaczynało bić szybciej, miał wrażenie, że bije w jakimś nienaturalnym tempie. Policzki zaczęły go piec, gdy sam siebie przyłapywał na tym, że zbyt długo się jej przygląda. Znów coś znajomego ukuło go w serce, jakby ponownie zdał sobie sprawę, że nadal jest tylko jej przyjacielem. Że nigdy nie będą kimś więcej.

— Zrobiłam dwie strony. — powiedziała, wyrywając chłopaka z transu. — Sprawdzisz mi je? Jutro dokończę resztę.

 — W porządku. — kiwnął głową, zabierając jej kartki i chowając je do swojego plecaka. Zdecydowanie za długo się w nią wpatrywał.

      • • •

 Wyłączyła lampkę nocną, która znajdowała się nad jej łóżkiem i ułożyła się wygodnie, przykrywając kołdrą. Mruknęła z zadowolenia, gdy jej głową dotknęła poduszki.  Rzadko czuła się szczęśliwa na koniec dnia, lecz teraz był wyjątek. Cieszyła się, że ma przy sobie takie osoby jak Michelle — której mogła się zawsze wygadać ze wszystkiego, nawet jeśli często była dla niej wredna. Ned'a — który zawsze poprawiał jej humor swoimi tekstami, które najczęściej nie miały głębszego sensu. Peter'a — który dawał jej wsparcie, będąc niemalże na każde jej zawołanie. To dzięki nim, jeszcze nie upadała na samo dno.

Przeklnęła pod nosem, słysząc dźwięk przychodzącej wiadomości na jej telefon. Po omacku chwyciła go w dłonie. Widząc, że napisał do niej jej przyjaciel kliknęła w ikonkę, odczytując wiadomości.

   od; Peter Parker

     Sprawdziłem twoje zadania.

  od; Peter Parker

       Miałaś dwa błędy.

   od; Peter Parker

        Myślę, że te zadania jednak nie są dla Ciebie tak okropne ;)

           do; Peter Parker
  Są okropne. Uczenie w bibliotece tak samo. I wiesz, że możesz napisać jedną długa wiadomość, zamiast kilku?


  od; Peter Parker

    Uczenie w bibliotece nie zawsze jest tak romantyczne jak w filmach :).


przepraszam za błędy!

      
              

         
 

 INVISIBLE | Peter ParkerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz