Doctors --kookmin

#5#

  Dzień przed spotkaniem w domu Jeongguka.

Usiadłem na kanapie w salonie. Spojrzałem na duży zegar wiszący na ścianie po mojej prawej stronie, westchnąłem głośno.

Już dwudziesta trzydzieści....

   Jutro przychodzą chłopaki, będę musiał poprosić Ellen, żeby coś przygotowała. 

    Złapałem za mój telefon, który leżał na ławie przede mną.

          Napisze do Jimina.

     Jimin pov.

   Leżałem na łóżku w swojej sypialni czytając książkę, kiedy drzwi otworzył nie kto inny jak moja kuzynka Jisoo.

    Tak, ta Jisoo, który pracuje w tym samym szpitalu. Dowiedziałem się tego kiedy jednego dnia wychodząc ze szpitala wpadłem właśnie na nią.

- Jimin co robisz?  - Zapytała kiedy usiadła już na fotelu stojącym przy oknie.

- Nie wiem, na co ci to wygląda? - zapytałem patrząc na nią wzrokiem "ty ślepa jesteś?"

- Oh, no wiem, że czytasz. Chciałam jakoś zacząć tą rozmowę.

- Rozumiem, ale to pytanie było głupie. - stwierdziłem odkładając książkę z zaznaczoną stroną na szafkę nocną.

- Jimin mam pytanie do ciebie. - Powiedziała delikatnie jeżdżąc dłonią po okryciu łóżka.

- Chcesz zostać na noc, prawda? - Zapytałem, jednak i tak byłem już pewny odpowiedzi.

- Skąd wiesz co chciałam zapytać?

Otwierałem już usta żeby odpowiedzieć, ale przerwał mi dźwięk powiadomienia z mojego telefonu. Pozwoliłem Jisoo zostać na noc, jednak żeby spała w gościnnym. Pożyczyła jeszcze koszulkę i szorty, dopiero wtedy się pożegnała, a ja złapałem za telefon.

Nieznany
Cześć. Mam nadzieję, że cię nie budzę albo przeszkadzam.
Miałem Ci napisać mój adres    xxx-xxx.

Nieznany
Przy okazji to ja Jeongguk :)

Jimin
Nie przeszkadzasz :)
Jimin
Dziękuję, że napisałeś. Myślałem, że zapomniałeś.

Zmieniono nazwę na "seksi Jeon"

Seksi Jeon
Nie mógłbym zapomnieć. Sam cię zaprosiłem.

Jimin
Napewno będę.
Do zobaczenia jutro w pracy.

Seksi Jeon
Super :)
Do zobaczenia.

Odłożyłem telefon. Położyłem się już do spania i uśmiechnąłem się do siebie.

    Lubię go... Ale czy on mnie?

Z taką myślą udałem się do krainy snów.

  Jeongguk pov.

  "Zapisz numer jako: Jimin😍"

Wow... Napisałem do niego.

Przyłożyłem telefon do klatki piersiowej, uśmiechając się szeroko z zamkniętymi oczami.

Co ty że mną robisz, Park?

Wstałem z kanapy udając się do kuchni zjeść coś. Otworzyłem lodówkę a tam same jogurty. Odkąd Ellen nie ma, nie mam zakupów. Wyjąłem jogurta, zjadłem go i poszedłem do łazienki umyć się. Po umyciu siebie i zębów wyszedłem z łazienki, nagi bez żadnego ręcznika. Nikt mnie nie zobaczy i tak. Ubrałem bokserki i położyłem się do łóżka od razu zasypiając.

Rozdział jest dzisiaj.

Proszę głosujcie i komentujcie.

Miłego dnia 😚