Znowu mnie upokorzył. Byłem pośmiewiskie. Nie wytrzymałem. Gdy go odwiedziłem byłem bez litosny. Stracił życie. Ale wezwał policje. Masakrowałem jego ciało. A gdy policja przyjechała nazwali mnie psychopatą. Ale ja poprostu byłem spokojny
CZYTASZ
Śmierć z dnia dzisiejszego
FantasyOpowieść o dość strasznym i tajemniczym tytule. Wydaje sie horrorem lecz jest to bardziej.... Hmmm no właśnie co? Przeczytaj by sie dowiedzieć.
Epizod 10
Znowu mnie upokorzył. Byłem pośmiewiskie. Nie wytrzymałem. Gdy go odwiedziłem byłem bez litosny. Stracił życie. Ale wezwał policje. Masakrowałem jego ciało. A gdy policja przyjechała nazwali mnie psychopatą. Ale ja poprostu byłem spokojny