Jesteś Potworem

1.4K 63 0
                                    

Obudziłem się związany, siedząc na kanapie w domu Salvatore. Najprawdopodobniej zostałem ogłuszony i  zaciągnięty tu przez „kochaną" Jo. Zobaczyłem jak Damon, Jo i ten facet od mojej siostry siedzą przedemną

- Oh, jak wygodnie. Dziękuje za tak miłe przywitanie- skierowałem słowa do siostry

- Zaraz, znasz się z Jo? - zapytał Stefan przyglądając się z daleka całemu zgrupowaniu przy mnie

- Nawet nie wiesz jak blisko jesteśmy - zaśmiałem się

- Byliście parą? - zapytała Caroline, a oboje z Jo zrobiliśmy się obrzydzeni

- Caroline! On jest moim bratem- powiedziała Jo patrząc się na blondynkę

- Co?! - wszyscy obecni w domu wykrzyczeli to w jednym czasie

- Bliźniakiem - dodałem i czekałem na ich zdziwione miny - A waśnie, jeżeli już przy tym jesteśmy. Kiedy dojdzie do naszego połączenia?

Zacząłem patrzeć jak wszyscy spojrzeli ja moją siostrę, gdy zaczęło się zamiesznie powiedziałem:

- Motus- rozwiązałem się, po chwili wypowiedziałem następne zaklęcie zabierające mnie i Elenę do liceum. Związałem nią i zacząłem ćwiczyć na niej zaklęcia, by przygotować się do połączenia

- Radzę nie ruszać się na słońce - powiedziałem do związanej brunetki- Roztopiłem twój pierścień

Zaśmiałem się, a dziewczyna spojrzała na swoją dłoń, dzięki swojej wampirzej sile wydostała się i zaczęła uciekać. Pobiegłem za nią do stołówki, Elena schowała się za stolikiem. Magią związałem ją i podszedłem do niej, kucając przy niej powiedziałem:

- Nawet nie wiesz, jak łatwo jest cię złapać - zaśmiałem się, a dziewczyna spojrzała na mnie morderczym wzrokiem - Nie rób takiej miny, bo ci zostanie. Groźny wyraz twarzy do ciebie nie pasuje, wyglądasz wtedy zupełnie jak Katharine

Po wypowiedzianych prze zemnie słów dziewczyna przestała robić groźną minę, roześmiałem się na to

- Jesteś potworem - powiedziała patrząc mi prosto w oczy

- To prawda. Stoisz przed chłopakiem, który zabił prawie całe swoje rodzeństwo - powiedziałem

- Naprawdę na nikim ci nigdy nie zależało? - zapytała trochę łagodniej

- W zasadzie była jedna osoba - powiedziałem po chwili ciszy - Ta osoba była dla mnie niezwykle ważna, lecz wątpię, ze jeszcze kiedykolwiek się spotkamy. Osiemnaście lat się nie widzieliśmy - Na jej jednym policzku wyryłem jej krwią Kai, a na drugim Bearly- Zakładam, ze ma już założoną rodzine - mówiąc to poczułem jak łzy napływają mi do oczu. Po chwili pstryknąłem palcami i cały napis zniknął, a została linia krwi - Chyba goście przychodzą

Mówiąc to odwróciłem się

- Ahhh Jo nie jestem głupi. Czuje twoją obecność - powiedziałem, a po chwili zdjąłem z niej i Damon- a zaklęcie - Motus

Przeciągnąłem ich do siebie, zaśmiałem się i sprawiłem żeby dzwoniło im w uszach. Gdy zwijali się z denerwującego dźwięku na podłogę uciekłem

𝕯𝖆𝖚𝖌𝖍𝖙𝖊𝖗 𝖔𝖋 𝕷𝖚𝖈𝖎𝖋𝖊𝖗: 𝕽𝖊𝖛𝖎𝖛𝖆𝖑Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz