Brzmi znajomo

1.2K 66 1
                                    

Około tydzień później
Pov. Kimberly

Obudziłam się na ziemi z wielkim bólem głowy, gdy próbowałam podnieść się do pozycji siedzącej zauważyłam napis „Mystic Falls, Virginia". W pierwszym momencie myślałam, ze udało mi się uciec ze Świata Więziennego, lecz gdy nie zobaczyłam żadnej żywej duszy na drodze, straciłam nadzienie na wrócenie do normalnego świata. Otrzepałam swoje ubrania i poszłam w stronę miasta.
Przechodziłam przez miasto, zatrzymując wzrok na każdej budowli. Przypomniałam sobie kiedy ostatnio byłam w Mystic Falls - miałam chyba osiemnaście lat. Z zamyśleń wyrwał mnie widok znanego dobrze mi baru, wchodząc do środka coś mi nie pasowało, dokładniej obecność brunetki. Dziewczyna była zajęta naleganiem Whisky do szklanki i mnie nie zauważyła, dopóki nie otworzyłam drzwi i charakterystyczny dzwonek nad drzwiami nie wydał z siebie dźwięku.
Dziewczyna podnosząc głowę zza butelki trunku posłała mi zdziwione spojrzenie, chwilę ciszy przerwały odgłosy moich wysokich butów. Siadając na krześle przed przed blatem powiedziałam:

- Myślałam, ze jestem w Świecie Więziennym - gestem ręki pokazałam dziewczynie, ze mi również ma nalać trunku - Na ziemi działo się coś przez osiemnaście lat? Na przykład Apokalipsa Zombie, i ty jesteś jedyną, która przeżyła?

Dziewczyna, która wcześniej unikała mojego wzroku, podniosła się by spojrzeć mi w oczy

- Czyli nie, Okey.... w rakiem razie co robisz w Świecie Więziennym?- zapytałam biorąc szklankę z Whisky

- Zabiłam cześć swojego rodzeństwa - powiedziała poprawiając włosy za ucho

- Brzmi znajomo- po wypowiedzianych przeczekanie słowach prychnęła śmiechem - Czyli znalazłaś się tu przypadkiem, okey...

- Skąd ty to? A zresztą, nieważne - powiedziała pijąc alkohol

- Kogo ten wymiar? - zapytałam robiąc dokładnie to co brunetka

- Chłopaka, który mnie wykiwał i sam stąd wyszedł - powiedziała przekręcając oczami - Skąd wiesz, ze jestem tu przypadkiem?

- Domyśliłam się tego, po tym jak się tu dostałam. Gdy ktoś nieupoważniony za długo przesiaduje w Więziennym Świecie, inny świat stworzony w małej odległości czasowej, łączy się z tym pierwszym - uśmiechnęłam się do niej

- Chłopak, z którym tu siedziałam jest socjopatą - powiedziała po chwili ciszy

- Kai Parker...- zażartowałam bardzo cicho, wręcz powiedziałam to do siebie, lecz dziewczyna to usłyszała

- Tak..z nim. Mam wrażenie, ze mnie podrywał, ale nie jestem pewna bo ciągle mówił o jakieś bardzo ważnej dla niego osobie - powiedziała

Gdy usłyszałam, ze Kai wyszedł na wolność uśmiechnęłam się i zapragnęłam tego samego. Zapragnęłam się z nim spotkać i znów być blisko niego

- Słuchaj możemy zrobić tak: oby dwie razem wydostajemy się stąd. Ja mam ascendent, ty magię - powiedziałam

- I krew Bennett - dodała brunetka

- To nie jest akt przyjaźni, tylko chęci wyjścia stąd. Okey? - zapytałam wstając z krzesła

- Okey - powiedziała dziewczyna wychodząc zza blatu

𝕯𝖆𝖚𝖌𝖍𝖙𝖊𝖗 𝖔𝖋 𝕷𝖚𝖈𝖎𝖋𝖊𝖗: 𝕽𝖊𝖛𝖎𝖛𝖆𝖑Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz