#03| Ja to Ja

4.1K 62 1
                                        

POV. Max

Wczoraj zasnąłem myśląc o niesamowitej brunetce , której wyznałem miłość. Taka jest prawda Kocham ją chociaż jej prawie w cale nie znam ,ale to miłość od pierwszego wejrzenia.
Nie mogę się doczekać kiedy ją dzisiaj zobaczę. Jest jeszcze jedna przeszkoda otóż moja sekretarka , raz coś było między nami. Ona myśli że jestem jej i jest bardzo zaborcza więc się martwię ,że może coś zrobić mojej Sky. Tak w sumie to jeszcze nie mojej ,ale już nie długo.

POV. Sky

Wstałam o godzinie 6:30 ,bo nie mogłam dłużej spać. Całą noc myślałam o Maxie który wyznał że się we mnie zakochał. Ja też coś do niego czuje i postanowiłam dać mu szanse.

Więc wstałam z łóżka. Poszłam do łazienki zrobić poranną pielęgnacje twarzy i makijaż który wyglądał mianowicie

 Poszłam do łazienki zrobić poranną pielęgnacje twarzy i makijaż który wyglądał mianowicie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włosy upięłam w ,,nieogarnięte koczek''. Ubrałam się nie za elegancko nie za luźno. W sumie jak do bura ,bo jak tam można iść ubranym

 W sumie jak do bura ,bo jak tam można iść ubranym

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Strój numer 7)

Po tym jak się ogarnęłam poszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie ,czyli kawusia z sernikiem mojej ukochanej babci.
Moja babcia to najukochańsza osoba razem z moim dziadkiem.
Nie mam rodziców i nigdy nie miałam ,wychowali mnie dziadkowie za co jestem im bardzo wdzięczna. Dobra zjadłam śniadanie , umyłem zęby i poszłam po moje auto a jest to Mercedes GLC

 Dobra zjadłam śniadanie , umyłem zęby i poszłam po moje auto a jest to Mercedes GLC

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Podjechałam pod firmę. Weszłam do mojego biura ,a w środku był Tomas kolega z pracy. Spojrzałam przez szklaną ścianę ,ponieważ jest jedna ściana mojego biura w ,której są drzwi.

- Hejka Tomas

- Dziń dobry śliczna

Nigdy nie lubiałam jak tak do mnie mówił. Ale starałam się na to nie zwracać uwagi. Przybliżył się do mnie i położył mi ręce na biodrach.

- Wyskoczysz ze mną na lunch?

- Nie mogę, nie ma czasu Tomas

- Nie ma sprawy piękna - powiedział i ucałował mój policzek. Wyszedł.

Postanowiłam zabrać się za swoje obowiązki. Nagle w moim biurze zadzwonił telefon.

- Dzień Dobry , Asystentka prezesa firmy Adams Company, Sky Wallet przy telefonie

- Dzień Dobry, chciałem tylko potwierdzić dzisiejsze spotkanie w sprawie kupienia bydynku na ul. Street*******

- Dobrze do widzenia

Udałam się do biura Maxa. Powiedzieć mu o spotkaniu.
Weszłam do jego biura i zobaczyłam jak rozmawia przez telefon. Chciałam wyjść ale zatrzymał mnie gestem dłoni. Zakończył rozmowę i spojrzał na mnie.

- Hejka, Kochanie !! - powiedział do mnie KOCHANIE. Boże zaraz padnę.

- Przyszłam powiedzieć że masz dzisiaj na 11:00 spotkanie.

- Dobrze , a teraz powiedz mi co cię łączy z Tomasem ? - powiedział chyba wkurzony?

- Absolutnie nic , tylko ta praca.

- To dobrze bo odniosłem inne wrażenie ,a teraz choć tu do mnie.

Podeszłam do niego ,a on mnie pocałował namiętnie. Przejechał ręką po moim udzie, a ja zaczęłam zdejmować jego marynarkę i koszule. On nie został mi dłużny i on zdejmował ze mnie moją sukienkę. I tak w ciągu minuty staliśmy nadzy. Max wyciągną z biurka prezerwatywę i włożył na swojego członka. Spojrzał na mnie pytająco i czekał na pozwolenia, kiwnęłam głową. Wszedł we mnie powoli żebym przyzwyczaiła się jego wielkością. Poruszał się coraz szybciej.

- Max ja ... - próbowałam coś powiedzieć ale moje jęki na to nie pozwoliły.

- Dojdź dla mnie kochanie - i w tym samym momencie doszliśmy wykrzykując swoje imiona.

Po skończonym stosunku zaczęliśmy się ubierać. Zaczęłam poprawiać włosy i make up. Max przytulił mnie od tylu i pocałowała w szyje.

- Kocham cię Sky

- Ja ciebie też kocham Max - pocałowałem go i wyszłam z jego biura.

Byłam już u siebie kiedy , do mnie wpadła wkurzona Monic.

- Co ty sobie wobrażasz , co?!

- Ale o co ci chodzi? - zapytałam nie co przestraszona i zdezorientowana.

- Nie udawaj długiej, Max jest mój i radzę się od niego odwalić. Bo ja to ja a ty to ty

- No właśnie JA to JA ,a Ty to Ty i ma prawo się z nim pieprzyć. - podeszła do mnie i dałam mi taką listwę ,że rozcięła mi wargę. Monic z uśmiechem wyszła z pomieszczenia zostawiając mnie samą i oszołomioną.

++++++++++++++++++++++++++
Nie wiem co mnie dziwi na szło na dwa rozdziały ,ale proszę bardzo.

Jak będą jakieś błędy ,mam dysleksje i dysgrafie ,ale się staram żeby ich było jak najmniej.

Miłego wieczoru !❤️❤️

++++++++++++++++++++++++++

To nie ma znaczenia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz