POV. SkyTen tydzień zleciał jak batem strzelił. Moja mama odebrała Megan wczoraj wieczorem. Bardzo lubię się opiekować się moją małą siostrzyczką. Bawiliśmy się , gotowałyśmy i oglądałyśmy ciągle bajki. Oczywiście nie odbyło się bez wizyt Maxa ,który przyjeżdżał po pracy.
A więc dzisiaj jest piątek. Dzień Bankietu na ,który zabiera mnie Max za osobę towarzyszącą. Jest godzina 16:00 ,a bankiet jest na godzinę 19:00. Max po mnie będzie o 18:30 wiec mam jeszcze dwie i pół godziny. Zaczynam się szykować.
Idę pod prysznic, biorę mój ulubiony żel pod prysznic o zapachu owoców leśnych i szampon o tym samym zapachu.
Po pół godzinie wychodzę umyta i pachnąca. Siadam do toaletki ,kompletnie nie wiem jak mam się umalować. Mam granatową suknie i napewno nie umaluje się na granatowo ,bo bym wyglądała jak by ktoś mi dał lewego sierpowego.
A więc po godzinie moje dzieło jest gotowe.
Nie chciała aby makijaż był mocny. Więc postawiłam na Delikatność. Moje włosy zdążyły się wysuszyć. Postanowiłam je pokręcić i spiąć w pół robiąc koka,no wiecie o co mi chodzi. Wiec tak zrobiłam ,gdy skończyłam się czesać zostało mi tylko pół godzinki. Wiec się ubrałam w moją kreacje.
Na samym końcu zostały szpilki, długo zajęło mi ich wybieranie aż w końcu zdecydowałam się na beżowe
CZYTASZ
To nie ma znaczenia
RomansOna - Sky 22-letnia asystentka w dużej firmie. Zawsze chciała założyć rodzine. Kocha swoją rodzine i przyjaciół. Nie leci na pieniądze. Na jej drodze stoi jej nowy szef Max. Ciekawe co z tego będzie. On- Max 25-letni Szef firmy w której Sky jest...