#11| Ale mi nic nie jest.

2.2K 49 0
                                    

POV Max

Budzę się rano i chce zobaczyć czy Sky śpi. Odwracam się w jej stronę a jej tam nie ma. Zaniepokojony wchodzę do łazienki. Sky klęczy przed sedesem. Podnoszę ją i prowadzę do umywalki. Czekam aż myje zęby i zanoszę do łóżka.
Kładę się między nogami Sky, podwijam jej bluzkę i mówię do jej brzuszka.

- Ej Synek, już wszystko w porządku. Nie możesz jej tak wykańczać Misiu. - mówię słodko do mojego synka i całuje brzuszek Sky. A ona czochra moje włosy.

- Oby to się szybko skończyło. - mówi wykończona Sky.

Chwile sobie jeszcze tak leżymy i rozmawiamy o wszystkim.

- Dobra , idę robić śniadanie, na co macie ochotę?

- Nie wiem, nie chce znowu przez tego pana biegać do toalety. Zjem w pracy. - jak to usłyszałem to myślałem że już kompletnie upadła na głowę.

- Nigdzie nie idziesz! Masz wolne aż dziecko się urodzi.

- Max ciąża to nie choroba.

- Sky to nie podlega Dyskusji.

Zjadłem śniadanie, wyszykowałem się do pracy. Pożegnałem się Sky i moim synkiem.

Jest 11:00 jestem w biurze i słyszę pukanie do drzwi. Spoglądam w tamtą stronę i dostrzegam Zacka mojego przyjaciela.

- Siema Stary!

- Siema Zack! Co cię sprowadza do mnie.

- Znalazła by się praca u ciebie? Bo mnie z ostatniej wywalili.

- A czemu cię wywalili?

- Bo pieprzyłem żonę szefa.

- W sumie to Mam dla ciebie. Będziesz moim asystentem bo Sky zwolniłem na jakiś czas.

- A co ta łaska zrobiła ,że ją zwolniłeś i kto to jest ?

- Sky to moja dziewczyna i jest w ciąży. Wiec wiesz o co chodzi.

- No nie wierze! Ty i dziewczyna jeszcze w ciąży?! Dlaczego jej nie poznałem?

- To kończę za dwie godziny i pojedziemy do mnie i ją poznasz.

Praca i rozmowa z Zackiem przeszła w miłej atmosferze.

Po pracy pojechaliśmy do domu i z podjazdu było słychać głośną piosenkę Beyoncé

- No nie powiem twoja pana ma dobry gust do muzyki.

Wchodzimy do domu a Sky stoi na krześle i grzebie w szafie.

- Sky! Czy ty zwariowałaś? Chcesz spaść? - mówiąc to podchodzę ściągam ją ze stołka.

- Ale mi nic nie jest - mówi i całuje mnie w policzek. Zack stoi i nam się przygląda.

- Sky to jest Zack mój przyjaciel, Zack to jest Sky moja dziewczyna.

- Miło mi poznać - mówi Zack i przytula Sky za razem całując w policzek.

- Zack nie zapędzasz się za bardzo?

- No stary przecież nie zabiorę ci dziewczyny.

Przeszliśmy do mojego biura i omawiam umowę o jego prace.
Po dwóch godzinach Sky woła nas na obiad.

Sky postanowiła zaprosić jeszcze Ane z jej chłopakiem i Kate.
Miło spędziliśmy wieczór z przyjaciółmi. Posadziłem Sky między moimi nogami i gładziłem jej brzuszek z moim synkiem.
I w ten sposób oglądaliśmy film.

:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)

Mam nadzieje że wam się podobał ten rozdział! Jak pewnie zauważyliście rozdziały wstawiam coraz częściej!
Ponieważ widzę że głosuje UE co mnie bardzo motywuje!!

Już mamy 23miejsce w biznesmen! Bardzo się z tego powodu cieszę!

Pozdrawiam OLA❤️💙💚💜
:):):):):):):):):):):):):):):)):):):):):):):):):)

To nie ma znaczenia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz