Moja Mała Ojczyzna

46 4 1
                                    

Spokojne lasy,

i rzeka piękna,

kładka z drewna 

nadziei pełna.


Budzące słońce,

 jakoś tu  lepsze,

gdy przez sosny igły,

błogością płonie.


Miło się patrzy,

na te drogi leśne,

którymi niegdyś tata,

prowadził za rękę.


Można tu odpocząć,

na moście w dole,

który pomaga przechodnim,

przejść przez tafli wodę.


Tu pięknie ptaki ćwierkają,

na spacerach ludzi uspokajają,

miło się ich słucha,

gdy spokoju się szuka.


I te drzewa, które pamiętają,

nasze babcie i dziadków,

z czasów gdy ich miłość,

jak pierwiosnek kwitła.


Kto raz tu przyjechał,

wracać będzie nie raz,

bo SĄDÓW zaszczepia

się w sercu NA ZAWSZE.



NOSTALGICZNA  P O E Z J  AWhere stories live. Discover now