Po ostatniej "ucieczce" z klasy Vincenta obawiałam się lekcji z nim.
I oto jest. Za 3..
2..
1..
Kurde, nigdy nie umiałam odliczać do dzwonka.
O. Jest.
Zarzuciłam plecak na prawe ramię. Sally uśmiechnęła się do mnie znacząco.
Posłałam w jej kierunku jedną z tych min, które odzwierciedlają mój mood przed każdą lekcją pt. "boję się, ale i tak mnie to śmieszy".
Nauczyciel otworzył salę i wpuścił nas do środka.
Podeszłam do mojej ławki, usiadłam i wyjęłam swoje rzeczy. Pozostali zrobili to samo.
Vincent starł tablice, a potem popatrzył wprost na mnie.
O nie.
- Lexy, czy możesz mi wytłumaczyć waszą ucieczkę z kary z Cameronem? - zapytał o to, czego najbardziej się obawiałam.
Czemu do cholery Cameron nie ma ze mną teraz lekcji?
Ugh..
Czuję na sobie spojrzenia całej klasy.
- Ekm.. Otóż spieszyłam się na kolację, a Pan nie wrócił na czas, żeby nas zwolnić..
- Skąd wiesz, że nie wróciłem, skoro cię tam nie było? - powiedział.
Eee..
Myśl Lexy.
Okej, wiem, że to ryzykowne, ale..
- Ponieważ czekałam do ostatniej minuty i Pan nie przyszedł..
Niecierpliwie czekałam, aż skarci mnie za kłamstwo, ale o dziwo to nie nastąpiło.
- Tym razem wam odpuszczę, ale następnym będę was bardziej pilnował - rzucił i odwrócił się do tablicy, aby napisać temat dzisiejszej lekcji.
Uff...
Czy ja na prawdę żyje?
Spojrzałam szybko na przyjaciółkę i pokazałam jej moją ulgę.
Zaśmiała się bezgłośnie i powiedziała cicho, że miałam farta.
Kilka męcząco nudnych lekcji później przyszedł czas na jedzonko.
Wybrałyśmy z dziewczynami stolik na dworze przy kilku wysokich drzewach.
Dzisiaj było naprawdę ciepło, jak na koniec kwietnia. Dobrze, że jakieś małolaty zwolniły nam stolik w cieniu.
Jednak jędzowatość Amandy na coś się przydaje.
Cassidy prawie jak zawsze pilnowała naszych miejsc, a reszta poszła po coś do jedzenia.
Wybrałam dwa kawałki ulubionej pizzy, krakersy i ten pyszny soczek.
To chyba mój ulubiony zestaw.
Gdy w końcu usiadłam zauważyłam kilka metrów dalej stojących chłopaków z drużyny szkolnej.
Wyłapałam w ich tłumie Lucasa, ale Camerona nie mogłam znaleźć.
Never mind. Przestań o nich myśleć.
Wgryzłam się w cudowny kawałek pizzy.
Mniaaam.
- A ty co się tak rozkoszujesz? - zaśmiała się Kendall.
- To les pyzne - powiedziałam z pełnymi ustami.
CZYTASZ
Meant To Be Together
Novela JuvenilLexy Brown jest typową siedemnastolatką. Razem z przyjaciółmi przenosi się do nowej szkoły, poznaje nowych ludzi i znajduje się w sytuacjach, w których wcześniej nie miała okazji się znaleźć. W końcu poznaje jego i jej dotychczasowe życie zmienia s...