#4

2.8K 60 0
                                    

POV.Julki

Beep, Beep, Beep

Znowu ten znienawidzony budzik, dzisiaj wstałam o 6 i tak jak zawsze musiałam iść obudzić Lexy.
J- Lexy wstawaj!! Jedziemy do McDonald!!
L- Co?! Już wstaje.
J- Lexy nie jedziemy do maka musiałam cię jakoś obudzić, wstawaj, bo się spóźnimy do szkoły.
L- Dżulia nie ładnie tak kłamać.
J- No sory, dzisiaj pójdziemy po szkole, ja stawiam w ramach rekompensaty.
L- I love You Dżulia.
J- Ja ciebie też, a teraz wstawaj.

Muszę się pospieszyć. Wzięłam szybki prysznic, zjadłam razem z Lexy śniadanie, ubrałam się i zrobiłam makeup. Wyglądałam tak:

A tak się pomalowałam:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A tak się pomalowałam:

Gdy byłam gotowa razem z Lexy poszłyśmy już do szkoły

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy byłam gotowa razem z Lexy poszłyśmy już do szkoły. Nie chciałam tam wchodzić, bo nienawidzę tego miejsca. Wchodzimy i oczywiście kogo spotkałam mojego ulubionego kolegę (wyczujcie ten sarkazm) Był to we własnej osobie Kacper Błoński. Nienawidzę go tak mnie irytuje.

K- Witam księżniczkę.
J- nic nie odpowiedziałam tylko poszłam dalej.
K- Zaczekaj! Czemu ode mnie uciekasz?
J- Nie gadam z idiotami.- Już nic nie odpowiedział, a ja szybkim krokiem wybrałam się do klasy. Mieliśmy znienawidzoną przeze mnie matematykę.
Przez całą lekcje czułam na sobie wzrok tego idioty Kacpra. Chodź w tym momencie miałam inne problemy. Myślałam nad tym jak zabrać telefon Kacprowi, bo musiałam jakiś usunąć te zdjęcia. Dobra nie zawracam sobie teraz tym głowy, pogadam z Lexy jak będziemy w maku. Nareszcie koniec tej męczarni można iść do domu. Chwile szukałam Lexy, bo miałyśmy iść do maka. No i znalazłam. Lexy obściskującą się z Marcinem.
J- Uuu, widzę miłość rośnie.
L- Julka to nie tak jak myślisz, wszystko ci wytłumaczę.
J- No ja myśle, dobra to chodźmy.

*Skip time*

W maku
J- I co jesteś z Marcinem?
L- Nie.- powiedziała smutna
J- Lexy ty się zakochałaś?!
L- Nie, No może trochę, ale on napewno nie chce ze mną być.
J- Gdyby nie chciał z tobą być nie spędzał by z tobą tak dużo czasu. Pogadaj z nim tak to będziesz wiedzieć na czym stoisz.
L- Dzięki Dżulia. A teraz jedzmy.

*Skip time*
W domu

POV.Julki

Gdy wróciłyśmy razem z Lexy do domu postanowiłyśmy obejrzeć jakiś film. Po filmie obie poszłyśmy spać. Tylko, że ja nie mogłam zasnąć wciąż myślałam dlaczego on mi to robi, co ja mu zrobiłam. Muszę jak najszybciej usunąć te zdjęcia. Z taką myślą zasnęłam.

A fucking bet Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz