1.

2.6K 97 16
                                    


_______

- Nick wstawaj, bo spóźnisz się do szkoły! Na którą masz? - Zapytała kobieta w średnim wieku trzymając kosz z praniem.

- Mmm... na 8 - Powiedział ospale młody chłopak chowając się pod kołdrą.

- Żartujesz?! Jest 8.30! - Weszła i patrzyła na niego z niezadowoleniem.

- To nie wstaje... - odparł rudy chłopak i przykrył się kołdrą po sam nos.

- Nick nie mam czasu na twoje zachowanie! - Odparła kobieta wyrywając mu kołdrę.

Nick nie lubił wcześnie wstawać, a już na pewno nie w poniedziałki. Dziś zaczynał się nowy rok szkolny, a na dodatek chłopak był nowy w szkole jak i w mieście. Tydzień temu gdy trwały jeszcze wakacje przeprowadził się z mamą do nowego mieszkania.

- No już, już. Nie ma co się ociągać. Ubieraj się i jazda na ceremonie otwarcia póki jeszcze trwa. - Mama Nicka wzięła się za rozsuwanie rolet w ciemnym pokoju co na pewno nie spodobało się jej synowi. Nie obeszło się bez dźwięków niezadowolenia z jego strony.

-Ok. Tylko już zostaw te zasłony. Wole jak jest ciemno. Chcesz żebym oślepł od tego słońca? - Powiedział siadając na łóżku i robiąc teatralny gest jak by słońce wręczy wypalało mu oczy.

Kobieta skinęła tylko głową i zabrała kosz na pranie z pokoju.

Nick powoli wygramolił się z łóżka i poszedł do łazienki, aby się ogarnąć. Opłukał twarz i umył zęby. Po omacku zaczął szukać ręcznika wiszącego nieopodal. Kiedy już go złapał wytarł twarz i spojrzał na siebie w lustrze.

Rude kołtuny stały w każdym kierunku świata. Brązowe oczy jeszcze trochę wyglądały na zamglone od spania, ale mało się tym przejął. Otarł je i ruszył z powrotem do pokoju.

Otworzył wielką szafę stojącą nieopodal łóżka i wyjął pierwszą lepsza koszulkę. Po chwili ocknął się, że jednak musi się ubrać na galowo. Odwrócił się i zdjął z wieszaka wczoraj przygotowany garnitur. Ubrał całość i uznał, że wygląda w tym nie najgorzej.

- Gotowy? To jeszcze zdążę Cię podwieźć! - Dobiegło go wołanie z dołu.

- Już, już. Tylko nie mogę znaleźć butów!

- Schowane w szafie w granatowym pudełku - Usłyszał.

Otworzył znowu szafę i rozsuwając parę kurtek na bok odsłonił pudełko z butami. Otworzył i ubrał je szybko, a potem zbiegł na dół. W progu zastał już gotową do wyjścia mamę.

- Ale mogłeś się chociaż uczesać - Westchnęła.

- Cii jest dobrze. Jedziemy?

- Tak.

Oboje wyszli zamykając za sobą drzwi domu.

Canon Hills było małym miasteczkiem w którym zaczęli nowy rozdział w życiu.

_____________

Mam nadzieje że się wam podobała i ktoś może zostawi mi lajki i komentarze będę bardzo happy. To wasze słowa motywują mnie do ciągłego pisania ^^ 

Zachęcam też do przeczytania moich innych YAOI i książek:

- Trzydzieści minut (Yaoi)

- Skryte Uczucie (Yaoi)

- Mały Sekret (Yaoi)

- Między Regałem (Yaoi)

- Jesteś dla mnie idealny! (Yaoi)

- Eyeless Jack (Love Story)

- Prawdziwa Miłość! Tego się nie spodziewasz!!!


Niech To Zostanie Między Nami (Yaoi) [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz