1.Blask uczuć

1.7K 74 18
                                    

Ahhh, za 15 dni skończą sie wakacje. Mam jutro obowiązkowy obóz z drużyną d-_-b 
Ponieważ trenuję piłkę ręczną. Mimo, że jestem niski i mało umięśniony. Lubię ten sport, a właśnie, mam na imię Kokichi Ouma. Obijałem sie całe wakacje, patrząc na siebie myślałem, że nie wiele się zmieni w moim życiu. Ciągle mam złe myśli, jestem znudzony życiem, wsumie jest to nie ważne. Zanim się obejrzałem o 8.00 był wyjazd. Wczoraj wieczorem szybko się spakowałem. Na lekkim chłodnym wietrze moje fioletowe włosy zaczęły pięknie falować. Droga trwała 3 godziny nudziła mi się strasznie, a czemu?? Nie rozmawiałem z nikim. Nawiązując, mam zły kontakt z moją drużyną, potrafię powiedzieć w prost swoją opinię oraz nikomu się nie podlizuję.
Nagle czułem lekki wiosenny deszczyk, stałem przy fontannie i jakaś dziewczyna wyznawała mi miłość. Nagle poczułem mocny ból...
No super, moja trenerka Junko Enoshima zaczeła mnie szturchać, bym się obudził ponieważ już jesteśmy na miejscu. Z jej ust nie zabrakło obelg typu idioto, leniu oraz roztrzepańcu. Wysiadłem targając za sobą pękającą w szfach walizke z sluchawkami w uszach.
SŁUCHAJCIE UWAŻNIE!!- ryknęła kochana trenerunia Junko.
MOŻECIE ZAKWATEROWAĆ SIĘ DOPIERO ZA GODZINĘ PONIEWAŻ NIE ZDĄŻYLI POSPRZĄTAĆ.- dodała
Hm godzina? To całkiem dużo, usiadłem na walizce i zadzwoniłem sobię do mojego kochanego ziomeczka czyli Kiibo. No jak zawsze, kiedy potrzebuje pogadac to nie odbierze, debil. Przecież mam kilku całkiem dobrych znajomych w drużynie, skoro mam spędzić tu 10 dni, to czas polepszyć sobie kontakty!!
Podbiłem do Hajime, on zawsze był poważny, chociaż czasem jego żarty potrafiły rozwalić. Jak się tak zastanowić, uznaję go za przyjaciela. Lubię również Tanakę, tego co ma świra na punkcie chomików-świr.
-Hajime słuchaj, hm co tam?
Wydawało mi się że on też mnie lubi, bo często proponował wyjścia zagadywał na treningach oraz żartował.
-Kokichi, usiadłeś daleko odemnie mam NaDzIejĘ że nie mamy kłótni?-Hinata (Hajime) powiedział.
-Nie, nie czil. Właśnie, trzeba jakoś przeżyć te 10 nudnych dni-powiedziałem,dość przybity.
WIECIE CO, PLANY SIĘ ZMIENIŁY!
MOŻECIE JUŻ ZAJMOWAĆ DOMKI-Junko wrzasneła, jako trener zawsze tak wrzeszczała.
-Tylko...Ja przydzielam osoby do pokoi!- powiedziała, już nieco łagodniej.
-Hinata, Kokichi, Tanaka, Kazuichi-Domek 1
-Nagito, Makoto, Togami-Domek 3
-Gonta, Rantaro, Fuyuhiko, Yasuhiro-Domek 7
Było nas mnóstwo, więc nie słuchałem dalej. Z walizką udałem się do mojego pokoju. Wchodzę, oczywiście reszta już była w środku, tylko ja tak się wleke. Dodając na dworzu było piękne słońce i niewyobrażalny gorąc. Dobra, muszę przeżyć dobrze ten obóz-szepnąłem sobie. Zacząłem jakiś temat, żeby poznać i może wkońcu lepiej dogadać się z moją drużyną, której szczerze nienawidziłem.
-Ej! Ogólnie już czas iść na obiad-Tanaka oznajmil swoim męskim poważnym głosem.
-Co, skąd wiesz jaki obiad?-zdziwiony zapytałem
-No Kokichi, Junko kazała przekazać że o siódmej są kolacje, czternasta-piętnasta obiady, a dziewiętnasta kolacja.
No ale niestety nie usłyszałeś, bo chyba siedziałeś i załatwiałeś sprawy kibelkowe.-powiedział miło Tanaka
-A no tak- totalnie zawstydzony przyznałem
-Dobra Hajime, poczekaj na mnie tylko zmienię koszulkę!-krzyknąłem
-Spoko- Hajime krzyknał, a po chwili się zatrzymał.
-To my już pójdziemy, zająć stolik na stołówce dla naszej czwórki!-Tanaka i Kazuichi po tym zdaniu, poszli zajac stolik :33.
Już ogarnięty leciałem z Hinatą na obiadek. Po drodze widziałem, że przyjechała jakaś inna drużyna. Wchodząc na obiad wpadłem na jednego, miał złote oczy i niebieskie włosy.
Szczerze, zainteresowali mnie, cała drużyna była niczego sobie. Usiadłem do stolika z moim pokojem. Kazuichi zjadł jako pierwszy i cały się ubrudził, Tanaka jadł wolno, a Hajime z gracją haha. Ja ociągałem się i miałem zamiar wziąć kęs, lecz nagle  wparowała drużyna piłkarzy. Tak tych, na których wpadłem, każdy z nich miał niebieską bluzę. Byli wysocy.
Zapatrzyłem sie na tego w niebieskich włosach, kiedy on na mnie spojrzał, odwróciłem wzrok. Szybko dokończyłem obiad. Cała czwórka zebrała się już do powrotu, do domku. Chciałbym się z nimi poznać, pomyślałem. Zeszliśmy schodami, przeszliśmy przez ogrodzenie. Dobra, czas na rozpakowywanie...

—————————————
Niedługo się rozkręci, spokojnie przeczytajcie, a nie pozalujecie<33

|wakacyjny romans|saiouma|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz