Wstałam jak zawsze po 8 i trochę dziwnie się czułam. W sensie bolał mnie brzuch i to tak w chorobę... Przeżyje... Tylko to sobie pomyślałam. Nagle przypomniał mi się ten koszmar z dzisiaj. Kurde wiedźma... Teraz bolący brzuch... Może to przez nią?.. Nie to nie przez nią to tylko przypadek
??? - jesteś tego pewna?
A - kim jesteś?
Nagle znalazłam się w ciemnym pomieszczeniu. Z tyłu powiewał wiatr więc tam pewnie było okno. Była noc...
A - gdzie ja jestem?
??? - w przyszłości lub przeszłości możesz sobie wybrać
A - kim jesteś? - powtórzyłam pytanie gdyż wcześniej nie uzyskała odpowiedzi
??? - tym kim myślisz
A - wiedźmą?
??? - nazywaj sobie to jak chcesz ją wole imię Ubara
A - cień?
Ubara - mądra jesteś...
A - po co mnie tu wzięłaś?
??? - chcę pokazać ci twoją przeszłość dziecko...
A - nie jestem już dzieckiem
Ubara - możesz sobie o wmawiać ale tak naprawdę nic nie wiesz o tym świecie
A - możliwe że masz rację...
Ubara - nie przedłużajmy... Jak masz na imię?
A - Alexandra
Ubara - beep this is wrong answer
A - to jaka niby jest prawidłowa
U - iluntasuna
A - co to znaczy?
U - mrok
A - skąd to wiesz?
U - hehe
A - nie śmieje się
U - kim była twoja matka?
A-... Nie wiem... Nie znałam jej
U - to jak się tu znalazłaś?
A - moją matkę ktoś zaatakował w lesie i kazała mi uciekać zbiegłam tak na wprost z płaczem i dotarłem do bariery... Przeszłam przez nią i trafiłam tutaj... Ej jak ja tak właściwie byłam za barierą bez płynu lugola?
U - bo się tu urodziłaś i go nie potrzebujesz
A - skąd to wiesz?
U - bo...
W tym momencie wybudziłam się z transu. Stałam na środku korytarza a wokoło mnie stali po kolei:
-tata
-Krystian
-ewron
-Jawor
-Zaha
-bremu
Z tyłu stało jeszcze kilka osób ale mniejsza o nich...M - no w końcu... Już się bałem że coś się stało...
Powiedział i mnie przytulił
A - ale co się stało?
E - stałaś tu w bezruchu i coś gdałaś w innym języku...
K - co się stało?
A - jak mniej więcej brzmiał ten język?
J - strasznie nie zrozumiałe z dużym naciskiem na 's' i 'sz'
A - aha...
K - ale co się tak właściwie działo
*U - nie mów im*
A - nie wiem miałam totalnego laga mózgu - powiedziałam i zaśmiała lekko
M - okej ale jakby coś się działo to mów
A - okej. Mogę już iść?
M - tak... Dobra możecie iść wszyscy
A - chłopacy czekajcie na mnie zaraz do was wyjdę
K,E,J - mhm
M - dobra ja też już idę... Wrócę wieczorem!
A - ok pa!
Tata wyszedł z domu i gdzieś poszedł. Ja w tym czasie siedziałam przed szafą i myślałam co mam ubrać. Po chwili zdecydowałam się na to:Po ubraniu się i uczesaniu ruszyłam w stronę kuchni
A - chcecie coś do picia?
E - mi możesz zrobić kawę
K - mi też
J - ja po prostu wodę
A - ok siadajcie
Wykonali polecenie a ja od razu dosiadłam się do nich podając szklankę jaworowi.
A - co ja tak właściwie robiłam?
E - no po prostu stanęłaś na środku korytarza
A - wcześniej mówiliście że coś gadałam...
J - no tak jakby... To był taki bełkot...
W tym momencie zaczęła się gotować woda. Wstałam i nalałam wody do szklanek. Wróciłam na swoje miejsce podając chłopakom napoje.
A - to co pijemy i idziemy budować?
E - na pewno?
A - no tak przecież nic mi nie jest
J - jesteś strasznie blada...
A - nic mi nie jest!
K - spokojnie, po prostu się martwimy
J - no właśnie wiesz że możesz nam wszystko powiedzieć...
*U - nic im nie mów*
A - tak wiem...
Resztę czasu spędziliśmy w ciszy. To była jedna z tych niezbyt przyjemnych ciszy. Tylko w tle było słychać śpiew wiosennych ptaków.
A - czemu nic nie mówicie?
J - po prostu twierdzimy że powinnaś odpoczywać...
A - rozumiem... Ale jak ja odpoczywam to wy nie budujecie bo to nie będzie fair!
E - no ok...
A - to co robimy?
J - może chodźmy nad jezioro
K - jestem za!
E - o tak! Alex zrobisz mi wianek z kwiatków?
A - spoko
Najkrótszy rozdział ale po prostu nie mam na razie pomysłów...
CZYTASZ
Pod Wodą // nexe// korekta (9/25)
FanfictionTakie połączenie minecrafta z realem 18 kwietnia 2020 - 1k odsłon 27 kwietnia 2021 - 10k odsłon