po jakże mile spędzonym czasie w ogrodzie Zosia wróciła do domu, chciała się ogrzać i przebrać w coś wygodniejszego. Do pokoju wparował jakże szczęśliwy Jakub Patecki, chłopak spojrzał na zdezorientowaną Zosie i usiadł na swoim łóżku.
-co tam ?-spytał jak gdyby nigdy nic patrząc na dziewczynę która miała w zamiarze przebrać się.
-chciałam się przebrać ale zrezygnuję-blondynka rzuciła dresami na swoją część łóżka i usiadła na środku pokoju krzyżując nogi.
-przeszkodziłem ?-spytał, Zosia pokręciła głową z uśmiechem na ustach.-a okej, chcę z tobą pogadać-dziewczyna nie wiedziała o co może chodzić Kubie więc zamieniła się w słuch.-chcę ci na początek powiedzieć żebyś nie obrażała się ani na mnie, ani na osobę której to dotyczy-blondynka pokiwała głową.-więc no ten, myślałem tak sobie z Krzychem i no wiemy że to za wcześnie i tak dalej ale no czy nie w sensie może eh....-wziął głęboki wdech patrząc na zastanawiającą się Zosię, Kuba rozśmieszył lekko Zosię swoimi źle dobranymi słowami-chciałbym i Kamil chciałby w sensie wiesz o co chodzi no żebyś zapoznała się z nim bardziej, może zaprzyjaźnili byście się?-spytał z iskierkami w oczach, Zosia wiedziała do czego to dąży więc tylko się uśmiechnęła i wyszła z pokoju. Obecnie nie wiedziała co zrobić, Kuba shipuje Zośkę z Kamilem i blondynka o tym dobrze wie, sama ona nie jest przekonana do tego wszystkiego, nie chce się z nikim wiązać a z Krzychem się jakby przyjaźni więc dalej jest tylko związek.
blondynka usiadła w salonie tuż obok swojej siostry która zaciekle z kimś rozmawiała przez telefon, Zosia nie słuchała starszej siostry i wbiła swój wzrok w telewizor. Różowo włosa zakończyła rozmowę i dopiero w tym momencie zauważyła że nie jest sama, szturchnęła siostrę w ramię a blondynka wzdrygnęła się, spojrzały po sobie.
-co się dzieje młoda?-spytała Weronika, Zosi przecież nic się nie działo, była szczęśliwa ale lekko poddenerwowana na Kubę.
-mi ? nic-wzruszyła ramionami szczerze uśmiechając się do Weroniki, ta za to skrzywiła się lekko patrząc na blondynkę.-tak, na pewno-zapewniła ją młodsza i poklepała po ramieniu, Weronika mimo wszystko wiedziała że coś jest nie tak jednak nie chciała denerwować siostry pytaniami, chciała sama się dowiedzieć.
CZYTASZ
vocation-poczciwy krzychu
Jugendliteraturidiota, frajer, ciota, debil, lamus, głąb, pizda, ale jak się uśmiechnie jest uroczy :3