Rozdział 2

304 17 1
                                    

Rano wstałem i przebrałem się. Ogarnąłem trochę włosy i wyciągnąłem butelkę z wodą z ludówki.

# Yuki #
Wstałam. Wzięłam prysznic i przebrałam się. Zrobiłam makijaż i rozpusciłam włosy. Wyszłam z pokoju i usłyszałam jakiś szmer ,.po czym trzask lodówki. Szybko podbiegłam do niej by zobaczyć mojego współlokatora , ale go już tam nie było. Ciekawe jak wygląda. No nic.  Dzisiaj miałam wolne więc postanowiłam trochę pochodzić po mieście. Na początku poszłam do małej ślicznej kawiarenki. Tam wypiłam kawę i zjadłam szarlotkę. Potem trochę pochodziłam po parku. Usiadłam na ławce i zaczęłam przeglądać insta. Postanowiłam że zadzwonię do Yoongiego. Chciałam w końcu się z nim spotkać. Już nadszedł ten moment. Muszę się z nim zobaczyć.

*Yoongi *
Odebrałem. Zadzwoniła moją kochana Yuki.

Co tam skarbie ?

Wiesz , myślę że już nadszedł ten czas...spotkajmy się. Chcę cię zobaczyć.

No dobrze.....teraz ?

Tak.

Gdzie jesteś ?

W parku , niedaleko kawiarni ,, kawka z mleczkiem ”

Okej , daj mi chwilę zaraz będę.

Nie minęło kilka minut , byłem na miejscu. Chwilkę jej szukałem , ale po chwili ona podbiegła do mnie. Nie uwierzyłem w to co zobaczyłem. Moja Yuki to tak naprawdę ta dziewczyna. Współlokatorka?! Jak to ! Niemożliwe. To ja mieszkałem z moją Yuki pod jednym dachem i nawet o tym nie wiedziałem ? Co teraz ? Co się stanie gdy ona się dowie że mieszka z Yoongim , z jej przyjacielem z Instagrama ? Ona nie może się dowiedzieć. Kiedyś będzie.musiala ale nie teraz. Wskoczyła centralnie na mnie. Ja ją złapałem i jakby nigdy nic przytuliłem do siebie. Ona oo chwili zeszła zenie i powiedziała :

- Część jestem Yuki.

- Yoongi. Czemu mi nie powiedziałaś , że jesteś taka śliczna ? - zapytałem.

- Haha , że niby ja ? Nie przesadzaj.

- Masz piękne oczy. Takie czekoladowe. Mugłbym się w nich utopić. - powiedziałem to wpatrując się w jej śliczne oczka.

Ona po tych słowach się zarumieniła i skinęła głowę na dół.

- Wszystko okej ? - zapytałem.

- Tak. Wiesz co , zastanawiam się tylko jak może wyglądać mój współlokator. Gdy tylko próbuje go zobaczyć on ucieka. Coś z nim może nie tak ?

- Nie wiem. Może jest taki brzydki , że nie chcę żebyś go widziała , bo uciekniesz. - powiedziałem to z szerokim uśmiechem na twarzy.

Dziewczyna tylko cicho się zaśmiała.

* Yuki *
Strasznie szybko mijał czas z Yoongim. Był kochany i miły , tak jak sobie go wyobrażałam. Też rzuał czasem jakimiś żartami , że płakaliśmy ze śmiechu. Czuję , że będę musiała częściej się z nim spotykać. Chyba go polubiłam. Właśnie wychodziliśmy z Maca. On pociągnął mnie za rękę i poprowadził w jakieś miejsce. Było tam pusto. Jakiś stary budynek , który spłonął. On położył telefon i podpiął do głośnika. Po chwili powiedział :

- Chciałbym usłyszeć twój głos.

Ja nic nie odpowiedziałam tylko delikatnie się zarumieniłam i uśmiechnęłam.

- Ty też coś zaśpiewaj. - odpowiedziałam.

- No dobrze , księżniczko. - powiedział to z uśmieszkiem.

Najpierw ja coś zaśpiewałam a później on. Szło mu tak cholernie dobrze. On ślicznie śpiewa. Nie mogłam uwierzyć , że właśnie przez Instagrama trafiłam nie dość , że na utalentowanego muzycznie , ale także przystojnego chłopaka. Po śpiewaniu i tańczeniu na starych ruinach , wróciliśmy razem do parku. Tam się musieliśmy pożegnać.

- Musimy kiedyś się jeszcze spotkać.- powiedział.

- Pewnie , fajnie by było. - odpowiedziałam.

On przytulił mnie do siebie.

- Niestety muszę już iść praca wzywa. - powiedział.

- A gdzie pracujesz ? - zapytałam z czystej ciekawości.

- U Alfreda na rogu. - odpowiedział uśmiechnięty.

- Serio ?! To tak jak mój współlokator. - odpowiedziałam.

Pomachałam mu i wróciłam do mieszkania.

* Yoongi *
Idąc do Alfreda właśnie zrozumiałem co jej powiedziałem. Przecież ona że mną mieszka. Co jeżeli zrozumie , że ja to jej współlokator ? Jeżeli pomyśli , że jestem jakimś głupim stalkerem , chodzę za nią dzień i noc , a nawet zdecydowałem się z nią zamieszkać ? O nie. Ona nie może się więcej dowiedzieć. Pracowałem jeszcze 4 godzinki. Nagle Alfred powiedział , abym szedł już do domu , bo on też wyjątkowo dzisiaj wcześnie zamyka. Alf to starszy dziadek około 80. Przeważnie lubi słuchać jak gram na jego instrumentach , wtedy się cieszy jak małe dziecko. Jest naprawdę kochany. Czasem na niego mówię ,, dziadek ”. Jest jak moja rodzina. Wróciłem do domu. Tam na stole zobaczyłem dużo jedzenia i karteczkę na której było napisane :

,, Cześć , nazywam się Yuki. Wiem pewnie nie chcesz mnie poznać i mnie widzieć bo ciągle przede mną uciekasz. Postanowiłam zrobić dla ciebie kolację , bo pewnie jesteś głodny. Słyszałam od twojego wujka , że bardzo dużo pracujesz. Zjedz wszystko. Gdy skończysz , odpisz cokolwiek na kartce. Może chociaż tak będziemy mogli się porozumieć :) ”

Nie wiedziałam co zrobić. Mój aniołek tak o mnie się troszczył. Czułem się trochę głupio , że tak się ukrywam , ale wolę ,żeby nie wiedziała że jestem ,, Yoongim ”. Lubię ją i nie chcę tego zepsuć. Może kiedyś jej powiem ? Zjadłem wszystko , jedzenie było pyszne. W końcu coś musiałem odpisać jej na tej kartce bo byłoby jej przykro.

,, Cześć , jedzenie było naprawdę pyszne. To nie tak , że nie chcę cię widzieć , ale wolę byś mnie nie widziała. Ja ciebie spotkałem parę razy. Nawet nie wiesz , że dzisiaj się także widzieliśmy. Dobranoc. :) ”

Odpowiedziałem jej , wziąłem prysznic przebrałem się i poszedłem spać. Cały czas myślałem o Yuki. Ona naprawdę jest moją współlokatorką. Tak bardzo ją lubię....

Mój tajemniczy współlokatorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz