16.10.2020 (ósma klasa lol)
-WSTAWAJ-wydarła of course się moja wspaniała siostra na mnie (wspaniała konstrukcja zdania wiem)
-czemu?-zapyatałam bo nie chciało mi się
-bo gówno-odpowiedziała i wyszła se.
W końcu spokój lol
Ale nie bo muszę wstać,bo przyjdzie i mnie jeszcze szpadlem w łeb jebnie lub coś XD
Wstałam i poszłam na dół żeby coś zeżreć. Na zegarze jest 6:52
Gdyby nie ona spałabym jeszcze osiem minut ale dobra ;__;
Zrobiłam se tosty i wypiłam wodę.
Poszłam do łazienki ale oczywiście zamknięte
-MAGDA SZYBCIEJJJJJ-wrzasnęłam ale of course siedziała jeszcze prawie 10 minut.
10 MINUT
Ale w końcu weszłam.
Time skip bo nie będę opisywać całego ranka lol
-Idę se do szkoły~~~
uMieRaM sEEeee~- darłam ryj idąc obok działek ,na szczęście nikogo nie było.
Poszłam do sklepu kupując se pringelsy no bo w końcu
ZA HAJS MATKI BALUJ,SWAG,ELO, ZAJEBIŚCIE
(Nie)
Poszłam do szkoły gdzie od razu złapała mnie moja PsiApsI kUvA
-TO JEST PORWANIE-mówiąc to (a raczej krzycząc to) zabrała mnie do łazienki
-i co mordę z rana wydzierasz na mnie?-zapytałam się nie ograniajac o co jej chodzi
-kuva okres mam- powiedziała
- zajebiście nie będziesz matką przynajmniej- odpowiedziałam i otworzyłam drzwi nogą (nInJa) ale ta mnie zatrzymała.
-help plz;_;
-boszzz... idź do Klaudii-powiedziałam i wyszłam z kibla o ona za mną idąc do wspomnianej wcześniej dziewczyny
Chciałam se Melci posłuchać w rogu gdzieś ale of course dzwonek postanowił zepsuć moje życie
-fizyka...-wymamrotałam jak zwykle do siebie
Jedyne co mnie pocieszało to to że tylko 6 lekcji i do domu
Time skip do matematyki
Siedziałam sobie na matmie z Klaudią i podjadałam paluszki z plecaka i słuchałam o czym mówi nauczycielka aż nagle przyszła nasza wychowawczyni i powiedziała że ma coś ważnego do powiedzenia.
-Kochani do naszej klasy przychodzi nowy chłopak-powiedziała a my zaczęliśmy drżeć mordy i tańczyć ruskie densy wokół ławek
-chodźcie się poznać z nim-dodała otwierając drzwi a my pobiegliśmy od razu pod sekretariat.
Kiedy pani weszła i my razem z nią i zobaczyłam tego chłopaka dostałam laga mózgu.
Gość wyglądał jak Varian z TTS.
Albo ja przedawkowałam Disneya albo typ jara się cosplayem i przebrał się za Variana.
Chociaż wątpię że nawet w przebraniu wyglądał by tak bardzo jak...ON
Jak spojrzałam na jego ojca dostałam jeszcze większego laga
No kurła Qurin v2
-hej jestem Varian...-chłopak na którego gapiłam się wcześniej powiedział swoję imię a ja wtedy już całkowicie straciłam kontakt z rzeczywistością.
Ten typ wziął spieprzył z Disneya?
Nie zdziwię się jak w domu jeszcze trzyma Rudigera.
Ale w sumie jeżeli to było by możliwe pomimo że nie jest to mój kraszi jest w mojej klasie. Dla mnie spoko.
-chcesz zostać na lekcje?-zapytała się nasza wychowawczyni na co tylko kiwnął głową.
Jak wyszliśmy i wróciliśmy do klasy to akurat zajął ławkę która była obok mojej i jak debil patrzyłam się na niego przez resztę lekcji zastanawiające się co jest ze mną nie tak ;_;
Time skip do przerwy
Znowu moja przyjaciółka wzięła mnie do kibla i zaczęła gadać o nowym
-cZłEkU NiE gAdAj pLz O mOiM kRaSzUuU~~-powiedziałam dla beki ale ta zaczęła się drżeć
- O KUVA ANKA MA KRASZAAAAA-i tak darła się a ja umierałam w środku
Potem kiedy wróciłam do domu i weszłam w fejsa zobaczyłam że mam zapro do znajomych
Okazało się że to Var
Zaprosiłam i napisałam najzajebistrzy tekst na podryw
Wysłałam zdj kasztana (dis zdj) :I zapytałam się
-to twój kasztan?- potem zaczęliśmy pisać
•
To był pierwszy rozdział tej bardzo patologicznej książki liczę że w miarę się spodobał xD
CZYTASZ
•me x Varian czyli moje chore umysłowo LoVe sToRy•
HumorOSTRZEŻENIE: grozi trwałym uszczerbkiem na zdrowiu to jest bardzo chore umysłowo pewnie dużo przekleństw pewnie dużo słabych żartów możliwe że podteksty życzę miłego czytanka (prosz nie pytać co mam z głową)