Strzał

15 3 6
                                    

Liz poprawiła koka na swojej głowie. Gdy skończyła, przyjrzała się jeszcze swojej cerze, która po kilkunastu dniach używania dziwnych kosmetyków z Zewnętrza, nie prezentowała się najlepiej. Wcześniej jakiekolwiek niedoskonałości likwidowało palące słońce Wnętrza, tutaj prawie całe dnie spędzała w budynku. W dodatku woda o dziwnym zapachu, która płynęła w rurach kompleksu, jeszcze pogarszała stan jej skóry. Aria starała się już coś na to poradzić, lecz nie było efektów, więc dała Liz oraz pozostałym dziewczyną coś, co zakrywało nieprzyjemne dla oka strupki.

- Widzę, że przyjęłaś nawyki dziewczyn - powiedział Savio, wchodząc do pokoju Arii. Starsza rekrutka, która czytała coś, co nazywała czasopiśmie, leżąc na swoim łóżku, uniosła znudzony wzrok. Mężczyzna posłał jej dziwny uśmiech, ale ona tylko spuściła wzrok i pokręciła głową. Liz uniosła brwi, gdy nawiązała kontakt wzrokowy z chłopakiem. Ten tylko westchnął. - Jutro macie być wszyscy na ósmą w stołówce. O dziewiątej mamy zajęcia z wirtualnej rzeczywistości - dodał, a Liz obróciła się z powrotem do lustra i wróciła do nakładania dziwnej substancji na policzki. Dziewiętnastolatka nie zastanawiała się nad słowami przewodnika. Już wcześniej wyjaśniono im na czym będą polegać kolejne trzy dni ich ćwiczeń. Wszyscy się tego obawiali, ale nie mieli wyboru.

- Bosz, tylko nie ten etap... - jęknęła Aria, przeciągając się na materacu.

- W ogóle gdzie jest Lief? - spytał obojętnym tonem Savio, rozglądając się po urządzonym w bardzo kobiecym stylu pokoju. Na ścianach zawieszone były plakaty idoli Arii i jej przyjaciółki, o których brunetka zdążyła już opowiedzieć Liz. Z sufitu zwisały ozdobne lampki i wstążki. W miejscu, gdzie Savio miał biblioteczkę z książkami, dziewczyny miały kosmetyczkę, na której porozrzucane leżały kosmetyki. Na obydwu łóżkach walały się pluszaki, których ani Aria, ani jej przyjaciółka nie wstydziły się pokazywać.

- Case i Anton wyciągnęli gdzieś ich wszystkich, a jeśli będziesz pytał o resztę dziewczyn to są z Robertem i waszymi kolegami - wyjaśniła Liz, odsuwając się nareszcie od biurka z dużym lustrem i wskakując na miejsce obok Arii, która podała jej gazetę, a sama wzięła do ręki telefon.

- A ty dlaczego nie jesteś z żadną z grup? - spytał Savio, nie rozumiejąc zachowania swoich dwóch rozmówczyń, które gnieździły się na jednym łóżku, ignorując jego towarzystwo.

- Chłopacy stwierdzili, że chcą iść w męskim towarzystwie, a dziewczyny obgadują właśnie ciebie i twoich przyjaciół, więc najlepszą opcją było odwiedzenie Arii - odparła nie podnosząc wzroku. Savio wpatrywał się w nią zaskoczony tym, jak szybko pochwyciła zachowania jego rówieśniczek. - W ogóle byłoby miło gdybyś wybrał mi nową książkę. Tamtą już skończyłam - dokończyła, machając książką, którą ściągnęła z parapetu. "Alicja w krainie czarów" zabłysnęła w świetle zachodzącego słońca, które wpadało przez szybę.

Savio przez chwilę zastanawiał się nad jej słowami. Nie wiedział gdzie mogli podziać się ich wszyscy podopieczni na terenie kompleksu. Obawiał się, że mogli zrobić coś nieodpowiedniego, ale jeszcze bardziej zmartwiła go inna kwestia:

- Obgadują mnie i chłopaków, tak? - spytał, a Aria i Liz jednocześnie opuściły obiekty swojego zainteresowania i spojrzały zirytowane na chłopaka.

- Wiedz, że nieraz to robiłyśmy z dziewczynami - wtrąciła jego znudzona przyjaciółka i podniosła się do siadu.

- Zaraz, czy ty powiedziałaś, że... - zaczął mężczyzna, ale przerwał mu piszczący dzwonek telefonu. Liz przewróciła oczami, słysząc ten dźwięk. Po kilku dni pobytu w kompleksie miała dość świstów, które wydobywały się co chwilę z kieszeni jego spodni i bluz. Chłopak włączył urządzenie i kliknął coś parę razy. Dziewczyny wymieniły zniecierpliwione spojrzenia. - Robertowi udało się ich wszystkich zebrać przy tym dużym dębie. Idziecie? - spytał, gdy odczytał wiadomość. Jedna i druga nastolatka z niechęcią zsunęły się z materaca. Aria chwyciła leżącą na szafce nocnej szczotkę i rozczesała splątane po całym dniu włosy, a Liz jeszcze raz przejrzała się w lustrze.

WybranaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz