wstałam i zobaczyłam że obok mnie nie ma Igora, może pojechał do studia albo do domu no trudno miałam wstawać z łóżka ale zobaczyłam że otwierają się drzwi i po mnie przyszli mnie zabić za to że nie poszłam na ten peron,zaczęłam przykrywać się kołdrą
-o już wstałaś-uff to tylko Igor
-tak,tak już wstałam
-to dobrze bo mam dla nas śniadanko-powiedział i postawił tackę na której były tosty z nutellą i herbata owocowa-smacznego
-dziękuję
-chyba należy mi się jakaś nagroda-pokazał na swój policzek
-no dobrze-powiedziałam i pocałowałam chłopaka w policzek,przez co się uśmiechnął
-takie nagrody lubię,a teraz jedzmy już bo wystygnie
zabraliśmy się za jedzenie,które było pyszne
-a w ogóle zapomniałem Ci powiedzieć,dostałaś jakiś list,leżał na wycieraczce ale nie ma adresata
prawie zakrztusiłam się herbatą,która właśnie piłam,no tak zapomniałam o spotkaniu
-otworzyłeś ten list?-zapytałam zdenerwowana
nie odpowiedział
-pytam się,otworzyłeś ten list?!
-tak,dlatego tutaj z tobą jestem,żeby cię chronić
-daj mi ten list
wziął głęboki wdech i poszedł na dół,po chwili wrócił z kopertą
-jesteś pewna że chcesz to przeczytać?
nie odpowiedziałam tylko otworzyłam list i zaczęłam go czytać
widzę że ktoś tu się przestraszył i nie przyszedł na spotkanie z dawnymi przyjaciółmi a szkoda,do zobaczenia Kamilko,pilnuj się
zamarłam,wiedzą gdzie mieszkam,wiedzą że Igor jest moim przyjacielem i chcą mnie sprzątnąć,mimowolnie do moich oczu zebrały się łzy zaczęłam płakać
-proszę Cię nie płacz,nic Ci nie zrobią,będę z Tobą,będę Cię chronił,nie pozwolę im Cię nawet dotknąć-mówił do mnie Igor ciągle mocno mnie przytulając i gładząc moje plecy-już cichutko jestem z Tobą
-Igor?
-słucham
-obiecujesz że nic mi nie zrobią?
-obiecuję
....................................................................................
268 słów
będzie mi miło jeśli zostawisz coś po sobie