ROZDZIAŁ 2

1.2K 30 1
                                    

* Julia*

Skończyłam właśnie się rozpakowywać, byłam troszkę zmęczona więc poszłam do łazienki by wziąć orzeźwiający prysznic łazienka była duża i bardzo ładna, była w niej wanna jak i zarówno prysznic, rozebrałam się i wskoczyłam pod prysznic.

Skończyłam właśnie się rozpakowywać, byłam troszkę zmęczona więc poszłam do łazienki by wziąć orzeźwiający prysznic łazienka była duża i bardzo ładna, była w niej wanna jak i zarówno prysznic, rozebrałam się i wskoczyłam pod prysznic

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po 15 min wyszłam, wytarłam się do sucha ręcznikiem i poszłam do pokoju by wybrać czyste ciuchy, wybrałam czerwoną bluzę, czarne rurki i białe adidasy.

Po 15 min wyszłam, wytarłam się do sucha ręcznikiem i poszłam do pokoju by wybrać czyste ciuchy, wybrałam czerwoną bluzę, czarne rurki i białe adidasy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Poprawiłam makijaż czyli głównie rzęsy, brwi i usta. Popsikałam się mgiełką o zapachu wanilii i białej czekolady i poszłam na dół do salonu gdzie brat siedział na kanapie ze swoim kumplem i oglądali mecz.

Usiadłam koło brata i przytuliłam się do niego, gdy nagle on wstał z kanapy i kazał mi czekać. Byłam zaskoczona jego zachowaniem ale po chwili wrócił i trzymał nie wielkie różowe pudełko z czarną kokardą, położył je na stole popatrzył na mnie z uśmiechem na twarzy i mówi:

- Siostrzyczko to jest mój najlepszy przyjaciel Mike, pytaj go o co chcesz i proś o pomoc to jak mnie nie będzie blisko - mówił bardzo troskliwym głosem

- Sam ja nie mam dziesięciu lat sama potrafię o siebie zadbać ale będę pamiętać - powiedziałam pewna siebie gdy nagle słyszę głos ten sam seksowny i delikatnie zachrypnięty przez który dostałam dreszczy

- Nie masz dziesięciu lat, a wyglądasz- śmiał się chamsko

- Jak próbujesz mi dogryźć to ci to nie idzie  - spojrzałam na niego i już wiedziałam że go nie lubię

- Ja tylko mówię co widzę

- To lepiej idź do okulisty bo coś kiepsko z twoim wzrokiem

Zaczął śmiać się pod nosem, gdy nagle przerywa nam Sam

- Dobra Mike to jest Julka moja młodsza siostra o której ci opowiadałem, Julka to jest Mike mój najlepszy przyjaciel jak już wcześniej wspomniałem.

Byłam poirytowana zachowaniem tego aroganckiego Mike czy jak on tam miał ale mój brat był taki szczęśliwy że się poznamy że nie chciałam mu tego psuć więc wstałam i podałam mu rękę mówiąc ciche "cześć" gdy podał mi ze zdziwieniem rękę, pociągnął mnie do siebie a ja prawie upadłam na niego, oparłam się ręką o jego klatę którą czułam przez materiał koszulki odsunęłam się od niego jak oparzona i zaczęłam się na niego drzeć

- Czy ty jesteś mądry, prawie się wyjebałam przez Ciebie czy ty w ogóle myślisz debilu!!!! - spaliłam tylko buraka i odwróciłam się napięcie w stronę brata który był zdziwiony i rozbawiony cała tą sytuacją

Usiadłam z powrotem na kanapie i czekałam aż brat przestanie się śmiać i nagle chwycił za pudełko które w ogóle zapomniałam że tam stoi i wręcza mi mówiąc:

- To jest prezent ode mnie i od Mike

- Dziękuję- otworzyłam pudełko.

Zobaczyłam w nim moje ulubione perfumy i ukochane słodycze i...
Małe czerwone pudełeczko, wyglądało tak ślicznie że nie mogłam się oprzeć i otworzyłam je, w środku była bransoletka, mała i bardzo delikatna ze znakiem nieskończoności, była przepiękna spojrzałam na brata i przytuliłam go

- Dziękuję jest cudowna

- Ale to nie ode mnie tylko od Mike- na jego słowa zrobiło mi się głupio bo przed chwilą darłam się na bruneta, a teraz muszę mu podziękować za tak cudną rzecz

Podeszłam do chłopaka i czułam jak rumienie się z każdym krokiem bliżej niego, gdy byłam już dość blisko powiedziałam bardzo cicho " Dziękuję " i przytuliłam go, odwzajemnił ten uścisk oplatając mnie swymi dużymi rękami. Odsunęłam się do niego i podeszłam bliżej brata by się go zapytać

- Sam a załatwiłeś papiery do szkoły?

- Tak, rok szkolny się zaczął ale udało mi się wszystko załatwić, w poniedziałek musisz tylko zgłosić się do sekretariatu - mówi ale nagle się zacina po chwili milczenia mówi- przepraszam powinienem cie oprowadzić po szkole i zaprowadzić do sekretariatu ale nie mogę bo muszę się spotkać z trenerem bo prosił mnie o to - mówi zachrypnięty

- Nie ma sprawy jakoś sobie poradzę

- Na pewno? - mówi niepewny

- Jak chcesz to ja mogę Cię oprowadzić po szkole i zaprowadzić do sekretariatu, jeśli chcesz? - słucha głos za moimi plecami, a mnie znów przechodzi dreszcz, odwracam się i patrzę w jego piękne niebieskie oczy

- Dobra, jak chcesz

- Dobra to ja zrobię kolację- odzywa się mój brat

Odwracam się w stronę brata i patrzę jak zmierza w kierunku kuchni, nagle czuje ciepłe powietrze na mojej szyi i czuje jak chłopak całuje mnie w szyję po czym szepcze do ucha

- Wiesz jak słodko wyglądasz jak się denerwujesz albo rumienisz- stoję zszokowana i czuje jak moje serce przyśpiesza, a w brzuchu budzi się setka motyli, nagle chłopak odsuwa się i idzie w stronę kuchni, a ja ruszam za nim.

Siadam przy stole i nadal próbuje się uspokoić po tym co wydarzyło się w salonie, z moich myśli wybudza mnie brat prosząc abym nakryła do stołu, zrobiłam to szybko i zajęłam swoje miejsce.

Brat postawił na stole wielki talerz naleśników, które uwielbiam bo tylko on umie je tak robić jak lubię zjadłam 3 i włożyłam talerz do zmywarki, ruszyłam przed siebie mówiąc pod nosem do nich " dobranoc " . Podbiegłam szybko do pokoju i rozebrałam się w piżame i położyłam się i oddałam się w objęcia Morfeusza

* Mike *

Gdy stała do mnie tyłem i patrzyła jak Sam odchodzi nie mogłem się oprzeć i musiałem się do niej zbliżyć poczułem jak słodko pachnie wanilią, pocałowałem ją w szyję i powiedziałem to że jest słodka jak się denerwuje i rumieni. Czułem jak drży z każdym moim dotykiem i słyszałem jak przyśpiesza jej serce, stała nieruchomo i wyglądała na przestraszoną nie chciałem jeszcze bardziej jej wystraszyć dlatego odszedłem od niej i poszedłem do kuchni gdzie Sam robił naleśniki które wręcz kocham, po chwili przyszła Julka i usiadła nadal była w szoku, zjadła szybko i uciekła do swojego pokoju. Siedziałem z Samem jeszcze chwilę i ja również robiłem się śpiący A trzeba rano wstać więc poszedłem do swojego pokoju ściągnąłem spodnie i zmieniłem koszulkę na czystą po czym położyłem się i po chwili nagle zasnąłem.
########################
Rozdziały będą codziennie albo przynajmniej raz w tygodniu ❤

Przyjaciel mojego starszego brataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz