Rozdział 13

776 20 2
                                    

*Julka* 

Weszłam cicho do środka, przeszłam przez korytarz ale nie wchodziłam do salonu, stałam pod ścianą i nasłuchiwałam się dwóm głosom, Mike i Sam rozmawiali, wiem że nieładnie podsłuchiwać ale ciekawość wygrała 

- Tak rozmawiałem z nim dziś o 1 w nocy kolejny wyścig w tym mieście- powiedział Sam

- Jesteś pewien ?

- Tak, tylko jest jeden problem, a raczej dwa

- Jakie? - zapytał Mike 

- Dziewczyny, one muszą spać żebyśmy wyszli ale mam plan- mówił Sam a Mike słuchał go w ciszy- mam proszek na zaśnięcie, Julka używała go... - tu się zawiesił a ja modliłam się w duchu aby mu nie powiedział 

- Po co go używała? - mój chłopak najwyraźniej się zmartwił 

- Sama ci musi o tym powiedzieć stary - odetchnęłam z ulgą 

- Dobra to wystarczy to tylko nasypać im do picia?

- Tak najlepiej wieczorem

W tym momencie usłyszałam jak Iza schodzi po schodach, dlatego postanowiłam udawać że dopiero przyszłam i weszłam do salonu. Podeszłam do Mika i go przytuliłam, niech myślą że nic nie wiem 

- Co wieczorem ? - zapytałam słodko się uśmiechając, przez chwilkę patrzył na mnie z szeroko otwartymi oczami ale potem uśmiechnął się i powiedział

- Wieczorem zamówimy pizze kochanie 

- O świetny pomysł - odezwała się Iza  

- To co jedziemy ? 

- Tak - powiedział Mike, postanowiłam że nikomu nie powiem i sama wymknę się i wezmę udział w tym wyścigu dlatego będę musiała uważać aby tego nie wypić 

***

Od godziny chodzimy po sklepach i miło mija nam czas właśnie idziemy z Izą do kawiarni bo chłopaki poszli coś załatwić. Zamówiliśmy z Izą po latte i serniku, zajadając i popijając te pyszności postanowiłam iść do łazienki aby przede wszystkim zadzwonić do firmy z samochodami i umówić się na zakup auta.

- Dzień dobry z tej strony firma ********* czym mogę pomóc ?

- Dzień dobry chciałam kupić szybki sportowy samochód, jest taka możliwość jeszcze dziś ?

- Tak oczywiście na którą godzinę panią umówić ?

- Pół godziny po północy 

- Och trochę późno ale klient nasz pan, jesteśmy umówieni

- Tak dziękuje do usłyszenia -  rozłączyłam się i wyszłam z łazienki 

Pewnie się teraz zastanawiacie skąd ja wezmę na to pieniądze odpowiedz jest prosta mam dwie karty jedna jest z pieniędzmi od rodziców powiem niezła sumka haha a na drugiej mam pieniądze z wyścigów brałam w nich udział w starym mieście nikt o tym nie wiedział i chce żeby tak zostało. 

Przy stoliku siedzieli już chłopaki i o czymś rozmawiali, usiadłam na swoim miejscu i dokończyłam kawę.

- Ej a może pójdziemy dziś wieczorem do klubu ? - zapytała podekscytowana czarnulka 

- Ja nie, źle się czuje i chyba położę się wcześniej - powiedziałam cicho 

- Coś ci się stało ? - zapytała przerażona 

- Nie, nie tylko zbliża mi się miesiączka - powiedziałam mówiąc szeptem ostatnie słowo  

***

Byliśmy w mieście jeszcze trzy godziny po czym udaliśmy się do naszych domków, siedzieliśmy w domku u Sama od jakiś trzech godzin i oglądaliśmy jakiś film zajadając się popcornem 

- Chcecie coś do picia ? - zapytał Sam patrząc się na mojego bruneta 

- Jasne - odpowiedziałam równo z Izą po czym Sam wstał i ruszył do kuchni a za nim Mike.

 Wiedziała że to ta chwila w której chcą podać nam ten proszek na zaśnięcie i musiałam coś szybko wykombinować aby tego nie wypić. Wylanie " niechcący " nie wchodzi w grę bo zrobią kolejny napój dlatego też postanowiłam że będę wylewać do kwiatka który stał koło mnie mam tylko nadzieje że będą pochłonięci filmem i nie zwrócą na to uwagi. Ten proszek ma jedną wadę usypia prawie od razu dlatego będę musiała zrobić scenkę jaka ja to zmęczona nie jestem.

Chłopcy wrócili do salonu i podali nam szklanki z sokiem pomarańczowym, wręczyli nam je i zaczęli oglądać dalej ten film pod nieuwagę każdego wylałam pół szklanki i spojrzałam na każdego czy przypadkiem nie widział na szczęście upiekło mi się, odłożyłam do połowy pełną szklankę na stół i od razu przykułam ona uwagę Mika uśmiechną się gdy zobaczył że " wypiłam " połowę. 

Położyłam głowę na jego ramieniu a on zaczął szeptać mi do ucha 

- Kochanie chcesz iść już spać ? - w odpowiedzi zamiast coś odpowiedzieć zaczęłam mruczeć, delikatnie uchyliłam oczy i zobaczyłam że Iza już śpi i właśnie Sam ją niesie na górę. Mój chłopak wziął mnie na ręce i wyszliśmy z ich domku, kiedy wyszliśmy na zewnątrz zimne powietrze otuliło moje ciało tworząc gęsią skórkę, chodź muszę przyznać że było mi bosko bo zimne powietrze w połączeniu z gorącym ciałem chłopaka to połączenie idealne. Weszliśmy do naszego domku i udaliśmy się na górę, chłopak położył mnie na łóżku po czym zaczął rozbierać, zrobiło mi się gorąco i byłam delikatnie skrępowana ale nie mogłam tego po sobie dać poznać. Chłopak zostawił mnie w samej koronkowej bieliźnie i podszedł do szafy i wyciągnął jedną ze swoich koszulek po czy od razu mi założył, przykrył mnie kołdrą i pocałował w czoło po czym wyszedł z pokoju delikatnie zamykając za sobą drzwi. 

W tym momencie pokochałam go jeszcze bardziej był taki opiekuńczy, pomijając fakt że chciał mnie uśpić aby pojechać na nielegalne wyścigi na które sama się wybieram. Cicho wyszłam z łóżka i wyjrzałam przez okno, Sam właśnie wychodził ze swojego domku i mówił coś do Mika który przytaknął i obaj wsiedli w swoje samochody. Szybko podbiegłam do szafy i ubrałam swoje szare dresy i na koszulkę która miałam na sobie nałożyłam bluzę z kapturem Mika, ubrałam buty i zadzwoniłam po taksówkę. Spojrzałam jeszcze szybko na zegarek była 23.27 czyli mam sporo czasu. 

Pod firmą byłam po 40 minutach weszłam do środka i od razu przywitał się ze mną pan w czarnym garniturze, po wszystkich formalnościach przyszedł czas na wybór samochodu było ich dużo ale ja zakochałam się w jednym miał on ciemne szyby a był on w kolorze czarnym, ten pan mówił że jest to najszybszy samochód na rynku. Zapłaciłam za auto i podpisałam jeszcze jeden dokument, facet mi życzył bezpiecznej jazdy, podziękowałam i pojechałam na wyścig moim nowym cudeńkiem.

 Zapłaciłam za auto i podpisałam jeszcze jeden dokument, facet mi życzył bezpiecznej jazdy, podziękowałam i pojechałam na wyścig moim nowym cudeńkiem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

#######################################################################

Przyjaciel mojego starszego brataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz