10. Dla czego to aż tak boli?

1.5K 86 79
                                    

Siedziałem na parapecie patrząc się w okno. Padał deszcz. Myślałem nad tym, czy kiedy chmurki płaczą to ktoś umiera. Może to prawda? Kto wie? Mój telefon zawibrował. Wyciągnąłem go i odblokowałem. Zobaczyłem, że dziewczyny piszą na grupie klasowej, włączyłem wiadomości.

Sakura
Hejka co kupujemy Kakashiemu-senseiowi?

Shikamaru
A co lubi Kakashi-sensei?

Rin
No właśnie nikt tego nie wie.

Sasuke
Może jakieś długopisy, bo zawsze mu znikają?

Kiba
Haha

Hinata
Długopisy? Zgłupieliście do reszty? Może te kolorowe ksiąki co czyta?

Ja
On ma 3 książki takie, ale nie ma całych. Może kupimy cały zestaw? Wiem, gdzie można je kupić bo... moj wujek je pisze.

Kiba
A o czym w ogóle są te książki?

Ja
Dla dorosłych....

Hinata
...

Shikamaru
...

Rin
No to świetnie się bawi...

Sasuke
Zostawie to bez komentarza...

Kiba
A po ile są w księgarni?

Naruto
Słyszałem, że 20zł.

Hinata
No to składamy się. Ja dziś kupie książki, bo jutro jest dzień nauczyciela. Każdy przyniesie mi na JUTRO 15zł. Okej?

Kiba
Tak jest!

Rin
Jasne.

~~~W Szkole~~~

Byliśmy wszyscy w klasie. Ustaliliśmy, że Hinata i Kiba mają wręczyć prezent. Zadzwonił dzwonek na lekcje i usiedliśmy na swoje miejsca. Hinata wyciągnęła duże czerwone pudełka i położyła je na ławkę. Przewitaliśmy się z nauczycielem. Kiba i Hinata skierowali się do nauczyciela i powiedzieli, że to od wszystkich. Kakashi-sensei stwierdził, że dziś będzie luźna lekcja. Nauczyciel mnie poprosił żebym zaniósł jakieś papiery do dyrektorki. Wziąłem papiery i poszedłem w tamtą stronę. Oddałem je i już chciałem wrócić, ale ktoś mnie popchnął na ścianę. Zobaczyłem szarowłosego chłopaka z Akacki. To był Hidan.

-C..co chcesz? - zająkałem się.

-Nie musisz się mnie bać, nic Ci nie zrobię. Mam prośbę - powiedział chłopak odsuwając się ode mnie.

-Em..jaką?- zapytałem.

-W twojej klasie jest Kiba prawda? Bo... możesz nas przedstawić? A później zostaw mi go, sam na sam - przypomniała mi się sytuacja jak Kiba powiedział nam, że Hidan mu się podoba. To jest świetna okazja.

-Chyba nie chcesz nic mu zrobić? - zapytałem się dla pewności.

-Oczywiście, że go nie skrzywdze...ja... Zakochałem się w nim - zamurowało mnie. Uśmiechnąłem się do niego.

-Mogę ci pomóc. Mam już nawet plan... Powiem mu, że ktoś chce się z nim spotkać na szkolnym dachu. Poczekamy tam razem. Potem zostawie was samych, co ty na to?

-Mm..może być. To do przerwy - odeszedł. Pobiegłem do klasy. Powiedziałem Kibie, że ktoś się chcę z nim spotkać. W tym czasie zaczęła się lekcja i nawet nie wiem kiedy minęła.

Właśnie szedłem z Hidanem na dach.

-Em..co chcesz mu powiedzieć? - zapytałem się szarowłosego.

Dattebayo /Naruto i Sasuke /ZAKOŃCZONE/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz