Słowem wstępu

12K 547 767
                                    

Opowiadanie inspirowane tym animatic:

Tytuł: Fiołki

Pairing: Draco Malfoy/Harry Potter

Opis: Draco przybywa do Hogwartu wraz z uczniami Durmstrangu, by wziąć udział w Turnieju Trójmagicznym. Jego uwagę przykuwają zielone oczy, więc zrobi wszystko, by zdobyć serce tego, do kogo one należą.

Ilość rozdziałów: 12/12 |zakończone|

Liczba słów: 16,621

Uwagi (bo wiem, że będziecie zadawać milion pytać, tutaj pewnie znajdziecie odpowiedzi na większość z nich, ale im głębiej w historię, tym pewne fakty będą się stawać bardziej jasne):

✻ Voldemort nigdy nie zdobył władzy nad światem ani nie wywołał żadnej wojny

✻ akcja dzieje się na siódmym roku

✻ reprezentanci  szkół przybywają do Hogwartu trochę wcześniej niż w kanonie

✻ wiek jednej postaci został zmieniony

Ostrzeżenia:

✻ Kanon poszedł na długi spacer obok klifu, więc Draco go z niego zepchnął, by móc w spokoju flirtować z Harrym.

✻ To komedia, ja nie umiem w komedie; spodziewajcie się suchych żartów i dziwnych sytuacji.

✻ Sassy Harry is life.

✻ Draco to uparty romantyk wprost z romantyzmu. Werter powinien się od niego uczyć.

✻ Przekleństwa, czyli język nieodpowiedni dla dzieci, bo ta historia to moja mini-terapia.

✻ Yup, trochę opisów seksu, ale nic mocnego, ale wolę ostrzec

✻ Malutki wątek homofobii, ale Draco szybko rozprawia się z idiotami, zapewniam.

✻ NACZELNA ZASADA FIOŁKOWEGO FANFIKA:  zero przekleństw, wyklinania w komentarzach, rozumiemy się? jeśli już musicie, bądźcie kreatywni i pobawcie się ze słowem "fiołki", ja cię fiołkuję! fiołkuj się, Dumbledore? (ale on akurat jest tutaj grzeczny, słowo honoru!)

słów kilka od autorki:

nie spodziewajcie się jakiegoś super niesamowicie rozwiniętego opowiadania z wieloma wątkami i ciężkimi tematami, to zupełnie nie ten typ fanfika, wręcz przeciwnie. fiołki to lekka komedia, którą napisałam dla czystej przyjemności. przede wszystkim ma was rozbawić i rozczulić, bo fluffu tu aż za dużo. 

to lekki język, dziwne sytuacje, kochany Draco i jego dramaty. 

jak już wspominałam na początku, to na pomysł fiołków wpadłam po zobaczeniu animatic, którego link macie u góry, ale hm... ostateczna wersja niewiele ma z nim wspólnego? znaczy, pewne elementy (jak Draco w Durmstrangu) zachowałam, ale to jest tylko inspiracja, nie piszę fanfika na podstawie historii przedstawionej w animatic, po prostu zakochałam się w tamtym Draco i chciałam go bardzo napisać. 

jestem prawie pewna, że po przeczytaniu założycie klub uwielbienia Pansy Parkinson, bo ja właśnie idę to zrobić. niech żyje pansyteizm? potrzebuję jej w Symfonii, absolutnie.

dlaczego fiołki? bo cudownie pachną, uwielbiam je, kocham i szanuję. dlaczego nie mogą kwitnąć cały rok...?

miłej zabawy przy czytaniu~! ✻

Fiołki |drarry|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz