Rozdział 3

129 7 1
                                    

Około 3 rano weszłam do pokoju. Położyłam się spać. Gdy się obudziłam spojrzałam na swoje dłonie, były w bandażu. No tak, tak mi odwaliło że waliłam w ścianę w piwnicy do 3 nad ranem. Spojrzałam na zegar. Jest 12.

Nieźle śpiochu.

Odwal się. Wzięłam ciuchy i poszłam się umyć i ogarnąć. Ubrałam się w czarne leginsy, czarną bluzę, czarne glany, rekawiczki. Zjadłam śniadanie i usiadłam na łóżku.

Szuflada. Zapominasz się.

Otworzyłam szufladę. Był tam mój kolczyk. Nałożyłam go i poszłam na dół. (kolczyk w mediach). Moja ciocia ubierała kurtkę.

-Farbowalas włosy z bląd na czerwień. - powiedziałam

-Tak. Chłopcy wpadną do ciebie po lekcjach. Masz wolne na dwa tygodnie. Ja się zajmę pogrzebem. - powiedziała Ciocia

-Tydzień. - powiedziałam

Ona westchła.

-Jak chcesz. I nie rań się. Idę do pracy będę wieczorem. Swoje rzeczy masz już w swoim pokoju obecnym. Możesz sobie urządzić pokój na strychu w swoim stylu . - powiedziała

Kiwłam głową na zgodę. Ona poszła.

Szare ciemne ściany, łóżko, szare meble, jasna podłoga?

-W sumie to okej. Jutro się za to zabiorę. - powiedziałam

Poszłam się przejść po podwórku. Weszłam na drzewo i chodziłam po jej gałęzi. Uwiesiłam się do góry nogami i zamknęłam oczy .

-Uroczo i niebezpiecznie. - powiedział ktoś

Puściłam się i wleciałam na trampoline, odbiłam się i wleciałam w kwiaty. Wstałam i się otrzepałam z ziemi i kwiatów. Rozejrzałam się i zobaczyłam tych głąbów.

-Mogłaś się zabić. - powiedział Nico

Nie pierwszy raz.

-Ta. - powiedziałam i wyszłam z kwiatów

Oni do mnie podeszli.

-Co ci się stało w ręce? - spytał Leo

Dałam ręce do kieszeni bluzy.

-Nic. Choćcie. Chcecie coś do picia? - spytałam

-Nie. - powiedzieli

Weszliśmy do domu.

-Mam cole. - powiedziałam

-Dobra. - powiedział Leo

-Weźcie sobie a ja lecę zamknąć okno bo będzie padać. - powiedziałam i pobiegłam na górę

Zamknęłam okno. Wróciłam na dół.

-Notatki ci przesłałem na numer. - powiedział Leo

Spojrzałam na niego pytająco.

-Twoja ciocia nam podała wczoraj. - powiedział Leo

-No tak. - powiedziałam pod nosem

-Fajny kolczyk. - powiedział Nico

-Dzięki. Oglądamy coś? - powiedziałam

Po paru minutach oglądaliśmy film.

Co powiesz żeby w szkole nie być już taka cicha?

Milcz, pogadamy później. Wróciłam do oglądania filmu. Po chwili piorun walnął gdzieś blisko domu. Wszyscy spadliśmy z kanapy. Szybko wstałam i wybiegłam na dwór.

Córka Gawiazd   | PJ |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz