Kolejny raz tego dnia straciłaś przytomność i kolejny raz tego dnia powoli ją odzyskiwałaś... Musiałaś przyznać, było Ci także bardzo wygodnie. Jeszcze bardziej wtuliłaś się w ciepło, które coś Ci dawało. Oczywiście po pięciu minutach półsnu zorientowałaś się w jakiej jesteś sytuacji i otrzeźwiałaś. Ból brzucha był już bardzo mały, prawie niewyczuwalny. Szybko otworzyłaś oczy i zobaczyłaś, że jesteś na plecach jednego z shinobi, którego wczoraj poznałaś. Zeskoczyłaś z pleców chłopaka, co zwróciło uwagę wszystkich. I powiedziałaś:
- Emm... Przepraszam za kłopot...
- Kaaori-chan, obudziłaś się! - Usłyszałaś krzyk wyszczerzonego blondyna zmierzającego w twoją stronę.
Byliście na jakiejś polnej dróżce i powoli gdzieś zmierzaliście. Chłopak, z którego zeskoczyłaś okazał się być Sasukiem, gdy ten się na ciebie ciepło popatrzył, mogłabyś przyrzec, że skądś go znasz, podobnie jak Itachiego. Kątem oka zobaczyłaś, że srebrnowłosy lekko się zdenerwował widząc ciebie i Sasuke w takiej sytuacji, pewnie Ci się zdawało? Znowu...?
- Wybaczcie, że dzisiaj znowu zemdlałam.. Myślę, że Shinobi, którzy chcieli mnie zabić dali mi wcześniej do jedzenia jakąś t-
- Truciznę, tak wiemy, już jest wszystko w porządku. Hinata bez problemu usunęła ją i powinnaś czuć się coraz lepiej. - Z uśmiechem powiedziała Izumi.
- Zdążyłaś nam się tylko przedstawić, Kaori-chan! Powiedz nam coś więcej o sobie! - Krzyknął z zaciekawieniem Naruto.
- Naruto, idioto, my powinniśmy się pierwsi przedstawić. Wyobraź sobie w jakiej sytuacji znajduje się teraz Kaori. - Z kpiną powiedział Sasuke.
Uzumaki się trochę zdenerwował, ale nim zdążył zacząć kłótnię z Uchihą, wtrąciła się nieśmiale Hinata:
- Może K-kakashi-senpai opowie Kaori-chan coś o nas, jest w k-końcu liderem oddziału... - Patrząc się w nogi powiedziała przedstawicielka klanu Hyūga.
- Kakashi-senpai? Od czasu kiedy Kaori-chan z nami jest, jesteś strasznie zamyślony? - Powiedziała lekko zaniepokojona Izumi, na co bracia Uchiha popatrzyli się na siebie z lekkim uśmieszkiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)...
- Ymm.. Co? Znaczy niee, to nie tak, ja po prostu... - Zakłopotany Kakashi nie skończył, ponieważ Sasuke przerwał mu mówiąc:
- Dobra, już się ściemnia. Trzeba ogarnąć miejsce do spania i potem wszystko sobie wyjaśnimy. - Powiedział patrząc w lekko zniżające się słońce.
Po około 45 minutach wszystko było już gotowe. Namioty zostały rozłożone i Naruto zadbał jeszcze o niespodziankę, którą przygotował na wieczór. Ty także postanowiłaś choć trochę odwdzięczyć się za to, co zrobili dla Ciebie nowopoznani i używając jednej z twoich wodnych technik wyłowiłaś z łatwością 7 ryb. Nawet nie zauważyłaś, że ktoś się tobie przygląda. Kiedy podniosłaś ryby, usłyszałaś:
- Yō.
Odskoczyłaś zakłopotana i potykając się, upadłaś do wody... Spojrzałaś kto cię odwiedził i zobaczyłaś nad sobą Kakashiego, który na początku lekko zmieszany, to po czasie zaczął się śmiać.
- Nie strasz mnie tak!! - Zawstydzona podniosłaś się z wody. Czemu się jeszcze śmiejesz?!
- Wybacz, nie chciałem cię przestraszyć haha.. Śmieszy mnie to, że słynna Śnieżna Błyskawica z Wioski Ukrytej w Chmurach uległa zwykłemu przywitaniu.
- Oh, widzę, że mnie znasz.. Ty jesteś Kopiującym Ninją Wioski Ukrytej w Liściach, prawda? Hatake Kakashi... A co do tego przywitania, to po prostu wcześniej sprawdziłam teren, czy żaden nieproszony gość się tutaj nie czai oprócz was i nikogo nie było, więc nie zwracałam szczególnie uwagi na otoczenie...
Podczas kiedy to mówiłaś Hatake nic nie odpowiadał i nagle zaczął się bardzo rumienić, tak, że było widać to nawet, kiedy miał na sobie maskę. Nie wiedziałaś o co mu chodzi... Stwierdziłaś, że może ma gorączkę, przybliżyłaś się i dotkłaś jego czoła, na co ten przybrał już całkiem buraczany kolor i zaczął mówić:
- K-k-kaori-chan... B-bo p-
- Gołąbeczki, przepraszam, że przerywam, ale Naru się niecierpliwi, bo przygotował dla nas o-... - Zaniemówił, po czym dodał:
- K-kaori-chan! Jesteś cała przemoknięta, co się stało?
Ty automatycznie na siebie spojrzałaś i było ci widać całą górną bieliznę, prześwitującą przez twoją białą górę stroju... Kakashi zdążył już odwrócić wzrok i nadal czerwony nie odzywał się przez dłuższą chwilę. Ty natomiast przybrałaś kolor buraka i zakryłaś biust rękoma. Nie byłaś płaska... Itachi podał ci swoją bluzę i uśmiechnął się, ale nie rumienił się jak Kakashi. Ty szybko ubrałaś bluzę i Itachi nagle osłupiał...
- K-ka-chan? - Powiedział niemogąc uwierzyć we własne słowa. Kakashiego zaciekawiła jego reakcja i spoglądał raz na Itachiego, raz na ciebie. Twoja reakcja bardzo przypominała tą Uchihy... Po chwili odrzekłaś:
- Iti Nii-san...? - Także nie mogłaś uwierzyć w to, co mówisz... Pobiegłaś do czarnookiego i wtuliłaś się w niego z całych sił, a on to odwzajemnił.
- Od początku wiedziałam, że skąd was znam-... Czekaj! Nie mów mi, że Sasuke to ten sam Sasuś sprzed lat!? Nie wierzę!!! Musimy wszystko sobie wyjaśnić! Jeszcze dziś!! - Radośnie krzyknęłaś.
Jakby ktoś was teraz zobaczył w takim stanie, pomyślałby na pewno, że jesteście parą... Chwila... Kakashi tam stał! Odwróciłaś się, by spojrzeć jak zareaguje, myśląc, że albo jest typem człowieka, który zacznie się cieszyć i rozpowie wszystkim, że jesteście ,,razem,, w ułamku sekundy, albo, że będzie stał w szoku szczęśliwy i nikomu nie piśnie ani słowa. To, co zobaczyłaś, zdziwiło cię... Kakashi miał trochę rozszerzone oczy, ale patrzały one groźnie na Itachiego. Jego pięść była zaciśnięta. Ledwo zdążyłaś to zobaczyć, bo jak tylko zorientował się, że się na niego patrzysz, odwrócił się i idąc w stronę waszego obozowiska powiedział chłodno, udając, że to nic takiego:
- Zbierajmy się, Naruto i reszta pewnie już na nas czekają.
❤️ Od Autorki ❤️
Kochani, bardzo bym się cieszyła, jakbyście co nieco pogwiazdkowali i pokomentowali moje rozdziały! Nie znam się natym haha, pierwszy raz coś piszę... Dzisiaj publikuję tą książkę, bo nie chciałam wrzucać tylko jednego rozdziału i trochę zaczekałam ^^... To tyle, napiszcie, co sądzicie, co się stanie ❤️❤️❤️
~Love u, Akki
(914 słów)
CZYTASZ
❤️ Kakashi x Reader ❤️
RomanceOto historia pewnej utalentowanej dziewczyny - Kaori, która na swojej drodze spotyka Kakashiego i jego odział ANBU... Co się wydarzy? Czy poczuje coś do srebrnowłosego? Zapraszam do czytania!