~ 4 ~

1K 40 150
                                    

Time skip tydzień później.

Codziennie słyszę i czuje jak ktoś do mnie przychodzi i przytula. Jak mówią do mnie że tęsknią, żebym się obudziła.

Spróbuję to dla nich zrobić.

Uda mi się.

Obiecuje.

Zrobię to dla was!

Powoli zaczełam otwierać oczy, ale od razu je zamknęłam z powodu bijącej szpitalnej bieli w oczy. Ponownie po chwili  otworzyłam oczy. Obok mnie zobaczyłam śpiącą Ururake.

-opuszczała dla mnie lekcje? Ale czemu? Kim był ten ktoś kto mnie zaatakował? Złapią go? Czemu ten głos mi się z kimś kojarzył? Czemu nazwał mnie Shimura? - zadawałam sama sobie wiele pytań ale na żadne nie znałam odpowiedzi.

Poczułam jak śpiąca dziewczyna się budzi. Powoli zaczęła otwierać oczy, kiedy już miała otwarte i wszystko do niej doszło popatrzyła się na mnie i rozpłakała. Przytuliłam ją.

-czemu płaczesz? - spytałam - głaskając dziewczyne po plecach.

-jak to czemu!? Tak długo się nie budziłaś! Bałam się że w ogóle się nie obudzisz! - głos jej się łamał. Popatrzyłam się na kalendarz wiszący na ścianie.

-Kobieto... Byłam w śpiączce tylko tydzień! Weź mnie nie uśmiercaj od razu! W śpiączce można być nawet kilka lat! A ty już po tygodniu srasz w gacie że się nie obudzę - prychnęłam na co dziewczyna zaczęła się śmiać a ja po chwili razem z nią. - czy ty w ogóle spałaś? Byłaś w szkole?- spytałam

-spałam, byłam - odpowiedziała

-ok. - gadaliśmy jeszcze chwilę kiedy wszedł lekarz i powiedział że muszą mi zrobić jeszcze kilka badań. Dziewczyna wyszła a lekarz do mnie podszedł.

-jak się czujesz? - spytał

-dobrze, głowa już nie boli. - odpowiedziałam. Lekarz zadał mi jeszcze kilka pytań na które szczerze odpowiedziałam.

-jest jedno ale - zaczoł - jeżeli jeszcze raz dostaniesz poważnego urazu głowy możesz stracić pamięć, zapaść w poważną śpiączkę lub nawet umrzeć.... Uważaj na siebie, jesteś jeszcze młoda. Rozumiesz?

-tak... Postaram się na siebie uważać ~ a ja ci z tym pomogę,....nie dam cie skrzywdzić rozumiesz? Spodobałaś mi się....jesteś inna nic wszyscy... - powiedział ten głos w mojej głowie.

Time skip dwa dni później.

Dzisiaj wychodzę ze szpitala, za 10 minut ma przyjść po mnie Uraraka i pójść że mną do domu. Czekając na dziewczyne zaczełam myśleć o Damianie.

-on już cie nie chce.. Wiesz to... - usłyszałam głos - wiem.... Ale czemu? - spytałam sama siebie - boi się.... Boi się ciebie Seikō-chan.... - ale jak to boi się mnie? - no dobrze.... On boi się mnie.... W każdej chwili mogę przejąć nad tobą kontrolę i on o tym wie.... - z mojej "konwersacji" wyrwał mnie głos mojej przyjaciółki.

-ohayo Seikō-chan! - przywitała się.

-ohayo Uraraka-chan, idziemy? - przywitałam się i spytałam

-jasne! - odpowiedziała.

Szłyśmy chwilę w ciszy ale później zaczęłyśmy normalnie rozmawiać. Kiedy weszłyśmy na moją ulice założyłam kaptur, żeby on mnie nie zobaczył. Jakoś nie spieszy mi się do spotkania go. Byłyśmy już prawie przed moim domem i usłyszałyśmy trzask drzwi i jakieś krzyki. Popatrzylysmt się w tamtą stronę.

Mieszane Uczucia || Katsuki Bakugo ✓ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz