#4

849 63 17
                                    

-Nienawidzę cię..!-Wykrzyczał Zaha po czym wybiegł z budynku.
-Przepraszam..- Powiedziałem to już bardziej do siebie bo wiedziałem że chłopak jest już za daleko by usłyszeć moje przeprosiny.
Zawsze gdy jest mi smutno kopie obsydian, tylko on wie co czuje i zawsze mnie z chęcią wysłucha.

Do domu, o ile mogę tak nazwać ciemno-granatową budowle, wróciłem bardzo późno. Można by było powiedzieć że zmarnowałem cały dzień ale kopanie czarnych bloków bardzo mi pomogło i czułem się dużo lepiej. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę co zrobiłem, straciłem najważniejszą osobę w moim życiu. Tylko on dawał mi szczęście i nie musiałem przy nim ukrywać tego co czuje, niestety zepsułem tą wieloletnią przyjaźń i nie wiem czy dam radę to naprawić. Od kiedy pamiętam jestem strasznym pesymistą.

Od dwóch miesięcy każdy mój dzień jest taki sam. Wstaje, jem jagody i idę kopać obsydian. Powinienem chyba do kogoś z tym pójść.

Zapukałem w dębowe drzwi przed którymi właśnie stałem, po chwili zobaczyłem właściciela budynku.
-Cześć Magister, zapraszam- Mówiąc ostatnie słowo przesunął się dając mi możliwość wejścia do środka.
-Co cię do mnie sprowadza ?- Zapytał przyjaciel
-Chciałem porozmawiać.- Odpowiedziałem na pytanie
-Słucham- Powiedział po czym popatrzył na kanapę obok kominka na znak rozgoszczenia się i rozpoczęcia rozmowy.

*-Kocham cię ale nie możemy być razem..-
-Nienawidzę cię Magister..-
-Nienawidzę cię..!_*

Przywróciłem wspomnienia z przed dwóch miesięcy, wszystko wróciło.
-Zależy ci na nim ?- Zapytał Ewron
-Dopiero teraz zrozumiałem jak bardzo jest mi potrzebny- Odpowiedziałem zgodnie z prawdą
-Wiesz co przyjacielu, Zaha całymi dniami siedzi z Nexe i Yoshim. Znajdź go i powiedz mu jak bardzo go potrzebujesz- Pierwszy raz mówił mądrze i do rzeczy
A gdy wychodziłem rzucił sarkastycznie.
-Tylko tym razem tego nie spieprz!- zaczął się śmiać a ja trzasnąłem drzwiami i udałem się w miejsce przebywania wskazanych osób

-Przepraszam... Teraz zrozumiałem jak bardzo cię potrzebuje- Zacząłem cały czas idąc obok dawnego współlokatora
-Nie ufam ci Magistrze- Odpowiedział i pobiegł za nowymi przyjaciółmi

Może nie za długi ale drugi dzisiaj! Ciao i do następnego!

Ja, ty i obsydian.. | ZxM | KMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz